Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
groszkowa pisze:Ten Brwinów, jak najbardziej.
Jak ktoś mógł je wyrzucić? Też zadaję sobie to pytanie, bo w głowie mi się nie mieści takie okrucieństwo. W szczegóły na forum publicznym nie chciałabym się wdawać, bo groził by mi dożywotni ban i kara chłosty za wyrażanie się językiem cokolwiek niekulturalnym.
Żeby uprzedzić wszystkich wątpiących - o tym, ze kotów nie ma, dowiedziałam się w sobotę, przypadkiem. Do tej pory byłam okłamywana i zapewniana, że wszystko ok, że koty się bawią, zdrowo jedzą i czują się świetnie... Dlatego poszukiwania zaczynam po miesiącu. Wcześniej nie wiedziałam...
groszkowa pisze:Ten Brwinów, jak najbardziej.
Jak ktoś mógł je wyrzucić? Też zadaję sobie to pytanie, bo w głowie mi się nie mieści takie okrucieństwo. W szczegóły na forum publicznym nie chciałabym się wdawać, bo groził by mi dożywotni ban i kara chłosty za wyrażanie się językiem cokolwiek niekulturalnym.
Żeby uprzedzić wszystkich wątpiących - o tym, ze kotów nie ma, dowiedziałam się w sobotę, przypadkiem. Do tej pory byłam okłamywana i zapewniana, że wszystko ok, że koty się bawią, zdrowo jedzą i czują się świetnie... Dlatego poszukiwania zaczynam po miesiącu. Wcześniej nie wiedziałam...
groszkowa pisze:Wiem, którędy auto mogło jechać, jest to trasa długości 20 km. Nie wiem, gdzie mogła je wyrzucić, mogła pojechać również gdzie indziej, albo skręcić w las... Nie wiem, dlaczego to zrobiła i nie jestem w stanie wyciągnąć z niej informacji, gdzie to zrobiła. Poza "na co ci koty potrzebne" i "lepiej ci bez nich" a także "lepiej martw się swoim zdrowiem, a nie kotami", nic innego od niej nie usłyszałam i nie usłyszę. Musiała je wyrzucić gdzieś przed przyjazdem do siebie do domu, bo kiedy w sobotę (po tym, jak się dowiedziałam, że kotów u babci nie ma), natychmiast ruszyliśmy na odsiecz, a kuwety były nie ruszone (tzn w takim stanie, w jakim je wydaliśmy), do tego ilość żwirku w worku wskazywała raczej na nieużywanie...
Trasa Brwinów - Józefina, obwodnicą przez Milanówek, Grodzisk Mazowiecki, Adamowiznę, Odrano Wolę, Zapole, Musuły i Wycinki Osowskie. Z Grodziska obok cmentarza ulicą Monwiła, Osowiecką, Mazowiecką.
edii pisze:Co za skur... Jaki ten ktoś miał w tym cel?
Anna Rylska pisze:brwinowskie koteczki przypominają się
groszkowa pisze:groszkowa pisze:Wiem, którędy auto mogło jechać, jest to trasa długości 20 km. Nie wiem, gdzie mogła je wyrzucić, mogła pojechać również gdzie indziej, albo skręcić w las... Nie wiem, dlaczego to zrobiła i nie jestem w stanie wyciągnąć z niej informacji, gdzie to zrobiła. Poza "na co ci koty potrzebne" i "lepiej ci bez nich" a także "lepiej martw się swoim zdrowiem, a nie kotami", nic innego od niej nie usłyszałam i nie usłyszę. Musiała je wyrzucić gdzieś przed przyjazdem do siebie do domu, bo kiedy w sobotę (po tym, jak się dowiedziałam, że kotów u babci nie ma), natychmiast ruszyliśmy na odsiecz, a kuwety były nie ruszone (tzn w takim stanie, w jakim je wydaliśmy), do tego ilość żwirku w worku wskazywała raczej na nieużywanie...
Trasa Brwinów - Józefina, obwodnicą przez Milanówek, Grodzisk Mazowiecki, Adamowiznę, Odrano Wolę, Zapole, Musuły i Wycinki Osowskie. Z Grodziska obok cmentarza ulicą Monwiła, Osowiecką, Mazowiecką.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 157 gości