Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 22, 2012 15:06 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Wiecie co? Bo to jest kuźwa jednak nienormalne.........ja mogę sobie wyobrazić świat bez słodyczy......cieżko - ale mogę. Bez alkoholu tez.......bez seksu........nooo hmmm ewentualnie. Ale bez kotów NIE. To się nadaje do leczenia zdecydowanie :-) hihihihi

Jak mój Tz to czyta to nie żyję......... :ryk:
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro lut 22, 2012 15:41 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Ja uwielbiam ten nałóg :ryk:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Śro lut 22, 2012 17:06 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

8O nocoty!!!!
Krok pierwszy
- Jak masz jednego kota to nie masz nic.Postaraj się o drugiego,wtedy możemy porozmawiać! :mrgreen:

(Kto wymysli krok drugi??)

Świat bez facetów..hmm..no czemu nie?
Bez samochodów-gorzej.
Bez alkoholu-ok.
Bez seksu...no...hm...nieeee...ale jeśli w alternatywie są koty to trudno:)

W sumie u mnie to persy i jamniki.

A jak nas dadzą na odwyk?!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 17:20 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

dziś kontaktowałam się z domkiem adopcyjnym, w którym do niedawna mieszkał duuuuuuuuuuży czarny ( przepiękny bardzo) mco. Bardzo stateczny młodzian, znający swoje ograniczenia, nie łażący po półkach itp
dołączyła do niego filigranowa laleczka z cudnym różowym nochalem. Taka co to ciekawska jest, ma dużo ważnych spraw do załatwienia i wszędzie wlezie
no i panienka rozruszała kocurka :P
okazuje się że podłoga drży i meble lecą jak się ganiają, drapak zdemolowany, duży wszędzie wlezie itp :P
a duzi w końcu mają prawdziwego kotka :mrgreen:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 17:33 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Generalnie powiem tak " człek bez kota jak sierota" - z archiwalnych mądrości Neigh

Punkt pierwszy mi się baaaardzo podoba
Punkt drugi - co trzy koty to nie dwa - bierz trzeciego wiec raz dwa


Idę wziąć coś na mózg........hihihih
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro lut 22, 2012 18:16 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Punkt trzeci(DRUGI?CZWARTY?):
-Kot nie dziecko.Wolno mu wszystko.Zwłaszcza to czego NIE WOLNO...

Dalia jak tam Oski?
A jak persice?Jak nerki?

Coś wyadoptowałaś ?Ta koteczka od Ciebie była?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 18:47 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotkins pisze:Punkt trzeci(DRUGI?CZWARTY?):
-Kot nie dziecko.Wolno mu wszystko.Zwłaszcza to czego NIE WOLNO...

Dalia jak tam Oski?
A jak persice?Jak nerki?

Coś wyadoptowałaś ?Ta koteczka od Ciebie była?

Oski bez zmian
Dalia trochę dobrze trochę źle, anemia ustępuje (to dobra wiadomość) mocznik niestety nie (to zła wiadomość) krea stoi w miejscu ale poza normami
nie wiem co dalej i jak długo dalej

jestem w trakcie rozmów przedadopcyjnych - dobrze rokują

ta koteczka była ode mnie :mrgreen:

edit
tu wstawiam linka do zdjęcia bo nie chce umieszczać zdjęcia
http://imageshack.us/photo/my-images/811/dsc02898j.jpg/
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 19:22 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

To jest ta co siedziała na górze i mówiłaś,że nie zejdzie do mnie a zeszła??
Jaka śliczna!Oboje ładni:)

Dalia poczekaj, zobaczymy jak będzie z Amelką na psychotropach.
Może to szansa dla Oskiego??

Idę kąpać Fionię, po tej przeklętej parafinie cała wygąląda jak mokry kot.Sznurka nie ma.Chyba pogodzę się ze stratą...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 19:46 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotkins pisze:To jest ta co siedziała na górze i mówiłaś,że nie zejdzie do mnie a zeszła??
Jaka śliczna!Oboje ładni:)

Dalia poczekaj, zobaczymy jak będzie z Amelką na psychotropach.
Może to szansa dla Oskiego??

Idę kąpać Fionię, po tej przeklętej parafinie cała wygąląda jak mokry kot.Sznurka nie ma.Chyba pogodzę się ze stratą...

tej akurat znalazłam dom zanim ja odebrałam - jechała od razu do domu docelowego :mrgreen:

to daj znać jak tam psychotropy :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 20:33 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Witam!

Nazywam sie LaMonture i jestem kotoholiczka. z nieznanych powodow mam problem z polskimi znakami :roll:

Przyszlam na to spotkanie, poniewaz chce sie Was poradzic w pewnej bardzo waznej sprawie. Dotyczy ona moich kotow, oczywiscie. Otoz mam obecnie zaledwie dwa koty - mala, 8-miesieczna persiczke i okolo 8-letniego kocura. Persiczka, jak to kocie dziecko, chcialaby sie jeszcze bawic, niestety kocur wykazuje zadziwiajace dla swojego wieku stetryczenie i zabawy tej odmawia, a co gorsza, czasem nawet pogoni groznie mala dziewczynke lub zdzieli ja lapa, brutal jeden nieuzyty. Efekt jest taki, ze kotka w ciagu dnia wynudzi sie kiejby ten pies, a po moim powrocie wymaga, abym caly czas zajmowala sie tylko nia. Jest to zdziebko meczace.

I teraz pytanie do Was, kochane kotoholiczki. Co ja mam zrobic? Od dokocenia minelo miesiac i tydzien, Feliway w kontakcie zmian nie poczynil. Czy mam czekac dluzej, czy pogodzic sie z sytuacja, czy moze wziac trzeciego kota? Jak sie okazuje (dzwonilam do hodowli), biala koteczka, siostra przyrodnia i rowiesnica mojej Essencji, wciaz jest do wziecia.Kilka domkow sie zglosilo, miala byc zabrana, ale sie ludzie rozmyslili. Dziewczynki bardzo sie lubia, wiec mialyby siebie nawzajem do zabawy. No i mam zagwozdke.

Biore pod uwage wyjazd za granice, a wiadomo, ze z dwoma kotami latwiej podrozowac i wynajac mieszkanie niz z trzema, ale z drugiej strony, czy to az taka wielka roznica? Zwlaszcza jezeli dwa z nich by sie soba nawzajem zajmowaly?

Drogie Siostry w kotoholizmie, spojrzcie prosze obiektywnym okiem na moja sytuacje. Postawcie sie tez moze w pozycji potencjalnego wlasciciela mieszkania, jak dla Was przedstawia sie kwestia dwoch, a jak trzech kotow.

Wiem, ze swiat jest okrutny i niesprawiedliwy, i nie rozumie naszej milosci do kotow, tak wiec bardzo licze na Wasza obiektywna odpowiedz.

8)

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Śro lut 22, 2012 20:38 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh, masz jakies konkretniejsze info o tej trikolorce ze strychu? Gora naczyn w zlewie i od razu nabieram weny na pisanie ogloszen... 8)

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Śro lut 22, 2012 21:17 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Mam na imię shira3 i jestem kotoholiczką :wink:
LaMonture pisze: Co ja mam zrobic? Od dokocenia minelo miesiac i tydzien, Feliway w kontakcie zmian nie poczynil. Czy mam czekac dluzej, czy pogodzic sie z sytuacja, czy moze wziac trzeciego kota?
8)

Ad. 1 Miesiąc i tydzień od dokocenia? Hmmmmm U mnie rok i miesiąc minął....a sytuacja jakby patowa.... Niby się akceptują i nawet może bawią - ja się nie znam - dla mnie to bójka :roll: Śpią czasem blisko siebie ale o przytulaniu raczej nie ma mowy. Ja - czekam dalej....pogodzona, że się mogę nie doczekać..... feliwaya już odpuściłam.
Ad. 2 Brać - jak masz moce przerobowe :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lut 22, 2012 22:35 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Cos w rodzaju szkieletu ogloszenia, do uzupelnienia.

........... szuka domu na zawsze.

........... jest koteczka okolo..........letnia, o pieknym, rzadko spotykanym trzykolorowym umaszczeniu.

Mila, sympatyczna, bardzo laknie obecnosci czlowieka i potrafi pieknie sie odwdzieczyc za okazana jej troske. / Wredna, zlosliwa maupa, z premedytacja bedzie omijac kuwete i wymorduje Twoje papuzki faliste.

Odrobaczona, zaszczepiona, chetnie zamieszka razem z innymi zwierzetami./ Zrodlo wszelakich chorob i innej zarazy, z rozkosza zmieni Twoj dom w siedlisko bakterii i robactwa, a toksoplazmoza to bedzie jej drugie imie.

Dobra, pasuje 8) Cos nie mam weny, a przynajmniej nie taka, ktora nalezaloby sie dzielic ze swiatem 8)

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Śro lut 22, 2012 23:00 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Daj mi chwilę............idzie na tymczas:-) Do Ani od Bulisława czyli do Fairey - to się o niej wiecej dowiemy:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw lut 23, 2012 0:07 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

No nie wiem - po pierwsze -holicy mają chyba 12 kroków, a nie 5 punktów. Poza tym się spotykają, żeby z -holizmem skończyć. A kto z obecnych chce skończyć? Mnie tam dobrze.
I kroki muszą być odpowiednio podniosłe, rymowanki to na koszulki się nadają.

Oczywiście zamiast 12 kroków, można mieć 12 kotów...

Skoro już niektórzy takie wyznania czynią, to mogę ujawnić ostatni punkt z ogłoszenia Smirnoffa, który z :oops: pominęłam:
- kot w łóżku – cóż przyjemniejszego może spotkać kobietę?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 182 gości