Matwiej - kot który rozdaje całusy - teraz Morris w DS :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 20, 2012 20:57 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

Każdy ma tu swoją rolę.
Ja tu jestem od panikowania...

Ale na moje usprawiedliwienie napiszę, że było trochę pod górkę :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon lut 20, 2012 20:57 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

ewar pisze:Dokładnie :ok: Szkolenie więc niepotrzebne :P


uff, test zaliczony :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon lut 20, 2012 21:00 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

meksykanka pisze:Każdy ma tu swoją rolę.
Ja tu jestem od panikowania...

Ale na moje usprawiedliwienie napiszę, że było trochę pod górkę :oops:


Wierzę.

Ja mam najłatwiejszą fuchę - kibicowanie :oops:

Aż mi głupio...
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon lut 20, 2012 21:02 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

ewexoxo pisze:
ewar pisze:Oczywiście, że podam i to nie z karmą, ale bezpośrednio do pyszczka.Umiem to robić, naprawdę.Tak najlepiej, bo jest pewność, że kot połknie. Wieczorem też podam, pokażę ewexoxo jak to robić, jeśli będzie chciała.
Zosiu, spokojnie, nerwówka się udziela też kotom.Nic złego się nie stanie, zobaczysz.


każde szkolenie mile widziane :ok: ja zawsze najpierw próbowałam z jedzeniem, ale to nie zawsze wychodziło, więc podawałam tak jak mi wet pokazywał - paszczę rozchylić wsuwając delikatnie kawałek palca z boku, tabletkę w dziuba głęboko, paszczę zamknąć i przytrzymać podniesioną lekko do góry aż połknie :roll:


Ja też tak robię :ok:

Ale, że Matwiej jeść lubi więc w jego przypadku i z podawaniem w jedzeniu nie ma problemu ;) Byle jeść dali, a że z tabletką, no trudno :mrgreen:
po_prostu_kaska
 

Post » Pon lut 20, 2012 21:03 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

ksb pisze:
meksykanka pisze:Każdy ma tu swoją rolę.
Ja tu jestem od panikowania...

Ale na moje usprawiedliwienie napiszę, że było trochę pod górkę :oops:


Wierzę.

Ja mam najłatwiejszą fuchę - kibicowanie :oops:


te, cheerleaderka, a gdzie masz pompony? 8O
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon lut 20, 2012 21:04 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

Jam za stara na pompony :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon lut 20, 2012 21:04 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

po_prostu_kaska pisze:Ale, że Matwiej jeść lubi więc w jego przypadku i z podawaniem w jedzeniu nie ma problemu ;) Byle jeść dali, a że z tabletką, no trudno :mrgreen:


łakomstwo - straszna rzecz :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon lut 20, 2012 21:06 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

ewexoxo pisze:
po_prostu_kaska pisze:Ale, że Matwiej jeść lubi więc w jego przypadku i z podawaniem w jedzeniu nie ma problemu ;) Byle jeść dali, a że z tabletką, no trudno :mrgreen:


łakomstwo - straszna rzecz :wink:


Nie będziesz mieć problemu z dogadzaniem koteczkowi
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto lut 21, 2012 0:14 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale na wszelki wypadek kupiłam feliwaya :| zaczynam chyba mieć lęki przedadopcyjne
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto lut 21, 2012 6:04 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

Zaszkodzić nie zaszkodzi.
Ale wg mnie niepotrzebnie się tak nerwowo nakręcacie.
Matwiej jest wyskubany, sierść z dnia na dzień nie odrośnie, bo to wymaga czasu.
A koty świetnie wyczuwają nasz nastrój.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lut 21, 2012 7:17 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

ariel pisze:Zaszkodzić nie zaszkodzi.
Ale wg mnie niepotrzebnie się tak nerwowo nakręcacie.
Matwiej jest wyskubany, sierść z dnia na dzień nie odrośnie, bo to wymaga czasu.
A koty świetnie wyczuwają nasz nastrój.

No, nareszcie :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56164
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 21, 2012 8:35 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

sama się tego nawącham - może mi pomoże? :mrgreen: a jakby się udało to sprzedam patent Zosi :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto lut 21, 2012 8:42 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

ewexoxo pisze:sama się tego nawącham - może mi pomoże? :mrgreen: a jakby się udało to sprzedam patent Zosi :ryk:

:ryk: dobry pomysł
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lut 21, 2012 11:51 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

Nie ma się co śmiać :(

Kupy nadal brzydkie (w niedzielę był odrobaczany, mam pastylkę na kolejne odrobaczanie)...
Jest strasznie wylizany i wygryziony... naprawdę paskudnie.... :oops:
Dużo się liżę i ja nie jestem w stanie odróżnić mycia od wylizywania, bo jestem w panice...

Naprawdę boję się, że czegoś takiego nikt nie pokocha...
Ratunku :oops: ja już sobie nie radzę :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto lut 21, 2012 12:10 Re: Matwiej - kot który rozdaje całusy - w czwartek wielki dzień

Zośka, a przestań ty kobieto wreszcie panikować . Weź się w garść bo brzydkie też jest piękne i będzie jeszcze piękniejsze :wink: . A jak ty jesteś poddenerwowana to Matwiej to wyczuwa. One znają nasze nastroje i wcale to nie pomaga im w leczeniu.Wiem,że trudno jest, jak pomóc nie można jakoś konkretniej i martwisz się. sama tak mam. Ale na wszystko przyjdzie czas i pora.

Na takiego kota sercem należy patrzeć. Zrobi się łabądek z Matwiejka.Choć pewnie potrzeba i czasu i wetów i miłości. Wiele takich łąbądków jest na miau i DS tego dokona. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue, Tygrysiątko i 58 gości