PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Tosza pisze:
Chiara pisze:Czyli krótkie podumowanie akcji kotów zakopiańskich Mamy zadeklarowane trzy wpłaty na trzy kotki: ode mnie, od Sylwii i od Grzanki. Zatem robimy trzy przelewy w tytule: Operacja Zabieg koty zakopiańskie. Tosza, po dostarczeniu faktury i zdjęć robimy przelew na Towje konto. Powodzenia w łapaniu! Super, że udało się sprawę pchnąć o trzy kotki mimo kryzysu w kasie OZ Oby wszystko poszło dobrze

Własnie prowadzę z Ryśką korespondencję na pw na temat, czy jest to zbiórka prywatna czy fundacyjna i miałam was pytać na pw, czy fakturę mam dostarczyć wam osobiście i zrobicie przelew, czy też przelew idzie do fundacji i fakturę dostarczam do fundacji. Rozumiem, że przez fundację.

Wszystko, co omawiamy w wątku "idzie przez fundację", inaczej działalibyśmy nielegalnie prowadząc zbiórkę prywatną pod szyldem Operacji Zabieg. Także fakturę za trzy zabiegi dostarczasz fundacji, a my we trzy ( ja, Sylwia i Grzanka ) przelewamy pieniądze na konto Operacji Zabieg, w tym wypadku na cel szczególny OZ Koty Zakopiańskie.

XAgaX pisze:A ja mam pytanie- chodzi o sunię, która przybłąkała się do pani i urodziła szczeniaki, jedna sunia u niej zostanie. Pani jest zdeterminowana nie pozwolić na dalszy rozród, niestety nie jest w stanie uzyskać pomocy z KTOZ-u.
Stąd mam pytanie- czy przy założeniu, że zrzucimy się z p. Iloną na zabiegi, udałoby się objąć Operacją Zabieg 2 sunie, jedną teraz, drugą za 3-4 miesiące ? Zależy mi na uproszczeniu kwestii finansowej (ja część, ona część, dla weta może być problem) i może nieco tańszych zabiegach niż komercyjnie
jak się nie uda, pomyślimy dalej

Myślę, że tak, jak najbardziej. Trzeba to jedynie uzgodnić w lecznicy, w razie czego pisz na pw, to uzgodnimy szczegóły. A gdzie psy są obecnie - w Krakowie?

ryśka pisze:
XAgaX pisze:A ja mam pytanie- chodzi o sunię, która przybłąkała się do pani i urodziła szczeniaki, jedna sunia u niej zostanie. Pani jest zdeterminowana nie pozwolić na dalszy rozród, niestety nie jest w stanie uzyskać pomocy z KTOZ-u.
Stąd mam pytanie- czy przy założeniu, że zrzucimy się z p. Iloną na zabiegi, udałoby się objąć Operacją Zabieg 2 sunie, jedną teraz, drugą za 3-4 miesiące ? Zależy mi na uproszczeniu kwestii finansowej (ja część, ona część, dla weta może być problem) i może nieco tańszych zabiegach niż komercyjnie
jak się nie uda, pomyślimy dalej

Myślę, że tak, jak najbardziej. Trzeba to jedynie uzgodnić w lecznicy, w razie czego pisz na pw, to uzgodnimy szczegóły. A gdzie psy są obecnie - w Krakowie?

Super, dzięki

to albo Kraków, albo bliskie okolice- na pewno do Krakowa pani dojedzie. Sunieczki są malutkie, do 4 kg.

Urocza podopieczna PJD Selenka znalazła wymarzony dom ( poleciała samolotem :mrgreen:

), a Jej Opiekunka Renata zaszczyciła Operację Zabieg swym wsparciem, które znacznie zredukowało nasze długi. :dance:

Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy :1luvu:

Mamy umówionych około 20 zabiegów, część pokryjemy z bielskich zasobów, część wpłat jest zadeklarowanych, ale reszta kolejki czyni z nas grupę desperatów wierzących w dodatku w cud, także Prokocia Elito świadoma znaczenia sterylizacji - wiem, że nas czytasz - łapcie za sakwy i sypnijcie talarami :surprise:

, bo wiosna depcze nam prawie po piętach. Uczyńmy ją piękną. :flowerkitty:

Jutro ( dzisiaj :mrgreen:

) rano jadę z Dominika do Zakopanego. Trzymajcie kciuki.

Mam deklarcję na 5 zabiegów, dostałam też smsa, że jesteśmy zgłoszone do Paktu Czarownic

. Dziś byc może też "zarobiłam" na dwie sterylizacje ( prawdopodobnie dostanę 2 zawieruszone zabiegi, które nie zostały wykorzystane -ciężko na nie zapracowałam-fizycznie

). Zeby tylko koty chciały się złapać.

No to trzymam kciuki :ok:

Wróciłam, przywiozłam sobie 7 kotów, właśnie się zastanawiam, jak je rozlokowac. :roll:

Zostało tam przynajmniej drugie tyle, choć jakiś usłużny pan poinformował nas, że jest ich 19 i że nawet dzwonił gdzieś w ich sprawie, ale tylko faks się zgłaszał...... Mamy wielkiego rudego kocura ( kompletnie oswojony), trzy młodziutkie trikolorki, w zasadzie oswojone, dziki " rosyjski niebieski" -płeć nieznana( szkoda, że dziki, miałabym dla niego dom), buro-biała kotka, na oko roczna, dzikawa, i czarno-białe nie wiadomo co. Trzy koty złapane rękami, reszta do łapki-łapały sie po dwa, żebyśmy nie musiały stać w śniegu po kolana :wink:

Tajemnicą sukcesu jest prawdopodobnie fakt, że wczoraj nikt ich chyba nie karmił.

Super! Gratuluję udanego łapania! :ok:

Niezły łup i jaki kolorowy.
To wygląda jak studnia bez dna

.

Poprawka w opisie (jakoś dziwnie zakręcona dziś jestem). Rudy kocur jest wielki, mruczy przy głaskaniu, jest bezstresowy wobec czego je i pije bez opamiętania. . Za towarzystwo ma zjawiskowego niebieskiego i burego, nieznanej płci młode, ale dorosłe koty, mam wrażenie że bury to chłopak, ale okaże się wponiedziałek. Dwa osta.tnie zestresowane, nie jedzą, nie piją, ale nie sa agresywne.
W drugiej klatce młodzież. Biało-czarne to dziewczynka, może być z zeszlej wiosny, a to co nazwałam trzema trikolorkami to koty na moje oko z jesieni;pięcio, sześcio-miesięczne. Z czego jedno jest biało-burym kocurkiem :mrgreen:

z tak małymi jajkami, że chyba za wcześnie na zabieg. Z tej grupy własnie ten kocurek jest zupełnie bezstresowy i bardzo ładny, choć biało bury. Zastanawiam się, czy nie powinien zostac u mnie i poczekac na kastrację, chociaz z miejscem ciężko. W ogóle te młodziutkie koty powinny szukac domu, a nie wracać do tej opuszczonej chałupy, boją się, ale można je brac na ręce. Sfrustrowana jestem ( jak zwykle, gdy łapię koty na zabieg, a te okazują sie miłe i oswojone)

Tosza pisze:Z tej grupy własnie ten kocurek jest zupełnie bezstresowy i bardzo ładny, choć biało bury. Zastanawiam się, czy nie powinien zostac u mnie i poczekac na kastrację, chociaz z miejscem ciężko. W ogóle te młodziutkie koty powinny szukac domu, a nie wracać do tej opuszczonej chałupy, boją się, ale można je brac na ręce. Sfrustrowana jestem ( jak zwykle, gdy łapię koty na zabieg, a te okazują sie miłe i oswojone)

Przecież biało-bure są najładniejsze :1luvu:

Zapytam znajomych - ostatnio oddali tymczasa, może będą chcieli przygarnąć któregoś z zakopiańskich podrostków

Kolejna złapana kotka z Rybnika.
W piątek została wysterylizowana

Kolejne "łowy" w przyszłym tygodniu

[

[*]27.09.2011 - Trish odeszła

Oto mój wczorajszy połów:

Rudy nie do końca mi się podoba-jakoś nietypowo oddycha. To ogromny kot-jakieś 6 kg, na dodatek korzysta z kuwety.(frustracji ciąg dalszy)

Afiain, super, wielkie brawa :piwa:

Tosza, koty na zdjęciach patrzą z lekkim wyrzutem :lol:

Przypominam, że mamy deklarację na wysterylizowanie trzech kotów z tej siódemeczki w ramach OZ, a jeśli ktoś jeszcze chce pomóc Toszy za naszym pośrednictwem prosimy o wpłaty z tytułem Operacja Zabieg Koty Zakopiańskie.

PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Kto przegląda forum