Nim5..niewidomy Puszek w schronisku :((SchŁódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2012 18:32 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

:cry: :cry:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Czw lut 16, 2012 19:18 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Diego się rozchorował :roll: wczoraj wszystko w porządku, normalny, radosny kot, a dziś po przyjściu do pracy Zmienniczka zobaczyła znów zapuchnięte oczka i gil w nosie... ręce opadają :( dostał nowy antybiotyk, zobaczymy jak zadziała...

Pytałam o Behemota. Podobno ożywia się wyłącznie wtedy, gdy w drzwiach stanie Pani Mariolka z kociarni. Ania mówi, że katar katarem, ale jego łamie pogłębiająca się depresja... Dziwne, bo przecież Behemot raczej nie jest kotem nakolankowym... jak siedział w drugim boksie - dawał się dotykać i pogłaskać, ale na tym jego społeczne podejście do człowieka się kończyło.

Ciepła, zastanówcie się z Kubą jeszcze.
Ja Was absolutnie nie chcę zniechęcać, bo mi ten kot na sercu leży bardzo, ale nie ukrywajmy - Behemot jest kotem na wpół zdziczałym... Oczywiście jest młodziutki, dziś z Anią liczyłyśmy, wyszło nam 9 m-cy i pewnie przy stałym kontakcie z człowiekiem szybko by załapał, tym bardziej, że jego da się dotknąć. W przeciwieństwie do Krisa, którego adoptowali moi znajomi, a którego żeby odłowić z boksu - musiałam zaopatrzyć się w duży koc i "naganiacza" w postaci mgska - po trzech dniach w domu Kris już był miziakiem i ocierał się o nogi swoich nowych ludzi... Ale tego, że tak będzie z Behemotem - nikt nie zagwarantuje... Jeśli się zdecydujecie - kot ma bezwarunkowo najpierw przejść przez wizytę u Ani - obojętne czy w schronie, czy w Centrum.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 19:21 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Piegusku :(
bardzo smutno...
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Czw lut 16, 2012 19:46 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

czy to się nigdy nie skończy :?: :cry: :cry: :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 21:08 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Piegusku-Jerzyku, myslalam, tak bardzo wierzylam i chcialam, zeby juz teraz, w domku, bylo tylko dobrze.

Niestety... :placz: :placz: :placz: :placz:
Tak bardzo mi smutno... :cry:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Czw lut 16, 2012 22:35 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

[*] Piegusku, tak strasznie żal ....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 16, 2012 23:14 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Piegusku Jerzyku[*] nie tak miało być! Śpij spokojnie piękny koteńku. Tak strasznie mi przykro :cry:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 16, 2012 23:22 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Georg-inia pisze:Diego się rozchorował :roll: wczoraj wszystko w porządku, normalny, radosny kot, a dziś po przyjściu do pracy Zmienniczka zobaczyła znów zapuchnięte oczka i gil w nosie... ręce opadają :( dostał nowy antybiotyk, zobaczymy jak zadziała...

Pytałam o Behemota. Podobno ożywia się wyłącznie wtedy, gdy w drzwiach stanie Pani Mariolka z kociarni. Ania mówi, że katar katarem, ale jego łamie pogłębiająca się depresja... Dziwne, bo przecież Behemot raczej nie jest kotem nakolankowym... jak siedział w drugim boksie - dawał się dotykać i pogłaskać, ale na tym jego społeczne podejście do człowieka się kończyło.

Ciepła, zastanówcie się z Kubą jeszcze.
Ja Was absolutnie nie chcę zniechęcać, bo mi ten kot na sercu leży bardzo, ale nie ukrywajmy - Behemot jest kotem na wpół zdziczałym... Oczywiście jest młodziutki, dziś z Anią liczyłyśmy, wyszło nam 9 m-cy i pewnie przy stałym kontakcie z człowiekiem szybko by załapał, tym bardziej, że jego da się dotknąć. W przeciwieństwie do Krisa, którego adoptowali moi znajomi, a którego żeby odłowić z boksu - musiałam zaopatrzyć się w duży koc i "naganiacza" w postaci mgska - po trzech dniach w domu Kris już był miziakiem i ocierał się o nogi swoich nowych ludzi... Ale tego, że tak będzie z Behemotem - nikt nie zagwarantuje... Jeśli się zdecydujecie - kot ma bezwarunkowo najpierw przejść przez wizytę u Ani - obojętne czy w schronie, czy w Centrum.


Inga Szczypka ściągneliśmy jako dzikusa z drzewa i daliśmy radę,więc prawdopodobnie z Behemotem też damy sobie radę..
wystarczy spokój i cierpliwość i będzie z niego super miziak :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw lut 16, 2012 23:26 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Jerzyku-Piegusku [*] :cry: :cry: ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 17, 2012 9:19 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Jedyne co mogę zrobić, to podziękować za Pana Pieguska. Za to, że nie umarł w schronisku, tylko w domu, z kimś komu na nim zależało, z kimś, kto się nim zaopiekował. W moim "Dziękuję" nie mieści się to jak mam ogromną wdzięczność za opiekę nad nim. Biegaj kitku [*]

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2012 12:18 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

5 letni kotek Kamil już po amputacji łapki
bardzo by się przydał DT,
żeby kotek nie musiał wracać do schroniska :( :(
ObrazekObrazek

tutaj link, jak wyglądała ta biedna nóżka..
http://imageshack.us/photo/my-images/84 ... 12131.jpg/
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2012 12:44 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Bardzo prosimy o DT dla Kamilka
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2012 12:46 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Kamilek to przesympatyczny miziak. Choć miewa swoje humory :wink:
Aż dziw bierze jak on sobie z taką nóżką radził.
Ale nóżki na szczęście już nie ma i Kamilek wreszcie może normalnie funkcjonować.
Bez nóżki radzi sobie doskonale.
Ale bardzo potrzebuje domu.
Prosimy.
Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2012 13:18 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

co Kamilkowi sie stało w łapki :?:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 17, 2012 14:03 Re: Nim5...Piegusek Jerzyk odszedł...['].. Sch.Łódź

Ciepła, podtrzymuję chęć wsparcia ... Ty wiesz 8) , jak nie Diego, to Behemot, wsparcie jest wsparciem :D

Co z Rondą :?:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot] i 646 gości