Posadziłam Renifera z Matwiejem. Dałam mu gazetę (Reniferowi a nie Matwiejowi).
To pierwszy wieczór gdy Renifer jest w domu.... Może brakuje mo towarzystwa (Matwiejowi i Reniferowi)...
Dzisiaj płaczę, bo nie wiem dlaczego Matwiej się skalpuje...
Dlaczego wyrywa sobie włosy...?
Przytulałam go dziś w nocy...
a rano znowu znalazłam wyrwane futro.
Cytuję co mówi Renifer. "Generalnie jest zdrowy oprócz infekcji gardła, nosa...
Wyniki krwi w normie... Apetyt bardzo dobry, temepratura w normie... ale wydziera sobie i wylizuje futro
Profilaktycznie przestawiamy go na monotonną dietę.... choć nagła alergia pokarmowa jest dość mało prawdopodobna...
Alergia na antybiotyk, który dostawał wcześniej
Przepraszam wszystkich za smucenie.
Ja też oczekiwałam, że będzie łatwo, miało być z górki... a jest jak jest... ale chcę mu pomóc, bo on na to zasługuje.
Obiecałam mu to niezależnie od kosztów....
Podaję antybiotyki, kropię obydwa rodzaje kropel mimo jego protestów.
Biedny chrumkacz...
Tylko jutro nas może uratować.
Matwiej pozdrawia
