Moderator: Moderatorzy
Liwia pisze:Można. Daję i kefir i jogurt, nie ma u nas problemów.
A skoro masz dzień spełniania chciejstw, to ja chcę stówę. Dasz?![]()
Kocurro pisze:Liwia pisze:Można. Daję i kefir i jogurt, nie ma u nas problemów.
A skoro masz dzień spełniania chciejstw, to ja chcę stówę. Dasz?![]()
on wysępił ode mnie
nie mam
anszu pisze:Liwia, dziękuję...
Jeszcze 2 mysli mam: co zrobić aby teraz tego nie stracic? Czy wyniki pre 60-44 są dobre?
Liwia pisze:Agnieszka, a serce on ma w porządku?
Trudno sugerować rtg takiemu staruszkowi, bo to i stres i być może narkoza, ale może dałoby odpowiedź na pytanie? Moje antyki właśnie tak zostały zdiagnozowane - jedno miało serce nie halo, drugie zaś zwężoną tchawicę.
AgnieszkaMo pisze:anszu pisze:Liwia, dziękuję...
Jeszcze 2 mysli mam: co zrobić aby teraz tego nie stracic? Czy wyniki pre 60-44 są dobre?
Anszu, trzymamy kciuki razem z dziadkiem...
Dziewczyny, ja mam inne pytanie, nie w związku z cukrzycą. Mam starutkiego kocura, prawie 18-letniego, cukrzyca od dwóch lat, pod kontrolą, ale nie w tym problem.
Dudek od pewnego czasu ma chwilowe kłopoty z oddychaniem. Są takie okresy, na ogół kilkunastominutowe, kiedy strasznie ciężko oddycha. Przy wdechu lekko otwiera pyszczek. Wydaje wtedy takie dziwne dźwięki, trudno mi je nazwać, może lekko rzężące... Mam wrażenie, że dzieje się to wtedy, kiedy kot intensywnie mruczy, albo przynajmniej próbuje. Kiedy przestaje, oddech się uspokaja.
Byłam z nim u lekarza, który go osłuchał, opukał, ale nie znalazł żadnych rewelacji. Nie ma podejrzeń astmy. A ja, w tych chwilach, mam wrażenie, że kot potrzebuje tlenu. Aż mi się marzy taki aparacik tlenowy z gruszką, jak dla niemowląt z problemami oddechowymi...Nie udało mi się zwierzaka namówić, żeby u lekarza tak zarzęził, więc właściwie nikt oprócz mnie tego nie słyszał...
Co z tym mogę zrobić???? miał ktoś do czynienia z taką dolegliwością?
Liwia pisze:To wyniki zdrowego kota.
Czujna musisz być, bo cukrzyca to podstępny wróg. Nie zaniedbuj sprawdzania sików i przynajmniej na razie, także krwi.
A co zrobić, żeby nie stracić? Nie sądzę, abyśmy mieli na to wpływ, niestety. Więc kota kochać, dbać i cieszyć się poprawą jego zdrowia.
AgnieszkaMo pisze:Liwia pisze:Agnieszka, a serce on ma w porządku?
Trudno sugerować rtg takiemu staruszkowi, bo to i stres i być może narkoza, ale może dałoby odpowiedź na pytanie? Moje antyki właśnie tak zostały zdiagnozowane - jedno miało serce nie halo, drugie zaś zwężoną tchawicę.
No właśnie nie wiem... Wiesz, ja mu już nie chcę na siłę przedłużać życia... Tylko chciałabym, żeby nie cierpiał. Oprócz tych kłopotów kot jest zupełnie ok. Ale każda wizyta u lekarza to siusianie do kontenera, stres dziki, śmierć w oczach i w ogóle.
W jego przypadku rtg nie wymaga narkozy, bo to cielę, nie kot. Tylko sama wizyta u lekarza.... Coś mam wrażenie, że się nie obejdzie... Tylko jeszcze na lekarza trafić... Ale już trop, że to może być serce.
Liwia pisze:peate, Twój kot nie ma cukru w moczu a jeden pomiar to nie pomiar. Powtórz badania.
Gdyby to był mój kot to chyba prosiłabym tez o zbadanie fruktozaminy we krwi, nie zaszkodzi a może dać odpowiedź czy przypadkiem jest negatywny cukier w moczu czy podniesiony we krwi. Nie wiem, czy mogłabyś zastosować moją radę, ale może udałoby Ci się sprawdzać ewentualny cukier w kocim moczu, za pomocą paska?
Co do żywienia. Cóż, jestem betoni ja bym powiedziała - suche precz. Czy ma, czy nie cukrzycę - na zdrowie to kotu by poszło.
Mamrot pisze:odradzam podawanie glipizide! ciężkie tablety na watrobę i nie słyszałam żeby kotu pomogły... ratunku... czy Ci weci nie mają litości?! RCdiabetic to już w żadnym wypadku...
jeśli chcesz się przkonać czy kot ma cukrzyce to zbadaj krew - poziom glukozy i fruktozaminę. pobadaj też mocz w domu paskiem ketodiastix. narazie diagnostyka i odstapienie od suchej karmy...
feniks32 pisze:Peate,
wydaje mi się, że można by było jeszcze zrobić badania w kierunku przewlekłego zapalenia trzustki.
Podwyższony cukier towarzyszy takiemu schorzeniu, podwyższona lipaza też może być tego objawem.
Ponadto kulki tłuszczu w moczu mogą też o tym świadczyć. Tutaj o tym:
viewtopic.php?p=2762408
Dokładniejsza diagnostyka wg mnie jest tu niezbędna. Tabletki glipzyde to jest porażka, rozwalają wątrobę.
A jakego kocio robi qpala? Tłusty? Z lekkim rozwolnieniem?
AgnieszkaMo pisze:Liwia pisze:Agnieszka, a serce on ma w porządku?
Trudno sugerować rtg takiemu staruszkowi, bo to i stres i być może narkoza, ale może dałoby odpowiedź na pytanie? Moje antyki właśnie tak zostały zdiagnozowane - jedno miało serce nie halo, drugie zaś zwężoną tchawicę.
No właśnie nie wiem... Wiesz, ja mu już nie chcę na siłę przedłużać życia... Tylko chciałabym, żeby nie cierpiał. Oprócz tych kłopotów kot jest zupełnie ok. Ale każda wizyta u lekarza to siusianie do kontenera, stres dziki, śmierć w oczach i w ogóle.
W jego przypadku rtg nie wymaga narkozy, bo to cielę, nie kot. Tylko sama wizyta u lekarza.... Coś mam wrażenie, że się nie obejdzie... Tylko jeszcze na lekarza trafić... Ale już trop, że to może być serce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości