FFA Łódź 1353+284 - czarny stary [*] - s.105

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 14, 2012 19:52 Re: FFA Łódź 1353+29 - powrót do codzienności

ewa_mrau pisze:próba opisania w 35 zdaniach trzydziestu dni z życia wolontariusza

ciąg dalszy:
poniedziałek - od 9:00 do 14:25 demontaż starego pieca i zakładanie nowego pieca
(dwóch bardzo fajnych Panów w wieku zbliżonym i o podobnie rozwiązłym języku...)
Obrazek Yunkers - moja nowa miłość...
niestety okazało się, że mam zamarznięta wodę w kaloryferach...
muszę nagrzać mieszkanie do +10
i muszę utrzymać taka temperaturę minimum przez dwa dni!
wtorek - aby to sprawić, pożyczyłam:
Obrazek taką oto piekielną maszynę...
to jest nagrzewnica na gaz
teraz czekam na 11 l. butlę gazową
... przyznam się szczerze, że trochę będę się bała ją włączyć
ale, niestety, nie mam wyjścia
dopóki nie odmrożę kaloryferów, Panowie Instalatorzy nie napełnią instalacji
dopóki Panowie Instalatorzy nie napełnią instalacji, Pan Autoryzowany Yunkers nie odpali mojego nowego pieca
dopóki Pan Autoryzowany Yunkers nie odpali mojego nowego pieca, dopóty będę mijauł'a w domu temperaturę poniżej zera
z w/w wynika: nie mam wyjścia...
z innej beczki:
wczoraj, 13 lutego, wyadoptowałam Ritę Sienkiewicz (13 kot)
Obrazek
mam nadzieję, że to były szczęśliwe trzynastki!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 14, 2012 20:09 Re: FFA Łódź 1353+29 - powrót do codzienności

i jeszcze jedno:
poszukuję transportu samochodowego z Łodzi do Krakowa dla 1 kociaka
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 15, 2012 18:02 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

ewa_mrau pisze:[... )
ale, niestety, nie mam wyjścia
dopóki nie odmrożę kaloryferów, Panowie Instalatorzy nie napełnią instalacji
dopóki Panowie Instalatorzy nie napełnią instalacji, Pan Autoryzowany Yunkers nie odpali mojego nowego pieca
dopóki Pan Autoryzowany Yunkers nie odpali mojego nowego pieca, dopóty będę mijauł'a w domu temperaturę poniżej zera
z w/w wynika: nie mam wyjścia...
... mry!

E tam, już ocieplenie, niedługo wiosna, wystarczy okna pootwierać :D


A ja wczoraj robiłam za negocjatora i siłę spokoju :ryk: :ryk:

A było to tak:

Najpierw zadzwoniła p.Barbara, mocno zdenerwowana, bo zgarnęła z pewniej piwnicy czarną kotkę z 4-ma kociakami + białą niepełnosprawną, wszystkie chore i glodne, i kategorycznie żądała miejsca dla nich. Domu bez kotów. I absolutnie nie klatki. W rękawie nie mam nawet klatki w domu z kotami, poprosiłam o czas i telefon po 20tej, uzyskałam sporo informacji o obowiązkach i pomocy fundacji, po czym „gorąco” podziękowano mi za pomoc.
No.

Ale człowiek głupi, kotów żal, no to zaczęłam szukać. Realnie – nie bezkotnego apartamentu, tylko chociaż klatki, chociaż na dwa kociaki… Znalazłam. Pani nie zadzwoniła, więc ja…. Pani dziękuje, da sobie radę bez nas. Średnio się zmartwiłam.
No.

I za chwilę znów telefon. Bo te koty plus 3 inne przyniosła do piwnicy swojej koleżanki pewna pani z kłopotami mieszkaniowymi na przechowanie, córka owej koleżanki zaprzyjaźniona z p.Barbarą zobaczyła ich stan, zaalarmowala p.Barbarę, p.Barbara zabrała na leczenie, i teraz pani od kłopotów mieszkaniowych oskarża p.Barbarę o kradzież kotów, mąż p.Barbary jest u właścicielki piwnicy z panią od kotów i kłopotów mieszkaniowych, za chwilę krew się poleje, policja już w drodze i w ogóle RATUNKU!!! No to mówię, że w razie czego koty chore, zabrane w uzgodnieniu z fundacją, podać mój telefon, będę gadać z ta policją, może nikogo nie zamkną……
Na stole ledwo muśnięty (na szczęście) kieliszek z winkiem, pyszszsznym, do wanny leje się woda…. No to jadę.. W domowych gaciach i bluzie, bo nie mam sił się przebierać.
W czasie jazdy rozmawiam z policjantem (jest pierwszy na „miejscu zdarzenia”), w tle krzyki, po co się tam pcham… Policjant wyraźnie chce sprawę załatwić polubownie, mądry człowiek, wie, że pani z kłopotami mieszkaniowymi nie ma dowodów na własność kotów, w każdym razie spisuje mnie telefonicznie, i odjeżdża…

Dojeżdżam, emocje już nieco opadły, ale nadal bardzo gorąco. Pani z kłopotami mieszkaniowymi kategorycznie żąda zwrotu kotek i kociąt. Nie są chore, absolutnie, mogą wrócić do piwnicy, mają tam dobre warunki i pani zapewni opiekę.. Ta sparaliżowana jest zaszczepiona, matki maluszków pani nie zdążyła zaszczepić ani wysterylizować, bo najpierw zwodziła ją taka jedna łódzka organizacja, potem w UMŁ talonów jeszcze nie było (zaczęły się w maju) a potem już nie było (listopad). Pani odpytuje mnie ze znajomości z inspektorkami owej organizacji, mówię, że owszem, znam ale telefonicznie i nieprzyjemnie, i że znajomość z nimi nie oznacza dla mnie plusów dla pani, a „niezdążenie” ze sterylką kotki przez pół roku i nie szukanie pomocy u innych organizacji tym bardziej.

