Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 23, 2012 1:41 Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach.
TA Blusia:
viewtopic.php?f=1&t=69658

Wyobraź sobie , że nachylasz się nad kocykiem,na którym spał Twój kot i coś wpada Ci do oka.
Co to?
Herpeswirus koci.

Kilkanaście dni temu dostaliśmy maila z pytaniem czy znajdzie się dla Blusi jakiś pokoik w fundacji, bo mama każe ją oddać. Jako, że akurat mamy zajęty apartament prezydencki, posłaliśmy kilka rad, co można zrobić i jak przygotować kota na taki dramat. Nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

Dzisiaj Blusia została przywieziona z Poznania do Torunia pod drzwi fundacji. Bez żadnego kontaktu z nami. Bo w umowie jest, że w razie co kot wraca do fundacji, więc dlaczego właściciele sami mają jej szukać domu.

Herbi twierdzi, że jej mama zaraziła się od Blusi kocim herpesem, który wpadł jej do oka wraz z jakąś odrobinką z kocyka. (Herbi 5 lat temu adoptowała Blusię)

Blusia jest w tej chwili w tragicznym stanie psychicznym. Nie mamy żadnego wolnego pomieszczenia, musiałyśmy zamknąć ją w klatce. Wpadła w niekontrolowany szał z przerażenia. Jest potwornie agresywna, cały czas warczy, wyje i rzuca się na kratki bijąc łapami. Nie dało rady dotknąć klatki na tyle, żeby otworzyć zameczek i włożyć jej miski. Niestety Herbi nie skorzystała z rady, że można zacząć kotce podawać nieco wcześniej tabletki uspokajające.

Wiemy, że znalezienie dt/ds graniczy z cudem. Blusia nie daje się czesać i załatwia się obok kuwety. Bardzo źle reaguje na inne koty. W fundacji nie ma żadnych szans, nie mamy już możliwości przeznaczyć dla niej osobnego pomieszczenia jak było kiedyś. Właściwie to nie mamy już nawet pomysłu co dalej.

Na drugim zdjęciu to nie jest typowa mina "wku****ny pers", ona naprawdę za chwilę z wyciem rzuciła się na siatkę. Kilka godzin wcześniej była jeszcze w swoim królestwie, w swoim domu.

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt mar 22, 2013 23:46 przez Fundacja KOT, łącznie edytowano 9 razy

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 23, 2012 2:14 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Osz........ :evil: Czy ja dobrze wnioskuje, że ona w DS była z psem?
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 23, 2012 7:45 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Odbierałam kotkę od właścicieli. Niestety Herbi nie miała siły się z nią pożegnać- przysłała męża a sama stała na klatce szkoda bo może wtedy udało by jej się chociaż jakoś zainstalować kotkę w klatce ...Miałam do czynienia z wieloma dzikimi kotami i na serio jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się ,żeby tak się jakiś zachowywał.

Udało się tylko wstawić kuwetę ,ale to też nie obyło się bez dreszczyka emocji... :roll: :(
To kolejny przypadek, który potwierdza regułę -domowy kot w warunkach wielkiej kociarni nie ma szans na normalne życie ..niestety.. Szkoda,że właścicielka nie zrobiła NIC pomimo rad jakie jej udzielono,aby kotu pomóc się przygotować na koszmar jaki będzie przeżywać.
Kotka jest bardzo biedna i tak jak pisze Asia z Fundacji trafiła do nas w najgorszym momencie i praktycznie bez uprzedzenia...
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 23, 2012 8:33 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

A czy w ogóle jest możliwe zarażenie się herpesem?

I jak to możliwe, że dorosła kobieta, mężatka, daje sobą tak powodować?
Albo to jedna wielka ściema i kotek się znudził po prostu :x
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lut 23, 2012 8:36 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

AYO pisze:A czy w ogóle jest możliwe zarażenie się herpesem?

I jak to możliwe, że dorosła kobieta, mężatka, daje sobą tak powodować?
Albo to jedna wielka ściema i kotek się znudził po prostu :x

noo właśnie..same niewiadome w tej sprawie ..

w każdym razie kotka jest u nas i na serio się wykończy psychicznie a my z nią...
Wczoraj myślałam,że mi serce pęknie tak wyła i się rzucała...masakra.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 23, 2012 8:47 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

No i Asia nie napisała jeszcze ważnego szczegółu..że być może sytuacja finansowa zmusi nas do poszukania innego lokalu na kociarnię -mniejszego oczywiście i nie o takim standardzie jaki mamy teraz... i to też Herbi wie ...ale co tam...przecież jest umowa i kotka musimy wziąć choćby nawet do piwnicy -przykre. :evil: :?
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 23, 2012 9:01 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Słów mi brakuje :cry:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lut 23, 2012 9:03 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

alab108 pisze:Słów mi brakuje :cry:

samo życie ...tylko kota żal ...na serio :cry:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 23, 2012 11:04 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

ulvhedinn pisze:Osz........ :evil: Czy ja dobrze wnioskuje, że ona w DS była z psem?

tak, mieszkała i z kotem i z psem
viewtopic.php?p=3183555#p3183555
viewtopic.php?p=6740634#p6740634
tylko ja kopnął taki zaszczyt

AYO pisze:A czy w ogóle jest możliwe zarażenie się herpesem?

