Kotka wylizuje sierść do skóry i gryzie moje dziecko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 17, 2012 9:21 Re: Kotka wylizuje sierść do skóry i gryzie moje dziecko

Czasami przy takich nerwowych kotach pomagają spacery na smyczy - trochę paradoks, bo niby nowe bodźce i kot powinien się bardziej stresować, ale to naprawdę może zadziałać. Ja z moją kotką wychodzę (z przerwą zimową). Instrukcja - bierzesz szelki dla kota, zakładasz (trzeba dobrze dopasować), dopinasz smycz, bierzesz kota na ręce i wychodzisz z nim przed dom, siadasz na ławeczce w spokojnym miejscu i siedzisz. Pewnie przez kilka pierwszych spacerów kicia będzie tylko siedzieć na twoich kolanach, ale z czasem powinna zacząć zwiedzać okolicę. Moja Ofelia najpierw siedziała mi na kolanach, później zwiedzała ławkę, później okolicę ławki, po kilku miesiącach miała swój ustalony rewir spacerowy. Początkowo kuliła się na widok przechodzących ludzi, jeżyła się widząc psa w odległości 100-200 metrów, teraz jest znacznie lepiej.
I jeszcze jedno - podobno muzyka poważna dobrze działa na koty, uspokaja je. Cisza w domu nie zawsze jest dla kota najlepsza, włącz kotce jakiegoś Bacha, Beethowena czy innego klasyka.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 17, 2012 10:57 Re: Kotka wylizuje sierść do skóry i gryzie moje dziecko

Blue pisze:Kotce bym zrobiła koniecznie badania krwi, taka neurotyczność, szczególnie jeśli nie jest "wrodzona" często ma podłoże w problemach zdrowotnych.
Warto zrobić ogólny profil diagnostyczny, morfologia, rozmaz, kreatynina, mocznik, enzymy wątrobowe - ale sprawdziłabym też koniecznie tarczycę i pełen jonogram.

Całkiem możliwe że kotce po prostu za dużo na głowę się zwaliło i nie daje z tym rady.
Ale może być też i tak że jej większa podatność na stres jest spowodowana niedomaganiami organizmu. Jak się źle czujemy to też jesteśmy mniej cierpliwi i tolerancyjni - a na dokładkę niektóre choroby powodują nerwowość, nadpobudliwość.

Uważam że sprawdzenie tego to priorytet.
Zbadałabym też mocz - bo u kotów długotrwały stres często bardzo negatywnie wpływa na układ moczowy, zwiększa bardzo ryzyko infekcji pęcherza. Same z siebie infekcje też nie pomagają w utrzymywaniu równowagi psychicznej.

(...)

Ale badania krwi i moczu przede wszystkim.


Podpisuję się pod tymi zdaniami Blue. Badanie przede wszystkim.
Wiem, że dla tej kotki sama wizyta może być stresem, ale czy nie lepiej przejść przez krótkotrwały stres, ale wiedzieć, że kotka nie choruje (albo na coś choruje i potrzebne leki) niż patrzeć na długotrwały stres, kotki, Wasz, dziecka i zaburzyć do końca relacje?
Jak czytam ten opis (wygryzanie i irytacja) to mam lampkę kontrolną, że z jej zdrowiem coś nie tak. Zrobiłabym jednak te badania.
Na wizytę behawiorysty zawsze się zdąży, ze zdrowiem czekać nie można...

Trzymam kciuki za zdrowie, spokój i fajne wspólne dni przed Wami! :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 17, 2012 12:41 Re: Kotka wylizuje sierść do skóry i gryzie moje dziecko

Siuśki złapię, no problem. Zacznijmy od tego.
MB&Ofelia, ja już nie mogę się doczekać wiosny, przynajmniej mała sobie posiedzi na balkonie, posztacha się zapachami, wygrzeje na słońcu.
Ze spacerami mam doświadczenie bo jak mieszkaliśmy w centrum to wychodziliśmy z kocurem. Teraz jak się przeprowadziliśmy to kocur wychodzi na dwór. Ale Nala nie cierpi spacerów, próbowaliśmy wiele razy, mamy dwa komplety szelek i smyczy ale to nie dla niej.
Czytam inne historie i boję się, że ona popadnie w jakąś chorobę z tego ciągłego stresu.

asiaplasun

 
Posty: 383
Od: Czw maja 10, 2007 15:50

Post » Wto lut 21, 2012 9:27 Re: Kotka wylizuje sierść do skóry i gryzie moje dziecko

Trochę chorowaliśmy. Ale teraz wracam z dobrą wieścią. Dziś, podczas kiedy mój synek spał, karmiłam kotkę z ręki. Zjadła pół puszeczki przysmaku i potem dała się wyczesać! To jest postęp bo ona z takich, co pod fotelem siedzą.
Koleżanka oddała mi tę książkę "Koci detektyw". Tam jest rozdział o mojej kotce. Zamierzam zastosować wszystkie wskazówki.

asiaplasun

 
Posty: 383
Od: Czw maja 10, 2007 15:50

Post » Wto lut 21, 2012 19:20 Re: Kotka wylizuje sierść do skóry i gryzie moje dziecko

Asiu, bardzo się cieszymy! Daj proszę znać, jak poszło stosowanie wskazówek z "detektywa" ;). Mam nadzieję, że ona ma może coś w rodzaju baby blues - nie potrafiła sobie poradzić z tą nagłą zmianą, ale teraz być może poukłada się wszystko w tej małej łepetynce powoli.

A wkleiłabyś jeszcze trochę zdjęć?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 63 gości