cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 15, 2012 18:01 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Buu, jak to Kami zabiorą? Staś będzie tęsknił :(
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Śro lut 15, 2012 18:02 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

filcowasova pisze:hidi tulasy, bądź dzielna!

to najgorsz ew tymczasowaniu chyba ze człek się przywiąze , pokocha a oddac trzeba, ech



nooo.. a ona jeszcze mojego Stasia do ruchu motywowała (bo się goniły) a wieczorem sobie uszka wylizywały i wtulały w siebie... gdybym miała inną sytuację.. ehhh...

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro lut 15, 2012 18:03 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Axa76 pisze:Buu, jak to Kami zabiorą? Staś będzie tęsknił :(


no właśnie boję się tego :cry: może wezmę mu Ksawerego na pocieszenie :twisted:

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro lut 15, 2012 18:15 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

jakbys miala inna sytuacje, to bys pewnie wszystkie kocie biedy przygarnela do siebie na zawsze... :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro lut 15, 2012 20:31 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

wiiwii pisze:Na sobotę nikt nie przychodzi? Ja siedzę na targach i ledwo zdążę w niedzielę (będę musiała wstać o szóstej), więc soboty nie dam rady zrobić. Zgłaszam się na niedzielę rano w przyszłym tygodniu, ale do końca lutego nie mogę brać więcej niż raz w tygodniu, bo inaczej się nie obronię, a jeszcze ze 30 stron pisania dyplomu przede mną... Ale bardzo kocham kotów i wynagrodzę im to w marcu :1luvu:

13.02. /pon/ Kingusiak Victor
14.02 /wt/ Herz Hidi
15.02 /śr/ Herz Sylwia
16.02 /czw/ wiiwii Hidi
17.02 /pt/ wiiwiiVictor
18.02 /sob/ ...... .......
19.02 /ndz/ wiiwii Mikuś

20.02 /pon/
21.02 /wt/
22.02 /śr/
23.02 /czw/
24.02 /pt/
25.02 /sob/
26.02 /ndz/ wiiwii

to ja prosze poniedzialek wtorek i czwartek

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lut 15, 2012 21:03 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

MIKUŚ pisze:I moi Drodzy, chciałam poinformować, że
Dorotka ma najbardziej zajebisty dom jaki mogła sobie wyczarować.
Dawno nie widziałam takich kocich świrów.
Opuściłam w nocy Rzeszów, zostawiając Dorothy u Kity-Rzeszów. Basiu opiekujcie się Nią do końca Waszych wspólnych dni (czyli najbliższych kilkunastu lat) :1luvu:
Nawet nie ryczałam zostawiając Ją u Basi, choć łeska się w oku kręciła, żę malutka Dorotka już nie jest taka malutka i MA SWÓJ WŁASNY PRAWDZIWY DOM ! Ale to ze szczęścia, jakie wreszcie spotkało, po długim cierpieniu, Dorotkę.


Kochana oczywiście, że chcę się opiekować Dorotką - ale Bzylu nie chce mnie do niej dopuścić :wink:
Basia, cóż mam napisać: OGARNIEMY TO!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Śro lut 15, 2012 22:21 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

KITA - RZESZÓW pisze:Kochana oczywiście, że chcę się opiekować Dorotką - ale Bzylu nie chce mnie do niej dopuścić :wink:
Basia, cóż mam napisać: OGARNIEMY TO!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:


OGARNIEMY :ryk:
MIKUŚ
 

Post » Śro lut 15, 2012 23:26 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Kochani, tak wygląda Dorothy, kiedy zostaje z Bzylem (moim partnerem) w domu.
A ja dostaję sms, będąc w pracy: "Dziecko śpi sobie po obiadku"

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro lut 15, 2012 23:36 przez KITA - RZESZÓW, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Śro lut 15, 2012 23:34 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

KITA - RZESZÓW pisze:Kochani, tak wygląda Dorothy, kiedy zostaje z Bzylem (moim partnerem) w domu.
A ja dostaję sms, będąc w pracy: "Dziecko śpi sobie po obiadku"

Obrazek



:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
"Mój" słodki cętkowany brzusio :1luvu: :1luvu: :1luvu:
MIKUŚ
 