I jak to możliwe, że dorosła kobieta, mężatka, daje sobą tak powodować?
Albo to jedna wielka ściema i kotek się znudził po prostu :x

to bzdura oczywiście, a w rozmowie z Herbi co drugi zwrot to: "mama kazała","mąż powiedział".

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lut 23, 2012 11:12 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Mam 2 suczki i 1 kota, wszystkie wzięte ze schronisk, wszystkie po przejściach. Moja corka mi kiedyś powiedziała, że nie wyobraża sobie, żeby któreś z nich oddać z powrotem do schroniska, że lepiej już uśpić. Nie wiem czy to prawidłowe rozumowanie. Mimo, że jeden z tych psów mi tak zniszczył dom, że płakać sie chce, nawet przez jedną chwilę nie pomyślałam o tym żeby ją oddać. Szukałam rozwiązań problemu i na prawdę udało się. Nie wyobrażam sobie kim trzeba być, żeby kotkę oddać po 5 latach jak śmieć :evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lut 23, 2012 11:35 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Blusia nie była u Herbi, została u jej matki. Cytat z wątku:
Herbi pisze:oj, okropnie dawno mnie tu nie było. Może w telegraficznym skrócie opiszę co u futerek. Salunia ma się wspaniale. Nóżka świetnie się sprawuje. Kolejna operacja drugiej nózki czeka ją juz na wiosnę. Co u Kubisia? Otóż od 3 tyg. mieszka samodzielnie tzn. ze mną i z mężem. Wyprowadziliśmy się na jakis czas od mamy i zabralismy go ze sobą. Blusia natomiast została tam gdzie do tej pory ponieważ z założenia jest kotkiem stacjonarnym. Poza tym mama bardzo prosiła bym jej zostawiła to futerko. Tak więc Blusia i Salunia mieszkają razem tyle że bez Kubusia, który wpada do niech 2 razy w tygodniu. Bluchna czuje sie doskonale, oczka pieknieją. Nadal stosujemy maść oraz faszerujemy ją Enarenalem- na serduszko. Po rozstaniu z Kubusiem Blusia znów zaczęła "podlewać" swoja kuwetkę oraz całą łazienkę. Jednak gdy się przekonała, że Kubuś wraca to jakoś się uspokoiła. Bardzo chce jej zaoszczędzić stresu stąd tez ta decyzja, że Blu została w "starym domku" .Wspaniale się "dogaduje" z Saulnią. Bawią się razem, potrafią nawet wspólnie zjeść groszki z jednej puszeczki. Niesamowite! Ganiają sie po całym domu, całują po kątach i ogólnie humorek im dopisuje. W nocy Blusia śpi z mamą na podusi i musze przyznać, że okropnie za nią tęsknię. Widzę ją w zasadzie co drugi dzień ale bardzo brakuje mi tego, że nie mam jej na co dzień, zwłaszcza wieczorami na podusi. No ale wiem, że za jakis czas znów zamieszkamy razem i wszystko wróci do normy. Kubuś natomiast wspaniale zaaklimatyzował się w nowym domku ale aby nie było mu smutno zabieram go często do futrzatych przyjaciół. To właściwie tyle. Ne pewno jeszcze tu zajrzę. Pozdrawiam wszystkich :1luvu:


viewtopic.php?f=1&t=76850&start=315
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw lut 23, 2012 12:00 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Wydaje mi sie, że to nie ma znaczenia u kogo była, w tym przypadku :?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw lut 23, 2012 12:03 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Nie chciałam w żadnym razie rozpętywać dyskusji, jestem po prostu zdumiona :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lut 23, 2012 13:14 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

AYO pisze:Nie chciałam w żadnym razie rozpętywać dyskusji, jestem po prostu zdumiona :roll:


AYO, ja też.. najdelikatniej mówiąc.. :evil:
tym bardziej, że pamiętam Blusię od samego początku.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 23, 2012 13:50 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny dt

Absolutną i kompletną bzdurą jest to że kot może zarazić człowieka herpesem i na odwrót. Jako nosiciel herpesa zasięgałam opinii w tej sprawie i u lekarzy ludzkich i u wetów. NIE MA TAKIEJ OPCJI!
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości