Dzieki za kciuki poki co, tak, forumowe kciuki musza pomoc, musza...
Dopiero bede w domu teraz, mam nadzieje ze zlapie dr Przemka, dzis rano nie moglam

Rozmawialam juz z dr Lenarcikiem, maja zobaczyc Lunka w czwartek o 10, razem z dr Sterna pomysla, co to moze byc.
Dr Ania mowila tez o rtg z kontrastem, ze moze to cos pokaze wiecej- ale jesli to kwestia rdzenia to na zdjeciu nie wyjdzie...
Jestem przerazona, bo w sumie wyglada to zle, ale...Lunek w tym wszystkim tak zle sie znowu nie czuje

- wiem, ze wczoraj dostal Tolfedyne

, ale tylko 0.5, bardzo ladnie je, zalatwia sie, chodzi po domu... Wiec mam nadzieje, wielka nadzieje ze bedzie dobrze!
Ale jesli komu cokolwiek przyjdzie do glowy to bardzo prosze o info- jestem totalnie zaskoczona i zdezorientowana, zupelnie sie nie znam i nie rozumiem, co jest...