Marysia ten ogon wydaje się krótki, ponieważ ona ma bardzo gęstą sierść. przez tą sierść wydaje się też, że wcale nie jest taka chuda, jak niestety jest

. boję się ją na ręce brać, bo mam wrażenie, że połamię jej te wszystkie kosteczki, które tak sterczą potwornie. wszystkie żebra można policzyć

Pacia na szczęście je świetnie! i nie będę kłamała mówiąc, że LEPIEJ od Soci

bez problemu wcina suche, wypija conve z babycatem. jestem w szoku normalnie. a Socia tylko wybrzydza dalej na prawo i lewo, co mnie doprowadza już do szału serio :S
niestety niunia nadal nie zrobiła kupy

. podałam jej 2ml parafiny i dalej nic. za to mega luuuu do kuwetki było

po czym na szczęście ja zdążyłam je zasypać, bo panienka się w kuwetce uwaliła do spania
nie ma temperatury. podałam tylko antybiotyk. wrzask był.
oczy są paskudne. dałam jej wiele razy dzisiaj difadol i floxal, miejmy nadzieję, że za pare dni choć trochę polepszy się ich stan. na szczęście mała widzi dobrze i reaguje na ruch.
chce się bawić i to bardzo, ale średnio ma na razie na to siłę i jednak pada na plecki mrucząc i rozkładając się do miziania.
zostawiłam otwartą na noc klatkę jej, bo może będzie chciała jeszcze poskubać suche czy napić się wody [w klatce ma conve oraz conva+suche]. mam nadzieję, że apetyt będzie jej dopisywał tak jak dzisiaj.
ważenie sprzed godziny: 687g
