Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Jest nas dużo.....Szczecin.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2012 23:04 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

A przede wszystkim Kochani chciałam Wam jeszcze raz Bardzo bardzo Gorąco Podziękować. :1luvu: :D :1luvu:

To była bardzo trudna i wyrównana rywalizacja.Wiele razy głosowałam i obserwowałam jak toczy sie głosowanie, ale tak napiętą atmosferę widziałam po raz pierwszy.


Każdy Głosujący w Ankiecie wykazał się Ogromnym zaangażowaniem.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 16, 2012 23:05 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Zjadłam jednego pączka, ale w dwóch połówkach, więc mniej kaloryczne :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw lut 16, 2012 23:07 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

bodzia_56 pisze:Ja zjadłam aż dwa na moje nieszczęście :(
Będę musiała, to przeżyć :)
Ciekawe jak inne dziewczyny tutaj ;)
U mnie też jest dużo śniegu, ale ja mam blisko na działkę do moich bezdomniaczków. Chodzę do nich tylko raz dziennie, ale mam takiego kolegę sąsiada z działek, który jest zawsze do południa z mokrym jedzonkiem, a ja zanoszę suche i mokre po południu :)


Ja tez zjadłam dwa. :wink: Trochę kiepskie były.Stwardniały mi na zimnie, ale jakoś dałam radę. :roll:

Ile masz kotków pod opieką?Stała grupka?Mają schronienia czy dają sobie radę?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 16, 2012 23:08 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

taizu pisze:Zjadłam jednego pączka, ale w dwóch połówkach, więc mniej kaloryczne :mrgreen:


Jasne :ryk:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 16, 2012 23:11 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Zdobyłam kilka polarów.Jutro je zaniosę chociaż do dwóch budek.Dwa dam do Bogusia.On już taki staruszek.Prawie cały czas śpi.Kiedy przychodzę wychodzi z budki, zjada i zaraz w niej ląduje z powrotem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 16, 2012 23:20 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

iza71koty pisze:
bodzia_56 pisze:Ja zjadłam aż dwa na moje nieszczęście :(
Będę musiała, to przeżyć :)
Ciekawe jak inne dziewczyny tutaj ;)
U mnie też jest dużo śniegu, ale ja mam blisko na działkę do moich bezdomniaczków. Chodzę do nich tylko raz dziennie, ale mam takiego kolegę sąsiada z działek, który jest zawsze do południa z mokrym jedzonkiem, a ja zanoszę suche i mokre po południu :)


Ja tez zjadłam dwa. :wink: Trochę kiepskie były.Stwardniały mi na zimnie, ale jakoś dałam radę. :roll:

Ile masz kotków pod opieką?Stała grupka?Mają schronienia czy dają sobie radę?


Mąż zrobił domek dla dwóch takich dzikusków , jest też koteczka głucha 6 letnia, która śpi u sąsiada w szklarni, ma tam domek w środku i od niedawna przybłąkał się duży czarny kocur z chorą łapką. Też śpi obecnie w tej szklarni, ma tam swoje posłanie. Szkoda, ze nie możemy go złapać, bo być może ma złamaną tą łapkę.
Dokarmiam też stale 2 kocurki bezdomne u teściowej. Maż jeździ z obiadem do niej i zawozi kotkom, które przychodzą na ogródek.
Poza tym pod moim blokiem , pod balkonem zrobiłam sama domek z pudełka i styropianu dla 2 kotków. U nas jest też na osiedlu domek drewniany , zrobiony przez spółdzielnię, ale w takim beznadziejnym miejscu, na widoku. Nie znają chyba zwyczajów kocich. One tam nie chcą być. Dobrze, ze mam jeszcze w bloku obok kocioluba, takiego starszego pana, który ma pod blokiem profesjonalny domek dla koteczków.
Także troszkę kotków jest :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Czw lut 16, 2012 23:23 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

iza71koty pisze:Zdobyłam kilka polarów.Jutro je zaniosę chociaż do dwóch budek.Dwa dam do Bogusia.On już taki staruszek.Prawie cały czas śpi.Kiedy przychodzę wychodzi z budki, zjada i zaraz w niej ląduje z powrotem.

Boguś - fajnie- mój imiennik :catmilk: :lol:
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Czw lut 16, 2012 23:43 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Kurcze tez mam taka jedna budke na widoku.Właśnie ta w której śpi Boguś.Ale zanim napisałam podanie do spółdzielni obeszłam ludzi i wszystkie kąty i cóż....no wiadomo jak to miedzy blokowiskami.Chciałam blizej krzaków, ale tam z kolei sa ławki i wiesz schodza sie różni.Latem czasem siedza do nocy..Nie chciałam żeby Boguś miał stresa.Jego budka choć o tyle dobrze ze pod drzewem.Liche to drzewo ale uciec zawsze można.A on jeszcze dość żywotny.Wogóle te nasze kotki w stadzie to dożywaja sędziwego wieku.Mocne sa.W tym roku nawet nie maja kk.Oczka, noski czyściutkie.Wogóle takie pełne werwy i energii.Tak sie zawsze ciesza jak mnie widza.Myslę że to przez te cieplutkie jedzonko i picie.To ono je tak dobrze trzyma w formie.

Widziałaś dobrze łapkę kocurka.Jest spuchnięta?To przednia czy tylna łapka?U mnie dzikuski czasem maja też tego typu urazy.Czesto jest to efekt ugryzienia przez psa.A jak z jego forma ogólna i apetytem?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 17, 2012 0:00 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Ma świetny apetyt , ale nie daje się niestety złapać i nie możemy stwierdzić przyczyny . Boję się, czy to jakiś działkowicz, który ma gołębie nie przetrącił mu tej łapki ( przednia,prawa ). Jak mu nie przejdzie , to będę musiała cos pomyśleć. Namawiam sąsiada, aby zamknął szklarnię i spróbował go złapać. Może się nam uda.
Koty u nas na działce były od kilku lat. Zaczęło się od tej głuchej czarnulki, która okociła się u sąsiadki w szklarni i opiekę nad nią i 4 koteczkami przejął sąsiad. To było 6 lat temu , wtedy miałam psa i nie mogłam brać ich na moja działkę, ale wspólnie je dokarmialiśmy. On nawet zimą łowił im rybki. Miały nawet dobrze przez parę lat, jak na bezdomniaczki. Niestety ktoś je chyba potruł :(, bo tylko została ich matka. Jest bardziej ostrożna , bo głucha.Ona jest czesciej teraz u mnie. Ponieważ sąsiad 2 lata temu przygarnął mała kociczkę, która mieszka w altance u niego i jak dorosła, to wygania tą głucha, nawet z mojej działki. Gdy dajemy kotom jeść , to ta burasia sąsiada jest zamykana w altance, bo straszna z niej zrobiła się złośnica, jak dorosła. Sąsiad daje im tabletki antykoncepcyjne przepisane przez weta. Szkoda, że nie są wysterylizowane. Jednak skąd na to wszystko brać fundusze. :conf:
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Pt lut 17, 2012 0:17 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Nie macie darmowych sterylek wolnożyjących rozumiem?Ta głucha koteczka jeszcze rodzi?Z tą antykoncepcja to jest trochę problematyczna sprawa dłuższe podawanie np.Provery nie jest wskazane.Może powodowac ropomacicze.Sama kiedys podawałam wiele lat temu.Wtedy nie było jeszcze sterylek na taka skalę jak teraz.Przy systematycznym podawaniu oczywiscie daje zabezpieczenie.Ale nie można jej podawać zbyt długo.

Przy utykaniu, pogryzieniu i opuchnięciu łapki kupuję Unidox albo u Wetki Synergal.Zawsze pomaga.Moje Wetki nie chcą badać i oglądać dziczków.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 17, 2012 0:24 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Ja podaje Swoim dzikuskom Unidox prawie na wszystko, koci katar, jakies okaleczenia, przetracenia a nawet na zmiany skorne i te antybiotyki naprawde pomagaja. I sa nie drogie, opakowanie na recepte od weta ( 10 szt. ) kosztuje 8.16, a jesli uda mi sie wyrwac recepte od mojej rodzinnej lekarki to place okolo 5 zl. Podaje przez 14 dni i koty jak nowo narodzone.
Ostatnio edytowano Pt lut 17, 2012 0:29 przez toz-police, łącznie edytowano 1 raz
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Pt lut 17, 2012 0:24 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Sąsiad daje jej od dawna te tabletki. Wiem, że to może w końcu jej zaszkodzić. Dużo o tym czytałam. Jednak jak narazie, to było jedyne wyjście. U nas jest tragedia z jakąkolwiek pomocą. Teraz ma się niby poprawić, jak weszła ta ustawa. Ma podobno schronisko dawać pieniądze karmicielom, ale juz się mówi, że skąd ono ma dać , jak ma samo za mało. Zamknięte koło :( Szkoda słów :(
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Pt lut 17, 2012 0:27 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

Skorzystam z waszych rad, jeśli chodzi o te leki. Zaraz sobie je zapiszę w notesie i postaram sie je kupić. Tak , aby były już na przyszłość. Gorzej jak ta łapka jest złamana :(
A co to za wetki, które nie chcą badać dziczków. Dobrze, że ja mam fajnego weta i niedrogiego :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Pt lut 17, 2012 0:37 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

toz-police pisze:Ja podaje Swoim dzikuskom Unidox prawie na wszystko, koci katar, jakies okaleczenia, przetracenia a nawet na zmiany skorne i te antybiotyki naprawde pomagaja. I sa nie drogie, opakowanie na recepte od weta ( 10 szt. ) kosztuje 8.16, a jesli uda mi sie wyrwac recepte od mojej rodzinnej lekarki to place okolo 5 zl. Podaje przez 14 dni i koty jak nowo narodzone.


Masz rację to skuteczny antybiotyk.Co ważne w odróżnieniu od wielu leków nie jest gorzki i koty chętnie go zjadaja .Cena jest korzystna i oczywiście jak jest podawany w odpowiednim czasie i dawce może naprawde kota postawić na nogi.Miałam kota po wypadku w tym akurat przypadku niesamowicie skuteczny okazał sie Synergal.W przypadku pogryzienia łapki przez psa dość szybko Unidox spowodował zmniejszenie opuchlizny i ładne gojenie.Mysia z pogryziona łapką też dostaje Unidox i jest coraz lepiej.Już biega a kładła sie na boczku i nie miała siły wstać.

Moje Wetki nie maja klatki iniekcyjnej.Nie potrafia obsługiwać dzikusków.Czasem kotu trzeba pomoc natychmiast .W tej sytuacji staram sie podać sprawdzony lek.Zwykle podaję przez około 7-10 dni.Zwykle juz na trzeci dzień widać spora poprawę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lut 17, 2012 0:41 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Prosimy o Głosy w Krakvecie

bodzia_56 pisze:Sąsiad daje jej od dawna te tabletki. Wiem, że to może w końcu jej zaszkodzić. Dużo o tym czytałam. Jednak jak narazie, to było jedyne wyjście. U nas jest tragedia z jakąkolwiek pomocą. Teraz ma się niby poprawić, jak weszła ta ustawa. Ma podobno schronisko dawać pieniądze karmicielom, ale juz się mówi, że skąd ono ma dać , jak ma samo za mało. Zamknięte koło :( Szkoda słów :(


Ile macie tych kotek do sterylki?Może uprosić weta żeby zrobił taniej zabiegi.Można zrobić bazarki na Forum.Zebrać Fundusze.Serio.Sterylka byłaby o wiele lepszym rozwiązaniem.To hormony.Wiesz jak działają.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31631
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 407 gości