Wspólnie z mężem p.Barbary, który z kotami jeździł do weta, wysłuchał opinii o zaniedbaniach i cienkich perspektywach (na pewno niedożywienie i silny kk, (podejrzenie pp) i któremu znów gra temperament, usiłujemy uzyskać od pani zgodę na adopcję malców, kotki do niej wrócą, jak uporządkuje sprawy mieszkaniowe - tzn będzie mogła koty wziąć do domu, nie do piwnicy. Pani się nie zgadza, kategorycznie żąda podania miejsca, gdzie ą koty, odmawiam, rozstajemy się na niczym, ale w miarę zgodnie… Mamy być w kontakcie telefonicznym.


Wracając do domu (prawie 23cia) rozmawiam z p.Barbarą, wobec podejrzenia pp nasz deklarowany tymczas jest nieaktualny przynajmniej do czasu wyjaśnienia, czy to pp, czy nie. Bo nie możemy sobie pozwolić na wyłączenie dt na pół roku… jeszcze mam nadzieję, że jednak mąż p,.Barbary u lekarza się przesłyszał.


Dziś dzwoniłam do lekarza - jednak podejrzewa pp…. Powiedziałam, że mam ozdrowieńca Księciunia, szczepione koty, cykloferon, caniserinu nie.. Poprosiłam o obdukcję zwierzaków, tak na wszelki wypadek.


Jeszcze czeka mnie rozmowa z panią z kłopotami, już dzwoniła, ale nie mogłam rozmawiać. A najpierw z p.Barbarą, by czegoś się dowiedzieć o stanie kotów….


A potem czekanie, co się w kotach wykluje. I bardzo trudne rozmowy z p z kłopotami, bo z całej siły nie chciałabym jej kociąt oddawać… Dorosłych też nie, ale…


I łamanie głowy nad źródłem pokrycia kolejnych wydatków..


I kiedy ja mam coś napisać o moich rezydentach i tymczasach :?: :?:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 15, 2012 18:11 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

No i właśnie pani z kłopotami zadzwoniła.
Zdążyłam tylko powiedzieć, że lekarz jednak podejrzewa pp, chciałam dodać o ozdrowieńcu itp., nie zdołałam się przebić… Usłyszałam, że tak myślała, że do tego doprowadziliśmy :roll:, że zgłasza to jeszcze raz na policję. Powiedziałam, że w ten sposób rozmawiać nie będziemy i pożegnałam się…

Czyli czwórkę chorych kociąt i dwie kotki, matkę i tę sparaliżowaną.
Bo w tej sytuacji nie wiem, czy w ogóle możemy je oddać…
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 11:22 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Oto „koty w doskonałej formie” – z wczorajszych opowieści…
Zdjęcia zrobione po czterech (:!: :!:) dniach normalnego karmienia i intensywnego leczenia

[/url] Obrazek Obrazek[url=http://www.fotosik.pl]Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lut 16, 2012 14:52 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 11:28 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Biedactwa :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 12:14 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

O Boże!!! To jest ten dobry stan :evil:
Nic nie napiszę, bo dostanę bana :evil:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw lut 16, 2012 12:27 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

To jaki musi być zły by p.od kłopotó raczyłą do weta pójść!?
Rozumiem,ze kocia obdukcja jest?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lut 16, 2012 13:03 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Ło matko, jakie biedule :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 13:09 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Kocia obdukcja jest, a raczej ma być, lekarz obiecał.
Ale ta pani do sądu nie pójdzie, najwyżej zrobi to, co dotychczas - krzyki, awantury, groźby, wzywanie policji, ale tym niewiele wskóra.
Tyllko to jest 6 (sześć) kotów, którymi musimy się zająć, a naprawdę nie mamy gdzie, ani za co..
I są jeszcze trzy koty tej pani w piwnicy... Nie widziałam ich i chyba wolę nie widzieć.. Bo wziąć nie mamy gdzie.

W Polsce nie ma zakazu posiadania zwierząt. Zresztą, nawet gdyby był, byłby równie skutecznie egzekwowany jak ustawa o psich g-ch.
I zawsze w takich sytuacjach mam dylemat - zabierać zwierzaki, zapychając dt trudnoadopcyjnymi, i przeważnie zrywając możliwość kontaktu, bo idzie na noże i inaczej się nie da, albo nie na noże, ale z biernym oporem, a taka osoba i tak znajdzie sobie kolejne koty, czy zostawić po sterylkach np...

Ja wiem, że to brzmi nieludzko, ale musi być ruch, koty muszą się wyadoptowywać robiąc miejsce następnym, inaczej to nie ma sensu.. Bo przeksztalcamy dt w skupiaska niechcianych kotów..

Bez sensu...
Ostatnio edytowano Czw lut 16, 2012 13:56 przez kalewala, łącznie edytowano 2 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 13:15 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

:conf: ręce mi opadły (i nie tylko) po przeczytaniu tej relacji :?
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 16, 2012 16:40 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

dilah pisze::conf: ręce mi opadły (i nie tylko) po przeczytaniu tej relacji :?


... a mnie się ciśną na usta trzy słow: qjm!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2012 10:28 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich kociastych, a dla każdego z osobna najlepszego domku z okazji Dnia Kota :D

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pt lut 17, 2012 11:02 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Obrazek
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 17, 2012 11:17 Re: FFA Łódź 1353+29 - znów dołek, trudna pani, pp :((

Ewa - super rysunek !!
Jesli wystawisz taki na bazarku - obiecuje kupic :)

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], pibon, puszatek i 102 gości