GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

KaleidoStar, ale ja cię niedługo przebiję, bo u mnie małe w drodze.Oby tylko wszystko dobrze poszło.

Koty z Narni, powodzenia - mogę Ci jeszcze coś ode mnie dołozyć ;]
Ale powoli schodzę z kotostanu. W niedzielę Nutella jedzie, na dniach Tolek - do mojego taty :1luvu:

Laylla teraz rusza z ogloszeniami Rejci - to megaboski kotek, mam nadzieję, że ktoś się na niej pozna szybko ;]
I jeszcze Brus zostanie do wydania "na teraz".
Uzi na razie zostaje, trzeba go naprawić do końca ;]

A dwa dziki...cholera je wie. Domu na wsi będę szukać wiosną....

Ciekawe ile potforóf mi się przyplącze w międzyczasie ;]

Mam twarde postanowienie. Maks dwa tymczasy. Bo nie ogarniam tego :/

Przepraszam za OT czy ktoś zna kogoś z Kołobrzegu na wizytę PA dla czarnej kotki z tego wątku:

viewtopic.php?f=1&t=137882

Huraaaa, mam już samochód na chodzie :ok:

. Jednak dużo łatwiej wozi się jedzenie i wodę, niż nosi na plecach. Skończyła się moja przymusowa poranna gimnastyka. Mrozy odpuszczają, wszystko idzie ku dobremu.
Stoczniowe podruraki zaakceptowały nowego, szarego kolegę, choć na początku było kilka starć z Ogonkiem. Na 3 Maja też wszystko OK. Karma sucha i mokra schodzi jak złoto, apetyty dopisują.

Przyjmę/przygarnę/zaadoptuję małego rudego kotka-Gdańsk. Szczegóły w ogł
http://www.koty.pl/baza-ogloszen/art689 ... otka-.html

Dobrze, że kocurki się zaakceptowały :ok:

No a pogoda zaczyna być w końcu znośna

U nas dziś okropnie sypało. Miski musiałam wygrzebywać spod śniegu. A kociaste miauczały:dawaj jeść, dawaj jeść, co się tak guzdrzesz :mrgreen:

Żadnej wyrozumiałości, nic :mrgreen:

No bo od kiedy taka śmieszna wymówka jak śnieg wystarczy, żeby kotu michę napełnić z opóźnieniem, i nic z tego powodu nie usłyszeć, co?
Oj, ciotka... :wink:

Chyba była taka piosenka Kubusia Puchatka:
Im bardziej pada śnieg, tym bardziej pruszy śnieg.
Jest w tym wspaniała puchatkowa logika.
Ale lepszy śnieg niż mrozy.
Michy napełniam regularnie, tylko te kociaste strasznie niecierpliwe :mrgreen:

Niniejszym informuję, iż w dniu dzisiejszym z 3 MAja został zabrany kotek szary, sztuk 1, podrzucony wiosną 2011 r. Kocurek domowy, bidulek mieszkał na schodach klatki, licząc na szybkie dostanie się do jakiegokolwiek domu. Bardzo garnąl się do ludzi, dlatego nie mógł zostać na ulicy. Jutro zamieszka w DT u jaaany. Baaaaaardzo, baaaaaardzo jej dziękujemy, za tak wspaniały prezent na Dzień Kota. Jaaana jesteś wielka :1luvu:

Nie ja. To kot jest wielki. Dosłownie. Więc proszę Fanszetę, by przestała mówić o nim kotek, bo wprowadza czytelników w błąd. To jest kocisko.
Ma pyszczycho takie, że tylko się bać.

Ktoś może chce kota do odstraszania nieproszonych gości?

Jak mogę o takim słodziaku mówić kocisko???

Do kontenera dał się zapakować, w czasie podróży do Pucka ani razu nie miauknął, również w łazience przesiedział noc cichutko, jak myszka. Kotulek kochany :1luvu:

A pysio ma bardzo sympatyczne, okrąglutkie :1luvu:

Jurto konkurs plastyczny dla dzieci z kl.II. Prowadzą moje gimnazjalistki. musimy trochę podkręcić zbiórkę karmy, bo entuzjazm nieco opadł. A koty chcą jeść. Zrobię zdjęcia najciekawszych rysunków i wstawię.

Podkręcaj, podkręcaj, bo one wszystko zjadają, co im przynoszę. Każdego ranka miseczki są puste, wylizane. I albo mi się wydaje, albo coraz więcej kotów przychodzi na karmienie. Chyba muszę zrobić jakiś nowy spis powszechny :mrgreen:

A rysunki dzieci chętnie obejrzymy

A co z konkursem na imiona. Bo dwa kotki nie mają imion :roll:

No to trzeba dzieciom zorganizowac wizytę jakiegośk ociastego w szkole :lol:

To wtedy na pewno entuzjazjam podskoczy :wink:

GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

Kto przegląda forum