Socia-Psocia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 14, 2012 16:07 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

https://lh5.googleusercontent.com/-iVtlJ7ah5Ak/TnmXLch-yaI/AAAAAAAAL0g/Lr1P0YUtj3k/s400/P9208019.JPG
Gringo[*] w tym samym wieku i perspektywie :mrgreen:
I jakoś bardzo szybko zaczął ten ogonek rosnąć wtedy :lol: To chyba kwestia paru dni była
https://lh6.googleusercontent.com/-rwmaFSQORL4/TnhmPFSVzNI/AAAAAAAAK4s/FG42k8ayG2k/s400/sdc11044f.jpg
To brat Gringusia, zdjęcie kilka dni później zrobione niż to pierwsze. Perspektywa inna, ale ogon zdecydowanie bardziej okazały ;)
Może z ogonem jak z zębami - zaczyna rosnąć jak głupi mniej więcej w tym wieku, tylko u jednego parę dni wcześniej, u drugiego trochę później. I nie da się co do dnia określić :lol:

Edit: Sorki Klaudia, jakby co, to później te foty wywalę z Twojego wątku :oops:

Edit: fotki na linki ;)
Ostatnio edytowano Śro lut 15, 2012 9:48 przez OKI, łącznie edytowano 1 raz

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 14, 2012 22:22 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

Marysia ten ogon wydaje się krótki, ponieważ ona ma bardzo gęstą sierść. przez tą sierść wydaje się też, że wcale nie jest taka chuda, jak niestety jest :(. boję się ją na ręce brać, bo mam wrażenie, że połamię jej te wszystkie kosteczki, które tak sterczą potwornie. wszystkie żebra można policzyć :(

Pacia na szczęście je świetnie! i nie będę kłamała mówiąc, że LEPIEJ od Soci :roll: bez problemu wcina suche, wypija conve z babycatem. jestem w szoku normalnie. a Socia tylko wybrzydza dalej na prawo i lewo, co mnie doprowadza już do szału serio :S

niestety niunia nadal nie zrobiła kupy :(. podałam jej 2ml parafiny i dalej nic. za to mega luuuu do kuwetki było :1luvu: po czym na szczęście ja zdążyłam je zasypać, bo panienka się w kuwetce uwaliła do spania :roll:

nie ma temperatury. podałam tylko antybiotyk. wrzask był.

oczy są paskudne. dałam jej wiele razy dzisiaj difadol i floxal, miejmy nadzieję, że za pare dni choć trochę polepszy się ich stan. na szczęście mała widzi dobrze i reaguje na ruch.
chce się bawić i to bardzo, ale średnio ma na razie na to siłę i jednak pada na plecki mrucząc i rozkładając się do miziania.

zostawiłam otwartą na noc klatkę jej, bo może będzie chciała jeszcze poskubać suche czy napić się wody [w klatce ma conve oraz conva+suche]. mam nadzieję, że apetyt będzie jej dopisywał tak jak dzisiaj.
ważenie sprzed godziny: 687g :1luvu:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 14, 2012 22:46 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

Dobrze, że je :piwa:
Tej kupy może nie być, bo ona jednak długo nie jadła, a wygłodzona na maksa. Musi najpierw wyprodukować coś :twisted:
Fajnie, bo wygląda na to, że świetnie na leki reaguje. Tak trzymać :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 8:58 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

była kupa :mrgreen: co prawda na wykładzinę w łazience zamiast do kuwetki, ale przynajmniej była :mrgreen: żadnych robali, także super :) ! apetyt dalej pięknie dopisuje. serio je o wiele lepiej niż ta moja zołza :evil:
Socia już wie, że jest nowy kot i jak idę do łazienki to pod nią wyczekuje i miauczy jak jestem w środku..

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 9:43 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

No to super, że kupa się wyprodukowała wreszcie :ok:
Ona była tak zagłodzona, że jak już jej apetyt ruszył, to się teraz spodziewaj wszystkiego :twisted:
Cały czas kciukasy, żeby szybko i bezproblemowo wyzdrowiała :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro lut 15, 2012 12:18 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

OKI pisze:Ona była tak zagłodzona, że jak już jej apetyt ruszył, to się teraz spodziewaj wszystkiego :twisted:

To brzmi jak groźba. Klauduska, bój się. :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro lut 15, 2012 12:24 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

Agneska pisze:
OKI pisze:Ona była tak zagłodzona, że jak już jej apetyt ruszył, to się teraz spodziewaj wszystkiego :twisted:

To brzmi jak groźba. Klauduska, bój się. :mrgreen:

Ja bym się bała na miejscu Klauduski - ona będzie żarła tyle, ile waży :strach:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 12:52 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

przynajmniej nie będę musiała wyrzucać jedzenia w porównaniu do pięknego wybrzydzania, które odstawia Socia :twisted:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 12:48 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

dzień dobry :D
ObrazekObrazekObrazek

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 16:05 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

ależ ona jest śliczna! szkoda, że nie mamy miejsca na czwartego kota, bo chętnie bym tę kruszynkę przygarnęła :(

mpd

 
Posty: 149
Od: Sob sty 28, 2012 1:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 16:08 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

Cudo to będzie, jak ją Klauduska odpicuje i podtuczy :1luvu:
Na razie to mała kupka futerka ;) Choć futerka można pozazdrościć :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 16:11 Re: Pacysia przybyła na dt. Intensywne leczenie czas zacząć.

ale już widać, jakie mądre ma spojrzenie :)

mpd

 
Posty: 149
Od: Sob sty 28, 2012 1:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 22:55 Re: Łazienkowy szpital trójkotny.

jutro będzie filmik :D

a ja chyba przegięłam..
mam szpital w wersji potrójnej. wszystkie kk. Pacia w kiblu, trzeci [chyba ten z Gomulickiego] siedzi pod łóżkiem i wychodzi tylko do michy. pożegnałam się z dawaniem mu leków dzisiaj. za to Sierpówka [?] pięknie mi przyrąbała łapą, bo sobie nic z jej syczenia na mnie nie robiłam.
Sierpówka kicha na całego i ma 3 powiekę, co sprawia, że nie mogę na nią patrzeć, ale nie mogę przestać się jopić, więc raczej średnio jej się to podoba.. na Pacynkę syczy na całego i generalnie siedzi pod kiblem.

Socia ma koty kompletnie gdzieś nowe koty. Powarczała na nie chwile i stwierdziła, że je olewa i kocha dalej swoją mamusię. jutro zabiorę michy z pokoju, to może kocur wylezie i będę mogła go do łazienkowego szpitala dorzucić.
3 koty na antybiotyku, 4 koty na kroplach.

chyba jednak przegięłam..
Ostatnio edytowano Pt lut 17, 2012 0:12 przez klauduska, łącznie edytowano 1 raz

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 23:10 Re: Łazienkowy szpital trójkotny.

Przynajmniej wszystkie na to samo chore :twisted:

Pomyśl co by było, gdyby każdy zupełnie na co innego chorował, a Ty byś jeszcze musiała pamiętać jakie leki któremu podać ;)

A czemu Sierpówka chora?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 34 gości