czy warto często zmieniać karmę?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 22, 2012 1:56 czy warto często zmieniać karmę?

Mój dorosły kocur odkąd u mnie nastał prowadzony jest na suchej karmie i bardzo sobie chwali. Próbowaliśmy na początku mokre ale nie przepadał, a dotego nasza pani doktor powiedziała że suche jest lepsze na zęby więc tak juz zostanie. Mam natomiast inne pytanie: czy warto używać różnych karm na zmianę albo mieszać? Nasz kot jest całkiem niewybredny i w zasadzie wszystko mu smakuje, nie ma najmniejszego problemu z przestawianiem, a mnie z ludzkiego punktu widzenia przeraża deczko perspektywa że biedak będzie wcinał ten sam granulat codziennie przez miesiąc czy dwa. Dogadzam mu więc kupując mniejsze ilości różnych karm, tak żeby przynajmniej rano dostawał co innego niż wieczorem. (Oczywiście karme odważam, żeby delikwenta nie przekarmić.) Czy waszym zdaniem to ma sens? Teraz na przykład jego podstawową karmą jest 1st choice light (jest troszkę za gruby) a dodatkowo daję simply z rybą, albo coś z acany czy innej jakiejś ciekawej bezzbożówki, ewentualnie coś z RC, ale mniej chętnie bo przereklamowane. Co o tym sądzicie? Czy dla kota róznorodność smaku ma znaczenie? Czy z punktu widzenia dietetycznego warto dawać różne karmy żeby dać mu szersze spektrum mikroelementów, dodatków i witamin? A może jak zwykle przesadzam i wszystkie dobre karmy są dla kota prawie jednakowe i nie warto się trudzić?

mama-san

 
Posty: 180
Od: Pt lis 19, 2010 16:00

Post » Śro lut 22, 2012 7:36 Re: czy warto często zmieniać karmę?

Ja swoim daję Orijen na zmianę z Acaną,ale to są bardzo podobne karmy składnikowo więc nic się nie dzieje.
Jakiś miesiąc temu kot koleżanki trafił do weta z silną gorączką i rozwolnieniem,szybko się okazało że to właśnie takie mieszanie karm spowodowało te dolegliwości.
Jeżeli Twój kotek ma nadwagę to polecam te karmy o których wyżej napisałam,mają bardzo dobre składy bez zbędnych zapychaczy,pamiętaj też że każdą nową karmę trzeba wprowadzać do menu kota stopniowo,te zwierzaki mają wbrew pozorom bardzo wrażliwe żołądki.
Jeżeli martwisz się że za mało rozpieszczasz kociaka :) kup mu dobrej jakości smakołyki i podawaj w trakcie zabawy,na pewno będzie zadowolony :)
Pozdrawiam.

anikaa

 
Posty: 49
Od: Śro paź 12, 2011 1:51

Post » Śro lut 22, 2012 8:38 Re: czy warto często zmieniać karmę?

mama-san pisze:Teraz na przykład jego podstawową karmą jest 1st choice light (jest troszkę za gruby) a dodatkowo daję simply z rybą, albo coś z acany czy innej jakiejś ciekawej bezzbożówki, ewentualnie coś z RC, ale mniej chętnie bo przereklamowane.

Ja też polecam karmy bezzbożowe, koty jedzą ich mniej, szybciej się nasycają i przez to..chudną. Karmy light to największy bezsens jaki wymyślono, mają mniej tłuszczu (który powoduje sytość), za to więcej węglowodanów (od których koty tyją) :roll: Autora tego wynalazku podziwiam za fantazję :?
Przyznam się, że na początku mojej kociej przygody też dałam się nabrać, ale koty były po tej karmie wiecznie głodne i piszczały pod szafką z żarciem. Teraz dostają Orijena na zmianę z Applawsem. Plus kilka chrupek RC dla przyjemności na wierzch. Do tego puszeczki i przemrożone miecho. Sprawdza się super. Koty nie stoją pod szafką, wysmuklały, mają ładne futro i robią małe, nieśmierdzące kupy :mrgreen:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 22, 2012 12:46 Re: czy warto często zmieniać karmę?

justyna p pisze:
mama-san pisze:Teraz na przykład jego podstawową karmą jest 1st choice light (jest troszkę za gruby) a dodatkowo daję simply z rybą, albo coś z acany czy innej jakiejś ciekawej bezzbożówki, ewentualnie coś z RC, ale mniej chętnie bo przereklamowane.

Ja też polecam karmy bezzbożowe, koty jedzą ich mniej, szybciej się nasycają i przez to..chudną. Karmy light to największy bezsens jaki wymyślono, mają mniej tłuszczu (który powoduje sytość), za to więcej węglowodanów (od których koty tyją) :roll: Autora tego wynalazku podziwiam za fantazję :?
Przyznam się, że na początku mojej kociej przygody też dałam się nabrać, ale koty były po tej karmie wiecznie głodne i piszczały pod szafką z żarciem. Teraz dostają Orijena na zmianę z Applawsem. Plus kilka chrupek RC dla przyjemności na wierzch. Do tego puszeczki i przemrożone miecho. Sprawdza się super. Koty nie stoją pod szafką, wysmuklały, mają ładne futro i robią małe, nieśmierdzące kupy :mrgreen:


no ale przecież w każdej karmie są węglowodany, chyba że karmimy surowym mięsem. Nawet w typowych bezzbożówkach masz ziemniaki russet albo brązowy ryż. Wydaje mi się że naprawdę karmie 1st choice light nie można nic zarzucić: 34% białka, z czego 19% składu to surowy kurczak, na drugim miejscu mączka z kurczaka, 10% tłuszczu. Z tej samej firmy dobre karmy Pro Nature też mają mniej więcej tyle samo białka tylko więcej tłuszczu, kocur bardzo lubi, zwłaszcza te z rybą. To sa wszystko karmy z segmentu super-premium. Oczywiście bardzo dużo weterynarzy lansuje totalnie RC, ale ta firma ma tak kolosalny marketing właśnie w gabinetach że naprawdę nie wzbudza to mojego zaufania. Jeśli chodzi o sytość, przy wadze kota ok 6kg daję 60g karmy podzielone na dwie porcje rano i wieczorem i nie widzę żeby kocur był jakoś szczególnie głodny. Podchodzi do miski wiele razy i zjada po troszeczku. no oczywiście jak coś robię w kuchni przy mięsie to przychodzi i się dopomina , ale nie z głodu tylko z ciekawości, bo to wyjątkowy smakosz. Oprócz surowego mięska przepada na przykład za żółtym serem i to najlepiej takim gatunkowym, czasami też liźnie jogurtu, ale minimalnie, zawartość małej łyżeczki.

mama-san

 
Posty: 180
Od: Pt lis 19, 2010 16:00




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, sylwiakociamama, Wix101 i 85 gości