Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lut 11, 2012 16:20 Re: Kot nerkowy dla początkujących

:D Nie mieszkam za granicą, Węgry to miejscowość pod Wrocławiem, zadupie, nie ma weta trzeba się wlec ze zwierzakiem do Wrocławia autobusem lub pociągiem(nie zmotoryzowana jestem).Też mi się wydaje, że to takie próbowanie "a może..", dopytam o to usg, miała robione w tej samej lecznicy, pięć lat temu, bo też mocznik był podwyższony i kreatynina, ale nie wykazało nic.Renala zaproponowała jako dietę niskobiałkową właśnie.GDZIE WE WROCŁAWIU JEST DOBRY WET OD NEREK I UKŁADU MOCZOWEGO?
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Sob lut 11, 2012 16:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dark Lord pisze::D Nie mieszkam za granicą, Węgry to miejscowość pod Wrocławiem, zadupie, nie ma weta trzeba się wlec ze zwierzakiem do Wrocławia autobusem lub pociągiem(nie zmotoryzowana jestem).Też mi się wydaje, że to takie próbowanie "a może..", dopytam o to usg, miała robione w tej samej lecznicy, pięć lat temu, bo też mocznik był podwyższony i kreatynina, ale nie wykazało nic.Renala zaproponowała jako dietę niskobiałkową właśnie.GDZIE WE WROCŁAWIU JEST DOBRY WET OD NEREK I UKŁADU MOCZOWEGO?

http://www.zumi.pl/1516866,Gabinet_Wete ... firma.html Zadzwoń już teraz, nie zawsze jest on osobiście.
Z tymi Węgrami dobre było :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lut 13, 2012 21:02 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Więc tak, po długiej rozmowie z wetką, na razie przeszliśmy na karmę urinary rozpuszczajacą kamienie, trzeba wyrównać ph i podleczyć pęcherz na razie, bo ph jest za wysokie i to najpierw wymaga uwagi.Po miesiącu się zobaczy jak wyjdą ponowne wyniki, czy trzeba przejść na karmę nerkową czy zostać na dłużej przy urinary(już tym drugim rodzajem), usg można zrobić, pewnie, ale chwilowo mnie nie stać i na razie nie ma sensu to badanie, bo trzeba się zająć obniżaniem ph najpierw i struwitami.Mam nadzieję, że kotu się nie pogorszy :roll: , przestał tak intensywnie pić, apetyt w normie, kondycja w normie, wczoraj szalał na dworze jak zdrowy kot.Każdy co innego mówi i zgłupieć można, w którymś wątku Pcimolki mówił, że ze struwitami się nie walczy, tylko je olewa, ale jak jest wysokie ph to chyba się nie olewa, przecież samo nawadnianie nie zlikwiduje kryształów i nie wyrówna ph. :? :? :?Nie mogłam się dodzwonić do tego weta z ul.Partyzantów, a dziś po pracy tam byłam i było akurat zamknięte.Zresztą w tej sytuacji chyba każdy wet zaproponowałby to samo.
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Pon lut 13, 2012 22:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Dark Lord pisze:Więc tak, po długiej rozmowie z wetką, na razie przeszliśmy na karmę urinary rozpuszczajacą kamienie, trzeba wyrównać ph i podleczyć pęcherz na razie, bo ph jest za wysokie i to najpierw wymaga uwagi.Po miesiącu się zobaczy jak wyjdą ponowne wyniki, czy trzeba przejść na karmę nerkową czy zostać na dłużej przy urinary(już tym drugim rodzajem), usg można zrobić, pewnie, ale chwilowo mnie nie stać i na razie nie ma sensu to badanie, bo trzeba się zająć obniżaniem ph najpierw i struwitami.Mam nadzieję, że kotu się nie pogorszy :roll: , przestał tak intensywnie pić, apetyt w normie, kondycja w normie, wczoraj szalał na dworze jak zdrowy kot.Każdy co innego mówi i zgłupieć można, w którymś wątku Pcimolki mówił, że ze struwitami się nie walczy, tylko je olewa, ale jak jest wysokie ph to chyba się nie olewa, przecież samo nawadnianie nie zlikwiduje kryształów i nie wyrówna ph. :? :? :?Nie mogłam się dodzwonić do tego weta z ul.Partyzantów, a dziś po pracy tam byłam i było akurat zamknięte.Zresztą w tej sytuacji chyba każdy wet zaproponowałby to samo.

Jeśli wetka odradzała Ci usg i kazał zająć ph, to koniecznie poszukaj innego weta, przynajmniej na konsultację.
Każe Ci rozpuszczać kamienie, ale odradza sprawdzanie najpierw czy są? 8O
Zamiast kupować droga karmę , zafunduj kotu dobre badania :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lut 13, 2012 22:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących

No sory, ale to tak, jakbym za pomocą jedzenia parówek, tudzież picia coli, miała rozpuścić sobie kamień w żołądku :ryk:
Albo lejąca się cola na kamień - z pewnością by go to rozpuściło... może po milionach lat :P
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lut 14, 2012 9:49 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jasna cholera, jakie badania???Zrobiłam morfologię, biochemię, jonogram, badanie moczu z osadem pod mikroskopem, wszystko pod kątem nerek, poszło na to przeszło 100zł.Niby co jeszcze można tu wymyślać, za każde badanie się płaci masę pieniędzy a i tak zalecenia są te same.Przecież są struwity w moczu, jak nie sprawdzone czy są.
Właśnie konsultowałam to z innym wetem i w sumie to samo powiedział, więc nie będę na razie nic kombinować, niektórzy tutaj starają się być madrzejsi od wetów i człowiek głupieje, chyba za długo siedzę na tym forum. :roll:
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Wto lut 14, 2012 10:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:Teraz ostrzeżenie:
wiele wypowiedzi, jakie znajdziesz na forum będzie podważało nieomylność Twojego weta. Z dużym prawdopodobieństwem usłyszysz radę „zmień weta”. Nie obrażaj się.Wielu weterynarzy popełnia błędy w wypadku choroby nerek. Bo pokutuje przekonanie, że pnn to wyrok, bo niektórzy weci nie mają specjalistycznego sprzętu do diagnozy, bo im się nie chce doskonalić, bo wiedzą lepiej…
Jesteś zadowolony ze swojego weta, wierzysz mu. A czy kiedy idziesz do lekarza – czy oczekujesz, że okulista wyleczy Ci wątrobę? Z weterynarzami jest tak samo. Ktoś, kto świetnie poskłada złamaną łapkę czy wyleczy koci katar nie musi być zarazem dobrym specjalistą od nerek. Moja wetka dała mi telefon do specjalisty – „może coś poradzi”


Powyższe ostrzeżenie było w drugim poście niniejszego wątku. Wiedziałaś, gdzie wchodzisz :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 14, 2012 10:33 Re: Kot nerkowy dla początkujących

:mrgreen: Tak, znam ostrzeżenie, nie wierzę ślepo wetom i sporo się tu dowiedziałam przydatnych rzeczy, wiem też, że leczy się kota a nie wyniki, ale na razie w związku z tym, że karma już jest i po niej było dobrze a po odstawieniu się pogorszyło, na razie zalecę się do wetów, jak po miesiącu wyniki dalej nie będą dobre to zrobię to usg i pewnie zmienię weta.Dzwoniłam do tej lecznicy podanej przez taizu i babka to samo mówiła, w dodatku, że crea jest w normie.A moja wetka powiedziała, że usg można zrobić, ale nic nie wykaże, jasnowidz czy co? :twisted:
...a na ziemi pokój ludziom...i kotom...

Dark Lord

 
Posty: 661
Od: Śro sty 24, 2007 21:30
Lokalizacja: Węgry

Post » Wto lut 14, 2012 14:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Przynajniej zmuszaj kota i zachęcaj do picia przez ten miesiąć.
i poczytaj sobie edukacyjnie: viewtopic.php?f=36&t=138656 Historia, która zaczęła sie nieco podobnie do Twojej
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lut 17, 2012 10:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:Nie jestem specem od odczytywania wyników, ale najwyraźniej Twój wet nie jest wetem od nerek. :evil:
Kot wymaga porządnej diagnozy, ma dziabnięte nerki, struwity (że zacytuję pewną osobę) są następstwem, nie przyczyną i to nie one powinny być przede wszystkim leczone
Czy kot miał antybiotyk dobrany na podstawie badania moczu na posiew? A powinien. I takim dobranym antybiotykiem powinien być leczony, aż dwa kolejne posiewy okażą się jałowe - na ogół 5-6 tygodni.
Jeśli lubisz swojego kota, idź do weta dobrego od nerek. na początku tego wątku jest lista badań do zrobienia
Kot powinien być nawadniany kroplówką (może być podskórna, w domu)


Bardzo bym prosiła o wytłumaczenie w prostych słowach, jak chłop krowie na rowie, na jakiej podstawie wyciągnęłaś takie wnioski (biorąc pod uwagę wiedzę z dnia pisania postu). Z góry dziękuję.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15626
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto lut 28, 2012 22:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Witam,
trzy tygodnie temu mój Kot podziębił się i pojechaliśmy z nim na badania. Dostał antybiotyk. nie reagował na niego, więc antybiotyk mu zmieniono na inny, a potem kolejny.
W międzyczasie, w związku z naszym niepokojem co do stanu ogólnego (częste wymioty i 'sapanie' po zabawie) zrobiliśmy mu badania, które wyszły jak niżej:

mocznik 28,5 mg/dl
kreatynina 2,91 mg/dl
GOT 29 IU/L
GPT 57 IU/L
morfologia krwi
WBC:12,3
RBC:6,1
PLT:285
HCT:42
HGB:13,5

wetka z miejsca i bez dalszego szukania przyczyn oświadczyła, że Kot ma PNN i nakazała Kotu (który w przy okazji w końcu zaczął wychodzić z przeziębienia) dietę niskobiałkową i ipakitine. Po dwóch tygodniach mamy powtórzyć badania. Kot od tygodnia je suchy renal, bo resztę traktuje jak powietrze, ipakitina zupełnie mu nie wchodzi. Do tego, z powodu przeziębienia, dostaje Lysine w żelu i dziwną mieszankę (juvit C, 4 krople + lakcid pół ampułki + woda + trochę miodu) wstrzykiwaną doustnie bo inaczej Kot jej nie przyjmuje. Wszystko zgodnie z zaleceniami wetki. Często wymiotuje tym renalem...

Zaczęłam interesować się tematem nerek i mam coraz większe wątpliwości co do opinii wetki, tym bardziej, że Kot nie ma innych objawów, o których piszecie na forum - dobrze wygląda, jest chętny do zabawy, dziąsła ok, sierść też, pije ok i zajadał chętnie (teraz renal już mniej).

Może nam coś poradzicie?

M&P&F

Mardalena

 
Posty: 4
Od: Wto wrz 27, 2011 7:45

Post » Wto lut 28, 2012 22:50 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Podzielałabym Twoją nieufność do diagnozy wetki. Kot brał pod rząd 3 różne antybiotyki, byc może również inne leki i mogło się to odbić negatywnie na nerkach, więc to wcale nie musi być PNN.
Po pierwsze poszukałabym weta bardziej otrzaskanego w sprawach nerkowych i wykonała porządne badania, w tym usg ukladu moczowego, szersze badania krwi i badania moczu (opis badań na początku wątku)
W międzyczasie zapewniłabym kotu jak najwięcej picia. Kroplówki dostaje? Są wazniejsze niż nerkowa dieta.
Jeśli wymiotuje renalem albo ipakitine, to mu tego nie dawaj, kot powinien przede wszystkim jeść i nie wymiotować, bo to niszczy przełyk, a lecznicze zalety renala i ipakitine są niezupełnie udowodnione, a już na pewno nie równoważą kosztu w postaci powtarzających się wymiotów :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lut 29, 2012 8:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu - po raz kolejny - :strach:

Mardalena - z częścią wypowiedzi taizu się zgadzam - masz możliwość pójścia z kotem do innego weterynarza, takiego który zrobi pełne badania krwi i moczu, oraz ma w gabinecie usg i rtg? W sumie u Twojego kota może być drobiazg, ale lepiej to sprawdzić i mieć spokojną głowę.
W jakim wieu jest pacjent? Jaka jest jego normalna dieta? Czy jest otyły? Czy to dachowiec?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15626
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro lut 29, 2012 14:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Jeśli chodzi Ci o nieortodoksyjne podejście do karmy nerkowej, to moja wetka "od nerek" sama tak mi powiedziała - jak je renala, dawać renala, jak nie je renala - dawać co je. O Ipakitine to samo - jak akceptuje - dawać, jak nie - dawać Alusal :mrgreen:
Wetka "od wszystkiego" nalegała na renala i Ipakitine.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lut 29, 2012 15:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:Jeśli chodzi Ci o nieortodoksyjne podejście do karmy nerkowej, to moja wetka "od nerek" sama tak mi powiedziała - jak je renala, dawać renala, jak nie je renala - dawać co je. O Ipakitine to samo - jak akceptuje - dawać, jak nie - dawać Alusal :mrgreen:
Wetka "od wszystkiego" nalegała na renala i Ipakitine.


Absolutnie nie o karmę mi chodzi, lecz o trochę......hmmm...... pochopne wnioski i zalecenia :strach:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15626
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości