Bolkowa pisze:Nadrobiłam cały wątek, koty wyniosły się do drugiego pokoju bo im mój śmiech w drzemce przeszkadzał.
No i weszłam na blogi - nie wiedziałam, że takie coś istnieje.
Kotko jakie piękne zdjęcia![]()
Mirmiłkom nie odpuszczę
edit
Weszłam w zakładki'
storczykitakie ilości
rosna i kwitną
![]()
U mnie nic sie nie uchowa - ja jestem antytalecie, nawet kaktus zbladł (zgubił chlorofil) pod moją opieką.
Ksiązki mi sie nie otwieraja
He... Bolkowa TUŚ MI SIOSTRA!!
Mam ostatnio sliczne tulipanki.Jak żywe z Ikei.
Koty nie obżerają, plasticzek nie smakuje.
I nie uschną...

A jeśli idzie o koci ideał persa (pielęgnacyjny) to polecam Fionkę.
Wystawia grzbiecik, potem łapkę...pazyrki przyciąć?Proszę bardzo!
Oczeńka umyć-już pysiulek się wyciąga.
Ideał, miód, malina-CUDO!
...a potem trzeba wyczesać Amkę...i tu się bajka kończy...
Jak to mówi Neigh "żywcem mnie nie wezmą"!
Aczkolwiek i tak już jest lepiej.Grzbiecik i kryza-proszę czesać.
Brzuszek ogolony.Ale portek nie mam sumienia...taka jest śliczna...
Jozefino jak będziesz w Poznaniu wpadnij wyczesać Fio...(muszę w końcu napisać o Fio na wątku...)