Wątek cukrzycowy - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lut 15, 2012 10:22 Re: Wątek cukrzycowy - V

Wiśniak pisze:Mamrot,
Jeśli możesz napisz choć słówko jak miewa się Kropcia.

Pozdrawiam.

Kropcia bardzo dobrze... odpukać. od idealnej krzywej z połowy stycznia juz cholera miesiąc minal, powinnam nastepna zrobić. Jedziemy na 0,75 levemir, karmienie cały czas animonda diabetes, zjada 2 szt czasem 1,5 szt dziennie... badam czasem mocz paskiem ketodiastix, jst ok, czasem próbuję pomiaru w domu z uszka... niestety.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lut 15, 2012 11:41 Re: Wątek cukrzycowy - V

wojtekn pisze:bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, liczę na jeszcze :D

kot mój waży 6,5 kg

czyli z jedzenie tak jak sądziłem :? suche - nie tędy droga, zaopatrzę się w mokre, a BARFowy przepis dla cukrzyka znacie może?


Hej,

poniżej znajdziesz link do odżywiania dietą BARF. Mam nadzieję, że znajdziesz pomocne Ci wiadomości.

http://barfnyswiat.org/viewtopic.php?t= ... 4a472fda7f

wojtekn pisze:czyli mówicie, że nawet jak caninsuline zmienić będzie chciał wet na Lante to nie to? wołać Lantus lub Levemir? dobrze myślę?


Wiesz co, nie wiem czy Lente jest jeszcze w sprzedaży wogóle. Widać, że Twój wet chyba nie bardzo miał do czynienia z cukrzycą
u kotów, skoro stosuje takie przestarzałe metody. Mój kocur jest na Lantusie, dużo osób tutaj stosowało też Levemir. Jedna i druga insulina jest bardzo dobra i łagodnie obniża poziom cukru we krwi.

wojtekn pisze:przepraszam, że tak dopytuję, ale jesteśmy trochę spanikowani, a chyba najbardziej tym jak bardzo różnią się rady weta od doświadczeń właścicieli cukrzyków :(


Pytaj, to normalne na początku. Ja wylałam morze łez nim trafiłam na ten wątek. Jedyne co to w moim przypadku wet po 2 dniach Caninsuliny od razu zaproponował Lantusa, więc z tym nie było problemu. Pytaj ile chcesz, zawsze ktoś odpisze i pomoże.

wojtekn pisze:glukometr mamy już zamówiony, będziemy działać :ok:


Brawo, to bardzo ważne :ok: :ok: :ok:

wojtekn pisze:czy 4 godziny po podaniu insuliny powinien być spadek? bo dziś mierzyliśmy u weta ten cukier po 4 godzi i nic... czyli (zakładając że to nie stres, bo kot strasznym panikarzem nie jest) znaczy że insulina nie działa?
:| nie wiem co robić, dawać mu te 5? bo nie ma chyba sensu, patrząc na to wszystko zwiększać do 6?, zrobić krzywą szybciej (aniżeli w pon jak chcieli) i zobaczyć co się dzieje?


Nie wiem dokładnie jak Caninsulina działa, na 1 stronie wątku chyba o tym jest, ale teoretycznie powinna zacząć działać po 4 godzinach.
I przede wszystkim , żadnych 5 czy 6 kresek, to jest za dużo. Wg mnie max powinien brać 2 kreski 2 razy dziennie, a myślę, że nawet 1,5 kreski 2 razy dziennie. Nigdy nie ustala się dawki od największej tylko od najmniejszej i bada jak kotek reaguje, robiąc krzywą co 2 godziny.

wojtekn pisze:zapomniałem dodać, że zaczęło się u nas od tego, że kot mimo wilczego apetytu bardzo schudł, ok 2 kg, nie pił i nie sikał może często, ale za to jak już to bardzo długo i dużo


Typowe dla cukrzycy, u mnie kocur lał dużo i wiele razy ,ale teraz jest super. Jak sobie przypomnę początki to masakra :strach:
A teraz, małe ilości insuliny i kot ma dobre samopoczucie, jest chętny do życia i wogóle, biorąc pod uwagę ,że za parę miesięcy skończy 17 lat. :1luvu:

Odzywaj się z wątpliwościami i napisz czy udało się zmienić insulinę.
Pozdrawiam,

PS. Kotka Mamrot była półdzika, niemierzalna i ciężka do współpracy. Udało się ją ustawić właśnie na Levemirze.
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 15, 2012 11:41 Re: Wątek cukrzycowy - V

Mamrot pisze:
Wiśniak pisze:Mamrot,
Jeśli możesz napisz choć słówko jak miewa się Kropcia.

Pozdrawiam.

Kropcia bardzo dobrze... odpukać. od idealnej krzywej z połowy stycznia juz cholera miesiąc minal, powinnam nastepna zrobić. Jedziemy na 0,75 levemir, karmienie cały czas animonda diabetes, zjada 2 szt czasem 1,5 szt dziennie... badam czasem mocz paskiem ketodiastix, jst ok, czasem próbuję pomiaru w domu z uszka... niestety.


Super, tak trzymać :ok: :ok: :ok:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 15, 2012 13:18 Re: Wątek cukrzycowy - V

Wojtkowy kot z dużym prawdopodobieństwem ma cukrzycę, bez badania fruktozaminy to widać. Cukier jest i we krwi i w moczu, czyli nie ma się co łudzić - wynik fruktozaminy powie, że cukier skacze. Oczywiście zrobiłabym badania krwi (także nerki!, tarczyca, wątroba itd.), jednak jeśli np. finanse stoją na przeszkodzie to teraz fruktozaminę bym odpuściła. Nie nastawiałabym się na to, że w tej chwili wynik frukto powie coś nowego, nie spinałabym się też jakoś strasznie. Jeśli się mylę i bładzę - to mnie naprostujcie.

Trudno powiedzieć, co z tą caninsuliną - dawka duża, może być kontrregulacja jak ta lala. Jednocześnie wiemy, że wysoki wynik stwierdzono po 4 godzinach od podania insuliny (a ile od posiłku, skoro kot je więcej razy aniżeli ma podawaną insulinę?). Na siedmioro babka wróżyła: albo kontrregulacja, albo stres, albo zła dawka, albo zła insulina, albo efekt braku skorelowania insuliny i jedzenia, albo błyskawiczne działanie caninsuliny na tego kota. Albo jeszcze coś, albo suma powyższego. Nie ma co gdybać. Glukometr w dłoń, paski do badania moczu w drugą i do dzieła :idea: Będę pełna podziwu dla Faceta Pobierającego Krew :idea: i nie mdlejącego przy okazji.

Dziś dokładnie zaczynamy 5 rok z cukrzycą. 15 lutego 2008 zapłakana, do dna nieszczęśliwa i zagubiona wpisałam się pierwszy raz do wątku cukrzycowego. Ależ ten czas leci....
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 15, 2012 14:14 Re: Wątek cukrzycowy - V

Liwio :)

od dzisiaj prawdopodobnie będziemy mieć glukometr :roll: trochę się boję co koto powie na próbę upuszczenia krwi z ucha, ale spróbujemy :ok:
z badania krwi robiliśmy rzeczy następujące (przepiszę z książeczki):
ALT 33,8
AST 42,5
BUN 38,0
BIAŁKO C 4,9
KR 1,4
CUKIER 317
WBC 14,8
HGB 12,9

mocz:
GLU>1000
SG 1,015
PH 7,0
PR0 30
URO 0,2
LEU ++

mam nadzieję, że wszystko dobrze przepisałem :)

pytałem oczywiści, nawet wczoraj o badanie fruktozaminy, ale wetki powiedziały, że w jego wypadku na razie by nie robiły, skoro cukier 300 we krwii i ponad 1000 w moczu, mówiły, że gdyby nie było w moczu a we krwii byłby ok 200 to wtedy by trzeba dla potwierdzenia
czyli jakby zgadza się to ztym o czy piszesz Liwio

kot dostaje jeść o 6:45, o 7 zastrzyk
potem jedzenie o 11 i 15
i wieczorem o 18:45, o 19 zastrzyk
wetka mówiła o karmieniu 3 razy, ale po zabraniu suchego, do którego całe swoje dotychczasowe życie były przyzwyczajone, chodził i błagał o jedzenie, więc mu jedzenie rozłożyłem na 4 razy po mniejszej porcji

to wczorajsze badanie grwi glukometrem u weta na kotroli miało miejsce 4 godziny po posiłu i po podaniu insuliny, więc czy dobrze myślę że skoro dawka insuliny taka duża to tym bardziej powinien być cukier niższy? (może gadam bez sensu czasami, ale cukrzyca to do zeszłego piątku był mi temat zupełnie obcy)
wystraszyłem się wczoraj wieczorem i dziś rano, mimo, że wetka kazała zwiększyć do 6 kresek, dałek 5
a jeszcze jedno mówiła, że wyregulowanie cukru, może trwać do 2 tyg tym bardziej, że nie wiadomo od jak dawna to trwa
powtarzam tylko jej słowa
bo pytałem wczoraj dwa razy czy aby na pewno ta dawka taka duża, skoro doświadczenie właścicieli cukrzyków mówi co innego
na początkiu przyszłego tygodnia, jak nic się nie zmieni mówili o zmianie insuliny
jak dobrze zapamiętałem o Lente (tylko z tego co czytałem to czy ona nie jest wycofana?), spróbuję wołać o Levemir albo tę drugą

proszę poradźcie kiedy najlepiej zmierzyć w domu mu cukier, chcę to zrobić wcześniej nie czekając na pon, od kiedy to mam zacząć robić krzywą

a paski jeszcze do badania moczu musze kupić

i ja jeszcze wrócę do tematu jedzenia, bo to chyba jedna z podstaw przy cukrzycy

wiem wiem suche niedobre, ale mam jeszcze 400 gram RC Diabetic i go nie wyrzucę
mam jeszcze jedną saszetkę RC Diabetic (ale tego na pewno dawać nie mogę, bo to strasznie drogie, jedna saszetka 6 zł 8O )
kupiłem animondę carny, zamówię animondę integra diabetes i jeszcze grau i schmusy wersje bez zboża
kot chętnie zjada surowe mięcho

czy mogę mu dawać 4 razy dziennie? jak miałby dostać tylko dwa, zacznie kraść jedzenie z kuchni :mrgreen:
czy dla kota ważącego ok 6,5 kg mam się trzymać norm na opakowaniu czy dać mu tyle ile by zjadł?
jak te posiłki zaplanować to znaczy co kiedy? zakładając że te 400 gr suchego zużyję
czy rzeczywiście do czasu unormowania cukru ważne jest trzymanie się jednego rodzaju karmy?
kusi mnie barf, ale na przejście chcę sobie o kotok dać chwilę, tym bardziej, że w domu mam jeszcze dwójkę w tym pannę puszkową i pana suchożercę

Liwio :kotek: i inni mądrzejsi ode mnie ratujcie :D
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 15, 2012 14:43 Re: Wątek cukrzycowy - V

Wojtku, taka długa ta wypowiedź, że wszystkiego nie spamiętałam a więc odpowiadać będę po kawałku.
1. Do wyników krwi dorzuć normy i jednostki.
2. Jedno co musisz zrozumieć to to, co i mnie sprawiło sporo kłopotu i zawodów na początku - cukrzyca to nie matematyka. Tu 2+2 niekoniecznie równa się 4. Zależność wielkość dawki - poziom cukru powinna być prosta, prawda? Im większa dawka tym niższy poziom cukru. Ale tak nie jest, w kadym razie nie zawsze. Jeśli podamy za dużą dawkę insuliny to cukier faktycznie może gwałtownie spadać. Organizm zaczyna panikować, wpada wręcz w histerię bo boi się, że cukier spadnie do poziomu zagrażającemu życiu. Przeciwdziała temu uwalniając zapasy - poziom cukru leci więc w górę i osiąga bardzo wysoki pułap. To jest kontrregulacja, pułapka w ustalaniu dawki insuliny. Podałes więc dużo insuliny, ale spanikowany tym organizm uwolnił zapasy i poziom cukru znów jest wysoki. Podwyższasz dawkę - organizm podwyższa ilośc uwalnianych zpasów. I tak do skutku, ktoś się w końcu podda i lepiej, żeby to był czlowiek a nie kot. Cukrzyca to jak chodzenie po linie i łapanie równowagi, jak machniesz za bardzo to katastrofa. Wizualizujesz już sobie ten mechanizm?
Wg. zaleceń producenta Twój kot powinien dostawać 0,25 jednostki na kilogram ciała. Zobacz, o ile za dużo dostaje. Podwyższanie jest ryzykowne, co najmniej.
Na marginesie - sprawdź, czy Twoja caninsulina nie jest w tej serii:
http://www.zachizbawet.pl/strona/wp-con ... nsulin.pdf
3. Jedzenie i insulina to komplet, przynajmniej na razie. Przepraszam, jeśli tłumaczę rzecz oczywistą ale to, co widzisz na glukometrze jest wypadkową dwóch procesów zachodzących w kocie.
A. Proces pierwszy - rośnie poziom cukru bo kot zjadł.
B. Proces drugi - maleje poziom cukru bo kot dostał insulinę (która obniża poziom cukru we krwi).
Żeby to miało sens to procesy te muszą zachodzić jednocześnie. Podawanie w przypadkowym czasie insuliny, oraz jedzenia bez insuliny - jest niekorzystne, a w skrajnych przypadkach niebezpieczne.
4. KONIECZNIE, absolutnie koniecznie kup paski do badania poziomu moczu i ketonów we krwi. Najlepiej dziś.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 15, 2012 14:54 Re: Wątek cukrzycowy - V

Jedzenie.
Animonda Carny to syf. Zobacz to astronomiczne dawkowanie: kot 3-5 kg powinien zjeść 300-400 g. Absurd.
Suche - won. Mój caly zwierzyniec w dzień zdiagnozowania cukrzycy u Cześka został pozbawiony suchego, żyją i mają się dobrze. Nie jest to wzór oczywiście do naśladowania - taka drastyczna zmiana diety, ale myśl, że suchymi bobkami przyczyniłam się do choroby Cześka wzbudziła we mnie furię :roll: :oops: Tak więc rzuciliśmy sie na głeboką wodę, BARF i cukrzyca jednocześnie.
Co do ilości i częstotliwości posiłków - kot bardzo szybko przyzwyczai się do rytmu dwóch posiłków dziennie. Nie miej tu obiekcji. No chyba, że spędzasz dnie w domu, wówczas można próbować innego postępowania i większej ilości posilów. Ja to piszę w skrócie oczywiście, w uproszczeniu - wiele tu będzie zależeć od Waszego trybu życia, insuliny itp.
Czy jeden rodzaj karmy? Nie umiem odpowiedzieć, stosuję rózne rodaje mięsa. Wiem tylko, że po specjalistycznym dla diabetyków mój kot miał cukier o ok. 30% wyższy aniżeli na normalnym jedzeniu. No ale co kot to historia.

A wyregulowanie cukrzycy może niestety trwać o wiele dłużej aniżeli 2 tygodnie, cukrzyca uczy cierpliwości.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 15, 2012 14:56 Re: Wątek cukrzycowy - V

Pomiary i krzywa
Im szybciej zaczniesz, tym lepiej. Jednak musisz rozumieć te mechanizmy, które w uproszczeniu Ci opisałam - żeby te pomiary mialy sens.
Krzywą możesz zrobić choćby od razu, ale nie będzie to wiarygodna krzywa. Kot jest dopiero na początku drogi, dostał olbrzymią dawkę insuliny - szaleje w nim zamieszanie. Krzywą możesz zrobić, jakąś wiedzę na pewno z niej uzyskasz, ale to bardziej taka "ćwiczeniowa" krzywa.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 15, 2012 15:19 Re: Wątek cukrzycowy - V

