Częstochowskie kociary i reszta świata :)

odeszła dziś Niusia.. od Marysi

właśnie doczytałam......
biedulka

Ciotki...stęskniłam się za Wami.Musiałam troszkę popracować i odespać nie przespaną noc....Mimo nie najlepszych wieści miłego walentynkowego wieczoru.

Pozdrawiamy wieczorkiem

ale cisza......
wszyscy swietuja chyba..... :roll:

johaśka pisze:ale cisza......
wszyscy swietuja chyba.....

No...nie zupełnie.Siedzę z koteckami.Tż w pracy.....

Ja też siedzę z MPikami

o jestescie

ja wlasnie mloda probuje uspic... ale kiepsko mi idzie chyba

Powodzenia :ok:

johaśka pisze:o jestescie
ja wlasnie mloda probuje uspic... ale kiepsko mi idzie chyba

Musisz bardzo uważać...żeby młoda Ciebie nie uśpiła..... :mrgreen:

Witam wieczornie i walentynkowo

Pewno znów pogadam sama ze sobą......ale co tam. I tak Was lubię

Boję się,że znów zapomnę, więc na początek: pieska, o którym Wam mówiłam i którego karmiłam jakiś czas temu, nie widzę już od ok.2 tygodni. Z rozmów z innymi wynika, że piesek "odwiedzał" sunię. Na szczęście właściciel okazał się rozsądnym człowiekiem. Sunie jest już po sterylce... na świat przyszłoby 7 małych.

Aniu

no to wygląda na to, że pies mial gdzieś swój dom tylko chwilowo sie błądał po działakach... może to i lepiej ze tak....

Tak mi się na początku wydawało, bo tam jest pełno takich "kochających" właścicieli. Ostatnio doskoczyła do mnie sunia( mieszanka wilczura)...na szczęście okazało się,ze to doskoczenie jest bardzo przyjazne. Biegała sobie z niższym od siebie pieskiem......

No to się pochwalę prezentem jaki dzisiaj dostałam:

Częstochowskie kociary i reszta świata :)

Kto przegląda forum