Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Ale cudne bialaski :1luvu:

trzymam kciuki za dobry domek :ok:

az się buzia do nich sama usmiecha :mrgreen:

Witam wszystkich, przychodzimy do Dwupaku z tego tematu: viewtopic.php?f=13&t=139206&p=8587652#p8587652

Białaski poleciła nam ewexoxo. Chciałam zapytać w jakim one są wieku, bo nie znalazłam żadnej informacji

Przy okazji chętnie dowiem się o chłopakach coś więcej i jak wygląda obsługa kota głuchego, czy to jakieś skomplikowane mocno?

No cudne są i zasługują na najlepszy domek :ok:

chłopaki są super :ok:

sama chętnie bym ich wzięła, ale już Matwiej nam jest pisany :wink:

a jak tylko Basia się pojawi to wszystko napisze (z tego co pamiętam dzisiaj ma pogrzeb w rodzinie)

Meruee pisze:Witam wszystkich, przychodzimy do Dwupaku z tego tematu: viewtopic.php?f=13&t=139206&p=8587652#p8587652

Białaski poleciła nam ewexoxo. Chciałam zapytać w jakim one są wieku, bo nie znalazłam żadnej informacji
Przy okazji chętnie dowiem się o chłopakach coś więcej i jak wygląda obsługa kota głuchego, czy to jakieś skomplikowane mocno?

Witam

To ja może odpowiem za Basię (horacy 7), u której są Tuptuś i Atomek bo Basi może dziś nie być.
Chłopaki pojawili się u niej 12 września mając jakieś 2 tygodnie. Więc teraz mają około 6 msc.

Basia odchowała je na butelce bo one wtedy jeszcze nawet samodzielnie nie jadły. Dziś to dwa dorodne kocurki

Są bardzo ze sobą zżyci, mieszkają z innymi kotami i psami i nie robi im to żadnego problemu

Są bardzo żywiołowi, wszędzie ich pełno, uwielbiają wspólne gonitwy. A jednocześnie to dwa najukochańsze przytulaki :1luvu:

Jeśli chodzi o głuchotę. Wyklucza ona wychodzenie. Taki kot nie usłyszy zagrożenia (nadjeżdżającego samochodu, szczekającego psa) dlatego zależy nam aby dom uniemożliwił wychodzenie. A poza tym? Nie ma problemu z odkurzaniem. Tuptuś (niesłyszący) jest jedynym kotem, który jej asystuje przy włączonym odkurzaczu :mrgreen:

W życiu codziennym nie ma jakiś specjalnych ograniczeń, kot nie usłyszy wołania, ale reaguje np. po drganiach. Nie przejmie się więc gdy będzie się na niego krzyczeć :mrgreen:

A tutaj przypomnę może jeszcze fotorelację :ok:

Tak się zaczęło

Później było tak

A teraz jesteśmy tacy

po_prostu_kaska pisze: Nie przejmie się więc gdy będzie się na niego krzyczeć

Te słyszące też się nie przejmują

Przynajmniej Rudy należy do takiego gatunku, hehe.
No chłopaki są cudni, ale musimy się zastanowić czy jesteśmy w stanie utrzymać trzy koty i psa.

Proszę oświećcie mnie również w kwestii kuwety, ponieważ nigdy nie było u nas liczby mnogiej w kotach. Czy powinnam kupić dla każdego osobną kuwetę? Czy chłopaki mają jakieś złe nawyki (drapanie mebli, ogrodnictwo czy cuś), pytam żeby w razie czego wiedzieć jak się przygotować. Bo na przykład nasz Rudy był niszczycielem totalnym, grandowanie po domu to jego specjalność

No w sumie coś w tym jest, że słyszące też nie zawsze przejmują się tym co się do nich mówi :mrgreen:

Sama daleko nie muszę szukać mając swoje kociaste

Ja mam tylko 2 sztuki kota, ale one nie mają problemu ze wspólnym korzystaniem z jednej kuwety. Jakoś tak naturalnie to wyszło. Domyślam się jednak, że to zależy od kota. Basia (horacy 7) będzie na forum później to pewnie napisze jak do tego podchodzą Tuptuś i Atomek

Z tego co pamiętam Basia pisała chyba, że chłopcy za hobby wzięli sobie ogrodnictwo. Nie wiem czy ostatni kwiatek, który był, jeszcze jest :oops:

No ale mają za to tyle zalet, że chyba można to przeboleć

Ja kwiatków też nie mam :roll:

Jak tylko Basia (horacy7) wróci, to na pewno odpowie na wszystkie pytania.

Meruee pisze:
po_prostu_kaska pisze: Nie przejmie się więc gdy będzie się na niego krzyczeć

Te słyszące też się nie przejmują Przynajmniej Rudy należy do takiego gatunku, hehe.
No chłopaki są cudni, ale musimy się zastanowić czy jesteśmy w stanie utrzymać trzy koty i psa.

Proszę oświećcie mnie również w kwestii kuwety, ponieważ nigdy nie było u nas liczby mnogiej w kotach. Czy powinnam kupić dla każdego osobną kuwetę? Czy chłopaki mają jakieś złe nawyki (drapanie mebli, ogrodnictwo czy cuś), pytam żeby w razie czego wiedzieć jak się przygotować. Bo na przykład nasz Rudy był niszczycielem totalnym, grandowanie po domu to jego specjalność

Na wiele pytań odpowiedzi udzieliła już Kasia.Chłopcy mają około 6 miesięcy przechorowali panleukopenię i grzybicę lecz jest już wszystko dobrze.Tuptuś jest głuchy ,czyli nie zareaguje na groźnego psa,silnik samochodu musi być więc tylko w domku gdzie nie będzie mógł wychodzić .Chłopcy są szaleni jak koty w tym wieku,są świetnymi ogrodnikami,lubią niestety kraść jedzenie wprost z talerza.Z drapaniem też różnie bywa ,ale też ładnie korzystają z drapaka.Dla trzech kotów myślę ,że minimum dwie kuwety muszą być.Rozrabiają ,ale i są bardzo pro ludzkie,lubią głaski,spanie w łóżku,wszelkie zabawy.

Fajne chłopaki! :mrgreen:

horacy 7 pisze:Dla trzech kotów myślę ,że minimum dwie kuwety muszą być.

Etam.
U mnie trójka rezydentów na co dzień z jednej korzysta.
W porywach na pięć kotów ( w tym dwa tymczasy ) też jedna wystarczyła

U mnie trzy dziewczynki z jednej wspólnej, ale dość dużej korzystają. Ale u znajomej kotki nie chcą się dogadać i każdy ma swoją. :roll:

U mnie jeden kot i od miesiąca kotka na leczeniu , wystawiłam dwie kuwety.Skonczyło się na tym ,że w jednej robią siku a w drugiej kupe :mrgreen:

Naprawdę bardzo poważnie zastanawiamy się nad ich adopcją. Zauroczyli nas totalnie muszę to przyznać. Wysłałam do horacy7 priv, zobaczymy ja to będzie

Meruee pisze:Naprawdę bardzo poważnie zastanawiamy się nad ich adopcją. Zauroczyli nas totalnie muszę to przyznać. Wysłałam do horacy7 priv, zobaczymy ja to będzie

Taka dobra wiadomość na początek dnia

Dwa białe kocurki - Tuptuś i Atomek - szukają DS w dwupaku

Kto przegląda forum