Ja Filipa do dziś karmię 4 razy dziennie. Przy insulinie podawałam mu po ok.100g karmy mokrej. Świetnie przyjął Bozitę i Miamora. Po 4-ch godzinach od zastrzyku dostawał porcje po ok.60g.
Potem w miarę jak poziom cukru się obniżał, zmniejszałam racje po 10g. W opracowaniu Lisy A.Pierson-weterynarki jest napisane, że przeciętny kot potrzebuje dziennie ok 30kcal na 1 kg wagi, więc po ustabilizowaniu cukrzycy Twój kot powinien dostawać ok.200 kcal dziennie. Przeciętna mokra karma o wilgotnośći 78% to ok.105 kcal.=100g karmy. Ale to docelowo, żeby nie utuczyć kota. Wydaje mi się, że karmienie 4 razy jest bezpieczniejsze, zarówno ze względu na możliwość wystąpienia hipoglikemii jak i kwasicy.
A resztę suchego RC oddaj zdrowemu kotu. :)

Wiśniak

 
Posty: 53
Od: Nie lis 20, 2011 15:16

Post » Śro lut 15, 2012 15:42 Re: Wątek cukrzycowy - V

Wiśniak pisze:Wydaje mi się, że karmienie 4 razy jest bezpieczniejsze, zarówno ze względu na możliwość wystąpienia hipoglikemii jak i kwasicy.
A resztę suchego RC oddaj zdrowemu kotu. :)


Przy długo i równo działającej insulinie - wydaje się to sensowne.
Natomiast przy insulinie z wyraźnymi ektremami w działaniu sensowne już nie jest.
Co do suchego RC poszłabym o krok dalej - gołębiom 8)
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15627
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 15, 2012 15:45 Re: Wątek cukrzycowy - V

"Kociara" pisze:
Tinka07 pisze:
dorot pisze:I też lecimy na barfie, tylko jak byłam chora to dostawały animondę bo nie miałam siły kroić.
Dorot, BARF remisji nie gwarantuje. Znam wiele kotów cukrzycowych, które na BARF-ie miały wyższy poziom glukozy we krwi niż na animondzie, grau, miamorze itd.
Potwierdzam. Matylda przy karmieniu surowym (BARF) miała dużo wyższe wyniki niż na mokrym. Nic nie dawało stopniowe zwiększanie dawki insuliny. Poza tym kocica często wymiotowała tzn. zjadła z apetytem, wyrzucała całą zawartość żołądka i natychmiast prosiła o kolejną porcję. Barf był w pełni suplementowany witaminami, węglanem wapnia, ryżem, olejami. W lodówce miałam zamrożone porcje różnego rodzaju mięsa i podrobów, a mimo to samo przygotowanie posiłku zajmowało mi dużo czasu. Surowe mięso nie może leżeć w miseczce. Kiedy Matylda zwracała posiłek, płakać mi się chciało.
Z powrotem przeszłam na grau i teraz rzadko podaję surowiznę, raczej niewielkie ilości surowej piersi indyczej lub gotowanego na parze kurczaka, wołowiny nie daje wogóle bo po niej wyniki są zawsze kosmiczne.
Pozdrawiam


tu o barfie

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lut 15, 2012 15:53 Re: Wątek cukrzycowy - V

Liwia. ja tą animonde carny wzięłam z wątku, jako możliwa do zastosowania mokra karme dla kota. ale skoro ty na barfie to carny dla ciebie to syf. ja daję czasem, trzymam sie raczej animondy diabetes. na poczatku drogo wychodziło bo kropcia głodna byla wciaz, szły 4 tacki dziennie, od dluższego czasu cukier w miare stabilny więc zjada 2 tacki czasem 1,5 a przytyła ładnie. RC DIABETES DLA GOŁĘBI!!! POPIERAM.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Śro lut 15, 2012 15:55 Re: Wątek cukrzycowy - V

też pozwolę sobie na raty odpowiedzieć :)

