Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Dziś miałam mieć gościa.Dorcie od której został adoptowany "Kacperek wiewióra " Szykowałam się trzy dni,aby ugościć :roll:

A ona co zrobiła :?:

Wpadła na 5 min.Wymiziała futra ( nie wszystkie ,bo się pochowały ) i stwierdziła,że rudych nie lubi.

A jej syn mało z drzewa nie spadł wchodząc po niego. Ojjjjjjjjjjjjjjjj Dorcia

To zdjęcie Kacperka ( leży wyżej ) jeszcze u Doroty .

**Adopcje: 9 >>**

śliczne ślicznoty. :1luvu:

Ja też nie lubię rudych.I mam. :mrgreen:

A ja kocham rudzielce i nigdy nie stanął taki na mojej drodze - całe tłumy różnych futer i żadnych rudości :kotek:

a ja myslałam że ona napisze jaka ze mnie laska ,a ona nic :twisted:

ja się specjalnie dla niej wykąpałam ,odstroiłam i tak bez echa :cry:

ciotko welino miło mi było

teraz twój ruch

lajla cudo czarne jak noc ,rudy wiadomo rudy ...ale wszystkie miziaste ,a najbardziej pies cukierek :1luvu:

taki tyyyci

u mnie rudych było dużo i krótko i długowłose ,ale kot to kot..tz. nie ważny kolor ważne że ma to coś w sobie :kotek:

Broszka pisze:A ja kocham rudzielce i nigdy nie stanął taki na mojej drodze - całe tłumy różnych futer i żadnych rudości

Taa? To uważaj, bo jak bozia chce nas ukarać, to spelnia nasze marzenia :mrgreen:

Mi tak niemrawo chodzil po glowie ale, że kotów w rodzinie dostatek, więc nic w tym kierunku uczynione nie zostalo. Jednakowoż zadbal o mnie pies sąsiadki wyganiając spod samochodu takie male cóś, zasmarkane i wypaprane olejami oraz blotem, co po wykąpaniu okazalo się bialo-rude :mrgreen:

Co gorsza, po odchuchaniu, nikt go nie chcial i tym sposobem przekroczyliśmy kotometraż; oraz ciągle odnotowujemy jakieś straty w dobytku :roll:

Dorcia myślę,że wystroiłaś się dla dentysty.A,że jesteś laska sieeeeeeeeee wie :ok:

felin pisze:
Broszka pisze:A ja kocham rudzielce i nigdy nie stanął taki na mojej drodze - całe tłumy różnych futer i żadnych rudości

Taa? To uważaj, bo jak bozia chce nas ukarać, to spelnia nasze marzenia

No to właśnie dlatego mamy prawie same czarnuchy - TZ kiedyś tam jak przygarnęliśmy pierwszego kota (krówkę) powiedział na głos że najbardziej podobają mu się czarne koty :twisted:

Ja mam wciąż nadzieję że kiedyś moje marzenie o rudościach się spełni :kotek:

Broszka pisze:
felin pisze:
Broszka pisze:A ja kocham rudzielce i nigdy nie stanął taki na mojej drodze - całe tłumy różnych futer i żadnych rudości

Taa? To uważaj, bo jak bozia chce nas ukarać, to spelnia nasze marzenia

No to właśnie dlatego mamy prawie same czarnuchy - TZ kiedyś tam jak przygarnęliśmy pierwszego kota (krówkę) powiedział na głos że najbardziej podobają mu się czarne koty
Ja mam wciąż nadzieję że kiedyś moje marzenie o rudościach się spełni

Cosik mogę poszukać,by marzenie się spełniło.

.I stanąć na Twojej drodze z rudzielcem w transporterku :mrgreen:

welina pisze:
Broszka pisze:
felin pisze:
Broszka pisze:A ja kocham rudzielce i nigdy nie stanął taki na mojej drodze - całe tłumy różnych futer i żadnych rudości

Taa? To uważaj, bo jak bozia chce nas ukarać, to spelnia nasze marzenia

No to właśnie dlatego mamy prawie same czarnuchy - TZ kiedyś tam jak przygarnęliśmy pierwszego kota (krówkę) powiedział na głos że najbardziej podobają mu się czarne koty
Ja mam wciąż nadzieję że kiedyś moje marzenie o rudościach się spełni

Cosik mogę poszukać,by marzenie się spełniło. .I stanąć na Twojej drodze z rudzielcem w transporterku

No i widzisz :ryk:

Wystarczy jedno slowo i bedziesz mogla przebierać w rudzielcach :lol:

Nie bardzo... próbowałam już dwa razy rozglądać się za rudaskiem ale za pierwszym razem "w zamian" trafiła do mnie Broszka a za drugim razem kociaki z PP - jeszcze mam kwarantannę...

Obiecałam sobie że więcej szukać i umawiać adopcji nie będę

Jak jest mi pisane to sam stanie na mojej drodze, a jak nie to trudno, będę się zachwycać na forum :ok:

no, właśnie welina dawaj jakieś fotki rudzielca :mrgreen:

Kacperek jeszcze szczupły :lol:

Postaram się zrobić nowe zdjęia. Może do Dorci trafi jakieś piękności zdrowe-będzie dla Ciebie :mrgreen:

Lajla zaczęła dzień jak co dzień ,czyli od dokuczania papudze.Popieściła się ze mną.Po mościła na mojej twarzy :strach:

A teraz śpi w moich ramionach.Ostatnio rzadko to się zdarza.Panna dorasta

Kacperek śliczny! :1luvu:

Na mojej drodze na początku stanął płomiennno rudy Edzio. I gdyby nie jego bosko opanowany, mruczący, nienachalny charakter, to nie byłoby innego kota w domu. A że okazał się podstępnie słodki i cudny, to żeśmy się uszczęśliwili czarną diablicą Heksą i boidoopką Marciem. Tak, koty są podstępne... :mrgreen:

Ach, jakie cudowne rudości :1luvu:

Tak Kacperek jest śliczny.I cóż z tego.Koniec miłości.A byłam dla niego nr.1.Teraz jak biorę go na ręce wyje ze złości. :placz:

Widać poczuł się zdradzony jak Lajla z Zosią zajęły jego pokój na kwarantanne.

Dobrze,że w domu jest jeszcze 40 kg kot (bratanków ) który zawsze jest chętny do pieszczot.Właśnie była u mnie Ania z Miau z koleżanką,nawet rozebrać im się nie dał.Od razu skoczył na kolana domagając się pieszczot. :lol:

Biedne kolana dziewczyn :mrgreen:

e tam zaraz biedne ,szczęśliwe taki kot na kolanach to sama radość

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum