Ufffff...nareszcie coś skrobnęłaś.
Problemy zawodowe rozumiem nader dobrze

Tylko, że ja z pozycji urzędnika. Aż mi wstyd przyznać się, kim jestem

Ale nie nie bierzcie na poważnie tego, co klepią w TV. To, co się wyczynia to nie jest wina tych urzędników na dolnych pozycjach. To wina prawa, które fundują nam ci, którzy za wszelką cenę chcą, żeby żyło nam się lepiej.
Usłyszałam dziś rano, że pensje urzędników mimo zamrożenia rosną

Ktoś wspomniał nawet o kwocie 6.000 zł.

Myślałam, że mnie normalnie ( w tym miejscu słowa nader niecenzuralne ) Ludzie ja pracuję już kupę lat, aż wstyd się przyznać ile, ale takie rzeczy, jak obecnie to nie działy się nigdy. A podwyżkę dostałam 3 lata temu - 70,00

Po ...dziestu latach pracy moja pensja osiągnęła niewiarygodny pułap
2.000 BRUTTO !!!!Kotami się nie przejmuj, nudzi im się to się walą

U mnie są tylko dwie. Przyzwyczajone być ze sobą od lat i mają tylko siebie. Ale czasem też kłaki sobie wydzierają nawzajem

To taka ich forma zabawy i bycia ze sobą. Może to są takie podchody zaczepne, które kiedyś przerodzą się w inne uczucia.
Do nas właśnie przedwczoraj przyjechał kot-podróżnik. Przyjechał z Krakowa (200 km) pod maską samochodu. Nie chciałybyście go widzieć, jak go stamtąd wyjęli

A w ogóle takiej biedy jeszcze nie widziałam

Tak masakrycznie chudy, że wszystkie kosteczki można wyczuć przez skórę. Brzuszek, jak balonik, pchły, wszy, wszystko, co tylko żywe stworzenie może na sobie i w sobie nosić

Śliczny, bury, półdługowłosy kocurek. Wetka nie jest w stanie stwierdzić, w jakim jest wieku

Wygląd zewnętrzny wskazuje, jakby miał ze 100 kocich lat. Zęby trochę zniszczone, duże braki w siekaczach, ale bielutkie. Jakby mógł to wszedłby do środka człowieka tak się tuli.
Nie chce nawet myśleć ile zamarzniętych ciałek odsłoni nam wiosna tego roku
