Też miałam tak z moim Bilonem, że bał się obcych i już. Panika totalna jak ktoś przyszedł. Kiedy zaadoptowaliśmy Hankę Bilon stał się bardziej odważny, bo widzi, że Hanki jeszcze nikt nie zjadł

Dodam, że Bilon jest schroniskowy więc nie wiem jak burzliwą ma przeszłość.
Za to mam ogromny problem w dalszym ciągu z ludźmi w podeszłym wieku ( jak np. moja babcia) kiedy tylko ją usłyszy chowa się jak najgłębiej się da... I koniec, ale pomagają smakołyki. Układam mu ścieżkę z podrobionych kabanosów do miejsca gdzie taka osoba jest i dopiero w taki sposób jest w stanie się rozluźnić i uspokoić... Albo zabawa w przybijanie piątki za smakołyk też pozwala mu się skupić na jedzeniu, a nie na "babci"

Musisz po prostu sprawić, żeby kot skojarzył gości z czymś przyjemnym jedzeniem, zabawą, głaskaniem...
Ostatecznie, jeżeli się to nie uda pozostaje pogodzenie się z tym, że kot taki już jest i tylko ty dostępujesz tego zaszczytu, że go widzisz, a inni tylko wiedzą, że jest.