Post » Czw lut 16, 2012 8:36 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Oooo, też jestem fanką cętkowanych brzusi :) Szoszanka taki ma! W ogóle dużo broi Szoszana, wpadła właśnie w szał polowania, uczymy ją z Maciejem żeby nie gryzła i nie drapała tak mocno.
A chciałam powiedzieć, że kota Flika godzinę temu, jak tylko zobaczyła, że otworzyłam oczy, wskoczyła na łóżko, umyła mi twarz i ułożyła się w mruczącym kłębku na lewym obojczyku. Było mi bardzo ciepło w szyjkę i ramię. I zrobiła mi dobry humor :) Pospałam 10 minut i zbieram się na dyżur.

Basiu, one dwie wyglądają jak bliźniaczki :) Na serio wierzę, że podobieństwo umaszczenia trochę pomogło w zaprzyjaźnianiu!
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Czw lut 16, 2012 9:08 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

KITA - RZESZÓW pisze:Kochani, tak wygląda Dorothy, kiedy zostaje z Bzylem (moim partnerem) w domu.
A ja dostaję sms, będąc w pracy: "Dziecko śpi sobie po obiadku"

Obrazek



Fajne zdjęcie widać że Dorotka czuje się już jak u siebie w domu :1luvu: :ok:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw lut 16, 2012 9:43 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

mnie choroba całkowicie rozłożyła- Basia zgodziła się zrobić za mnie ekspresowy dyżur, bo ja nie dam rady wyjść dziś z domu.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lut 16, 2012 9:45 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

wiiwii pisze:Oooo, też jestem fanką cętkowanych brzusi :) Szoszanka taki ma! W ogóle dużo broi Szoszana, wpadła właśnie w szał polowania, uczymy ją z Maciejem żeby nie gryzła i nie drapała tak mocno.
A chciałam powiedzieć, że kota Flika godzinę temu, jak tylko zobaczyła, że otworzyłam oczy, wskoczyła na łóżko, umyła mi twarz i ułożyła się w mruczącym kłębku na lewym obojczyku. Było mi bardzo ciepło w szyjkę i ramię. I zrobiła mi dobry humor :) Pospałam 10 minut i zbieram się na dyżur.

Basiu, one dwie wyglądają jak bliźniaczki :) Na serio wierzę, że podobieństwo umaszczenia trochę pomogło w zaprzyjaźnianiu!


Wiwi jeśli znajdziesz 100% sposób - jak oduczyć kota mocnego drapania i gryzienia daj przepis :D
Kita czasami nasze ręce traktuje, jak dziką zdobycz :D

Moje dziewczynki prawie są już nierozłączne :D
Myślałam, że będzie trudniej, ale Kita zaskoczyła nas pozytywnie i super przyjęła Dorothy :kotek: :kotek: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw lut 16, 2012 9:46 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

mar_tika pisze:
KITA - RZESZÓW pisze:Kochani, tak wygląda Dorothy, kiedy zostaje z Bzylem (moim partnerem) w domu.
A ja dostaję sms, będąc w pracy: "Dziecko śpi sobie po obiadku"

Obrazek



Fajne zdjęcie widać że Dorotka czuje się już jak u siebie w domu :1luvu: :ok:


Dorothy czuję się jak u siebie i rządzi :kotek: :kotek:
a my grzecznie spełniamy jej życzenia :wink:
Obrazek Obrazek
Nikt nie jest nam dany na zawsze...
Hotel dla kotów: https://www.facebook.com/kitawmiescie

KITA - RZESZÓW

 
Posty: 2137
Od: Sob gru 17, 2011 19:07

Post » Czw lut 16, 2012 17:03 Re: cz. V Kocia Przystań S-c - zbiórka na Wrocław dla Dorotki!!

