Kasiu, szylcia czeka na wypuszczenie na wolność.Gryzie i drapie, boi się przeokropnie.Ma swoją piwnicę, za bezpiecznie tam nie jest, ale nie ufa ludziom i to jej daje szansę.Ania o nią zadba, będzie miała jedzenie, jakąś opiekę...itd.Tak musi być.
Nela nie ma dokąd wrócić, muszę ją całkowicie oswoić, to będzie kochana kotka.
Abi już coraz śmielsza.Łazi po łazience, ma kocyk na pralce i często tam siedzi.Wynoszę ją jak najczęściej, mnie już ufa, bawi się.Ma skłonności do traktowania mnie jak kota, podgryza moje ręce, no bawi się ze mną jak bawiłaby się z przedstawicielem swojego gatunku.Moje koty są spokojniutkie, w ogóle im ona nie przeszkadza, a Czaruś jest nią bardzo zainteresowany.Wczoraj leżał przy drzwiach łazienki i obserwował Abi przez kratkę w drzwiach.Bardzo chętnie by się z nią pobawił.Gdyby nie FeLV, oswajanie Abi poszłoby jak z płatka, znam swoje koty i wiem, że świetnie by ją przyjęły, ale ...

Kasiu, a jak Parys/Stefan? Wiesz coś? Chyba już czas na szczepienie, prawda?