KOTY Z KORABIEWIC - głosuj w Krakvecie!!!

zaznaczam!

joshua_ada pisze:On ma jakieś widmo DT chociaż, czy póki co nie i jest groźba, że tam wróci?

Widma nie ma, a wrócić nie może. Kić ma bardzo wysokie leuko i gorączkę. Jest podejrzenie, że to jakiś proces zapalny w organizmie. Wczoraj wszedł na antybiotyk i jeśli "zaskoczy" (proszę o mooocne kciuki) czeka go długa antybiotykoterapia

Wątpię, żeby w warunkach schronowych była ona możliwa...

Zofia&Sasza pisze:
joshua_ada pisze:On ma jakieś widmo DT chociaż, czy póki co nie i jest groźba, że tam wróci?

Widma nie ma, a wrócić nie może. Kić ma bardzo wysokie leuko i gorączkę. Jest podejrzenie, że to jakiś proces zapalny w organizmie. Wczoraj wszedł na antybiotyk i jeśli "zaskoczy" (proszę o mooocne kciuki) czeka go długa antybiotykoterapia Wątpię, żeby w warunkach schronowych była ona możliwa...

No to może on nie neurologiczny kot, tylko gorączka go tak wykańcza? Może nie miał sił stać, iść, łapy mu padały.
Tylko ta lewa źrenica (brak reakcji) wzbudza niepokój.
Dobrze, że on w rękach wetów. Kibicuje krówce, jestem! :ok:

Wet sugeruje proces zapalny w obrębie układu nerwowego... Ja mam swoją drogą szczęście do karłowatych krówek, psia kostka.

Zofia&Sasza pisze:Wet sugeruje proces zapalny w obrębie układu nerwowego... Ja mam swoją drogą szczęście do karłowatych krówek, psia kostka.

O kurde. To niedobrze. Szansa leczenia jest. Ale i szansa dalszych komplikacji także. :cry:

joshua_ada pisze:
Zofia&Sasza pisze:Wet sugeruje proces zapalny w obrębie układu nerwowego... Ja mam swoją drogą szczęście do karłowatych krówek, psia kostka.

O kurde. To niedobrze. Szansa leczenia jest. Ale i szansa dalszych komplikacji także.

Za dzień-dwa będzie wiadomo, czy antybiotyk działa.

Trzymam kciuki za wyzdrowienie kotka.

Ojej Zosiu, jaka przecudna krowina :1luvu:

Odkąd zrobiłaś mi z mieszkania pastwisko, a jeszcze wcześniej od czasów tymczasowania Tulki i jej synka Maluta (od genowefy) - kocham to umaszczenie niewiele mniej niż czarne, na równi z pingwinami i czarnymi szylkretkami :1luvu:

Trzymam kciuki bardzo mocno :ok:

Z tego co widzę, jest w superfachowych rękach :wink:

(no, ten nowo zdobyty tytuł też chyba do czegoś zobowiązuje, nie :mrgreen:

?), także pozostaje tylko mieć nadzieję, że sytuację uda się opanować...

Trzymamy kciuki za malutkiego krówka! :ok:

kciuki kciuki..... :ok:

**Adopcje: 9 >>**

co u krówcia?

Podnoszę, czy są jakieś wiadomości z tego weekendu?

U moich korabiewiczaków chyba jednak wyjdzie grzybek w badaniu, u Lunki też namierzyłam strupka.

Znowu wylądowały w łazience i wcale im się to nie podoba. Zwłaszcza Luna wymownie dała mi do zrozumienia co o mnie myśli. :roll:

Fungiderm nie za bardzo działa, Horacy ma już sporą część szyi golusieńką. Dostaje Hypoallergenica, na wypadek gdyby to jednak nie była grzybica. Od jutra koty zostaną potraktowane imaverolem, może to lepiej zadziała?

Luna:

Horacy:

Oboje:

Jutro albo pojutrze być może będę miała wstępne wyniki badania mikrobiologicznego. Mam nadzieję, że się dowiem, co to za franca podgryza futro moim podopiecznym. :evil:

zaznaczam

myamya pisze:Podnoszę, czy są jakieś wiadomości z tego weekendu?

U moich korabiewiczaków chyba jednak wyjdzie grzybek w badaniu, u Lunki też namierzyłam strupka. Znowu wylądowały w łazience i wcale im się to nie podoba. Zwłaszcza Luna wymownie dała mi do zrozumienia co o mnie myśli. Fungiderm nie za bardzo działa, Horacy ma już sporą część szyi golusieńką. Dostaje Hypoallergenica, na wypadek gdyby to jednak nie była grzybica. Od jutra koty zostaną potraktowane imaverolem, może to lepiej zadziała?

Luna:

Horacy:

Oboje:

Jutro albo pojutrze być może będę miała wstępne wyniki badania mikrobiologicznego. Mam nadzieję, że się dowiem, co to za franca podgryza futro moim podopiecznym.

Imaverol tłucze korabiewickiego grzyba całkiem sprawnie, niemniej trzymam kciuki :ok:

Maluch w lecznicy... nie jest gorzej - wieczorem u niego będę, to dowiem się więcej.
Z weekendu: w kociarni 12 kotów. Porobiłam fotki. Cztery do adopcji od ręki, cztery dzieki-dzikie, cztery - być może do ogarnięcia. Powstawiam jak się z robotą obrobię. Była ze mną joshua_ada, więc może ona się wypaszczy obszerniej

Zofia&Sasza pisze:Była ze mną joshua_ada, więc może ona się wypaszczy obszerniej

W kwestii czego mam się wypaszczać?

Bo trochę nie załapałam :oops:

Jeśli chodzi o koty, to jak wstawisz koty mogę coś tam dopisać. Fakt, że 4 są do adopcji na już. Na rękach trzymane, mruczące. :ok:

KOTY Z KORABIEWIC - głosuj w Krakvecie!!!

Kto przegląda forum