Basiu, my mówimy stanowcze "nie!" i dmuchamy w nosek, jak się za bardzo rozszaleje, ale na razie nie działa stuprocentowo.
Najcudowniejsza w zabawie z człowiekiem jest Misza - łapie łapkami bez pazurków i gryzie tak delikatnie, że aż przyjemnie - uwielbiam się bawić z Miszeńką!
Jankes był dziś supermyziakiem - chciał być poza wolierą i mnie uwodzić, więc musiałam go głaskać i przemawiać czule. Ale zwiał do woliery jak tylko zobaczył pałeczki do uszu :D

Pierwsze, co mnie powaliło na dzisiejszym dyżurze: JAK KTOŚ BYŁ W STANIE TAKIE ŚLICZNOŚCI WYRZUCIĆ???!??!? Kocio rudzio jest przekochany i śliczny jak poranna zorza! Garnie się do ludzi, daje się brać na ręce. Bardzo jest ciekawy kto to tak miauczy i warczy. Robi pozę i minę preriowego pieska przy paczeniu :D Zrobił siku do kuwety. Kupki jeszcze nie, ale może zrobi na wieczór, bo zjadł całą michę mokrego.

Xawery dziś wyjątkowo nie spał, przechadzał się i w ogóle - ktoś go zaczarował? ;)
A Ira bardziej niż zwykle wycofana.
Filemona ma taki mały kaprys - lubi jeść na kredensie, z dala od pospólstwa. Spełniam go :)
Selena przekonała mnie, bym się bawiła na dwie ręce: prawa z Miszą, lewa z nią. Selenka jest piękną koteczką, to urodzona modelka. Spróbuję poczytać o łupieżu kocim.
Funia chyba czuje się gorzej. Nie chciała wyjść z klatki tylko spać. Ożywiła się tylko na czas, jak próbowałam w nią wmusić pół tabletki. Zrobiłam 4 podejścia i nie udało mi się :/ Z Bronkiem było łatwo, a ona - za Chiny! Musi mnie chyba Maciek podszkolić z wrzucania tabletek kotom w mig... W każdym razie wpakowałam tę tabletkę (startą na proszek) do jej mokrego żarcia, może jeszcze jest szansa że zje. Jeśli zauważycie, że nie zjadła - oznacza to, że nie dałam 1/2 tabletki - ale proszę nie gniewajcie się na mnie, starałam się :oops: Mam złe przeczucia do niej.
Bronek się ożywił. Kocham Bronka :1luvu: Zauważyłam, że memla ogon tylko jak jest na ciepłej podusi (zawsze jak podłączałam elektryczną to zaczynał memlać - czy to Wam coś mówi?)
Hator drze japkę - ktoś jej zrobił fotki? Jest słodyczą ona.
Boss - udało mi się go wreszcie wytargać z klatki - odebrał to chyba jako karę, choć byłam łagodną i cierpliwą mamą. Zapierał się pazurami i chował kaleką nogę. Głowa zwieszona w dół. Bardzo się bał. On może mieć problem z chodzeniem teraz, bo przecież cały czas leży - łapy go mogą boleć, może mieć jakieś zastoje. Może stąd taka panika, kiedy go wzięłam na ręce. Po raz pierwszy też wydał z siebie głos - taki głęboki, gardłowy, ale raczej przestrach niż ostrzeżenie. A może... ból? Ratunku, ja nie wiem!
Coś jest chyba nie tak.

Kozak - jestem pewna, że jego charczenie zwiększyło się od ostatniego razu, kiedy go widziałam/słyszałam (czyli od niedzieli). Zwłaszcza słychać je, kiedy bawi się w zapasy i jest w pozycji leżącej. Nie przeszkadzał mi nawet dziś tak bardzo jak zwykle.

Fajne te dwa szkraby kenelowe :) Ciekawskie pyszczki - one by się tam chętnie do woliery przeniosły, z innymi kotowskimi harcować! :)

Było dużo śmieci, więc spakowałam jedne zanim worek się urwie i wyniosłam, a drugie zostawiłam, żeby wieczór dopełnił - szkoda worków. Odebrałam kotom papier toaletowy (zabaweczkę) i schowałam do szafki, tam gdzie miski. A propos misek - te w reklamówce to moje, odbiorę sobie niebawem...
Co tam jeszcze - nie ma już żwiru. Nie ma też pasty calopet (poza kilkoma strzykawkami z tym). Przepraszam, ale nie umyłam podłogi, śpieszyłam się bardzo bardzo!

Wrzuciłam 10 zł do puszeczki.
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot], puszatek i 194 gości