Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2012 19:29 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Kasiu, ja też z Peritolem mam złe doświadczenia :roll:
Bądz ostrożna, koty różnie reagują.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 20:10 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Dotarłam nareszcie :mrgreen:
:ok: :ok: :ok: nieustające.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto lut 21, 2012 20:14 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

:ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 21, 2012 21:24 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Po prostu jestem i potowarzyszę,kciuki potrzymam.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103048
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 21, 2012 21:36 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Nie nadanżam za wątkiem. Dziś założony, 4 strony. 8)
Wiem, że to strony pełne Mocy - mocy kciuków za Putitkę!
I nie tylko kciuki, ale i różowe okulary - za zdrowie Puti wszystko dozwolone:
Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lut 21, 2012 21:45 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Witam trzymając :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 21, 2012 22:53 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Słonko, nic się nie stało szczęśliwie, w ogóle nie było efektu. Jesli nie będzie jadła, umrze.


Mnie nie musisz tłumaczyć, że jeść musi ale mimo wszystko proszę Cię.... Bo ja się boję i tyle. Pamiętasz tę historię co ktoś dał pół, kot mu zwiotczał i było po wszystkim. Może to nie po Peritolu ale od tego czasu mam jakąś fobię i tyle.


ja stosuje Peritol od dosc dawna, Daisy dostaje codziennie 1/4 od chyba (?) 2-3 lat - nie ma zadnych dziwnych objawow
Muczacz tez bral, w podobnej dawce - chociaz on wazyl wiecej niz Daisy (ona niezmiennie ok 3,5 kg od lat)

jak mi sie zdarza, ze Koko odmawia jedzenia (bo nie :? ona niestety tak ma...) i daje jej Peritol (1/8 zwykle) to u niej jedynym objawem jest wrecz wilczy glod, ktory musze kontrolowac (bo jak zje za duzo na raz i za szybko, to bedzie rzyg), i to trwa nawet do 8 godzin...

z kolei mitrazepin mial bardzo zly wplyw psychiczny na Bajke, zrobila sie bardzo agresywna :(

co kot, to inne dzialanie leku...


kciuki :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lut 21, 2012 23:20 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Bo właśnie tak działa, Beata, każdy kot ma inna reakcję. :roll:
Mój Mietek, nieżyjący już, reagował na Peritol kompletnym odjazdem, aż przerażona w nocy dzwoniłam po weta.
Dlatego jestem ostrożna.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2012 23:57 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Dziś umysłowa ameba joshua_ada odpada w objęcia Morfeusza, ale zanim to zrobi nie zapomni przekazać kciuków i ciepłych myśli dla kochanej babuni Puti. :ok:
I dla casicy - żeby się trzymała!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lut 22, 2012 0:03 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Ja tez trzymam kciuki i musze zabrac sie do roboty spowrotem
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103048
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 22, 2012 0:50 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Dziewczyny i chłopaki :) odreagowałam, ale o tem potem. Puti zjadła ogromny jak na ostatnie dni posiłek, a mianowicie mniej niż 3/4 ale więcej niż1/2 miseczki z mięsem. Nawodniona, napełniona lekami czeka na ostatnią dzisiaj dawkę węgla. Później położę się z nią w łóżku, z resztka mięsa i będę przekonywać, żeby jeszcze zjadła.
I nie, peritol powoduje u niej i owszem "ugłosowienie" ale żadnych innych objawów. Natomiast kiedyś podałam jej relanium, nigdy więcej tego nie zrobię, reakcja była ksozmarna. relanium obezwładniło ją fozycznie, a że nie rozumiała biedulka co się dzieje, psychicznei była szaleńczo pobudzona. To był fatalny efekt. I prawda - co kot to reakcja, jak co człowiek.

Słonko, kiedy się dzielimy renagelem? Dalia, kochana, adres, adres - rasras bo gdzie mam słać? Na Berdyczów?


A ja poszłam na wódkę. Najadłam się, napiłam się, Puti zjadła kolację, nastrój mi się poprawił, widać tego nam było trzeba. Objadłam się tygrysimi krewetkami i jagnięcą kiełbasą z grilla. Opiłam się wódki Chopin, a jeszcze cytrynówki i wiśniówki. I pierwszy raz byłam w knajpie, w której nie sprzedaje się w ogóle wódki na kieliszki, tylko na flaszki 8O A na kieliszki podaja tylko poczęstunkowe własnej roboty - własnie wiśniówkę i cytrynówkę, dobre :ok: No i cóż, jeden pan pił colę, drugi zmęczył kufel piwa, a myśmy, panie, porządziły tym Chopinem. I dobrze, i stanowczo tego mi było trzeba. A w czwartki mają świeże ostrygi, i tak, pójdę tam w czwartek i popiję je białym musującym winem, te ostrygi. I niech Puti szybciutko zdrowieje bo popadnę w obżarstwo i alkoholizm. Wyluzowałam się. Miał Arnold rację w Czerwonej gorączce. Pamiętacie scenę w nowojorskim komisariacie? Akwarium, Arnie pyta - a po co? No, mówi naczelnik, to dobrze rozładowuje stres. A wy, pyta, jak w Rosji radzicie sobie ze stresem? Arnie z kamienną twarzą odpowiada - vodka. No właśnie, proste, naturalne, skuteczne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 1:54 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

No i pięknie :mrgreen:
A teraz spać, ras, ras i wstać z lepszym humorem :P :P
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 6:51 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

casica pisze: Puti zjadła ogromny jak na ostatnie dni posiłek, a mianowicie mniej niż 3/4 ale więcej niż1/2 miseczki z mięsem.


No to nasze podejrzenia były słuszne- meteoropatka- globusa miała. Moje koty dzisiaj już normalnie- nikt nie pawikował w nocy, wszyscy przyszli na śniadanie i zjedli. Ogłaszam wiosnę :piwa:


casica pisze:Słonko, kiedy się dzielimy renagelem?


Dziel i rządź- ja płacę ile powiesz a odbieram przy okazji. Jak się uda to wygospodaruj też troszkę dla djfembolki- Zenusiowi bardzo służy (fosfor 5,85mg/dl z okolic dziewięciu w dwa tygodnie).


casica pisze:A ja poszłam na wódkę. Najadłam się, napiłam się, Puti zjadła kolację, nastrój mi się poprawił, widać tego nam było trzeba.


Jeżeli takie są efekty to proponuję, żebyś się jednak poświęciła- została tą alkoholiczką, i jednak chodziła codziennie na wódkę... Potem Cię będziemy wyciągać z nałogu :ryk: Lub nie ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2012 9:12 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Casica masz maila z adresem :P
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 22, 2012 9:46 Re: Moje koty X. Puti jeszcze walczy

Eeee, dużo chyba nie popiłaś, bo Twój wpis całkiem składny i bez literówek. :D
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, puszatek i 27 gości