Liwio - sprawdziłem serię, moja jest inna, uf

a widzisz, dobrze, że mi to wytłumaczyłaś bo ja jednak myślałem że ten mechanizm jest prostszy, czyli skoro dużo insuliny to i spadek być powinien a tu jednak nie, ale tak jak mówiłem uczę się dopiero, nic wcześniej na temat cukrzycy nie wiedziałem :)

o dawkowaniu caninsuliny doczytałem i właśnie po przeliczeniu sobie, że powinien dostawać 0,25 na kilogram widzę, że dostaje za dużo i to budzi mój niepokój, stąd też pytania

niestety normi jednostek, przy badanich nie podam, bo wydruku nie dostałem, tylko wetka wpisała dane do książeczki, następnym razem zapytam czy ten wydruk mogę dostać

paski do badania ketonów w moczu tu jedno, wiem, o ile dobrze zapamiętałem, że ketony najpierw pojawiają się we krwi, stąd te paski do badania ketonów we krwi do glukometru, ale czy każdy glukometr ma tę funkcję? mój jeszcze do domu nie dojechał więc nie wiem co to za model

Animondę carny kupiłem, bo wspomina o nim Tinka na 1 str jako jedzeniu chwalonym na niemieckim wątku cukrzycowym
skład: wołowina 68%, rosół 31%, węglan wapnia.
inne rodzaje animondy mają faktycznie dużo gorszy skład, np jest tam zboże, czego w carny się nie doszukałem
Liwio - chyba spadasz mi z nieba, skoro Barfa stosujesz i to u cukrzyka, czy dla takiego słodziaka mogłabyś mi jakiś gotowy przepis podać? i czy jest on taki sam czy inny niż dla zdrowego kota?, forum barfnyswiat.org znam, czytam, ale konkretnego przepisu dla cukrzyka nie znalazłem

przy krzywej kazali mi badać krew co dwie godziny, i przy podaniu insuliny, przed podaniem i po, nawet jeżeli upłynęłoby mniej czasu niż te 2 godz od ostatniego pomiaru

na razie, przynajmniej do jesieni żona jest w domu cały czas więc możemy się zupełnie do kota dostosować i zrobić tak żeby było najlepiej dla niego :kotek:
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 15, 2012 15:59 Re: Wątek cukrzycowy - V

o widzicie, czyli teoretycznie i Barf może nie zawsze być najlepszy, na razie zakładm, że będzie ... spróbujemy, i dla dobra pozostałej dwójki

nie wiem co bym zrobił gdyby nie ten wątek :roll: :)




gołębi nie lubicie? 8) :lol:
Obrazek

wojtekn

 
Posty: 733
Od: Czw wrz 23, 2004 7:27
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 15, 2012 16:02 Re: Wątek cukrzycowy - V

Wojtekn!
kotek twój głodny jest mimo jedzenia bo przelatuje przez niego to jedzenie a cialka nie odżywia - glukoza nie dociera do tkanek. Trudno jest głodzić cukrzyka... kup karmnik automatyczny dwukomorowy i nastawiaj posiłki. Kropcia je przy podaniu insuliny, potem na + 2 lub + 3 godziny od insuliny, potem + 5 i przerwa do kolejnej insuliny i powtarzamy cykl. z prikazu wątkowego karmienie maksymnalnie do + 6 czyli do 6ciu godzin od podania insuliny. Dobrze jest podawać regularnie posiłki, tak jak regularnie podaje sie insulinę.mam nadzije, że jak zmienisz insulinę i kot zacznie się stabilizować to będzie mu wystarczało 250 - 300 gr dziennie. Dobre rozwiązanie - wiem, że tu dziewczyny stosują (Basia 40 i jej Filip 7miokilowy) animonda von feinstein 100 gr tacki - przy zakupie 32 szt - wychodzi w zooplusie 2,18 zł za tackę. Zresztą ! "wszystko" tylko nie suche plisssss.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości