
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Eh biedna boi się cały czas, jak ją biore na ręce to jest spokojna. Siedziała i prawie spała mi na nogach z pół godziny, ale jeden szelest i ucieka. Mam wrażenie, że ona nie boi sie ludzi tylko jakby przestrzeni. Ucieka w najciemniejsze dziury i tam siedzi bez ruchu. Je mi z ręki, ale zastanawiam się, czy będzie miała odwagę iść do kuwety, czy do miski. Jak jest na rękach to ogląda wszystko z ciekawością, ale jak ją postawie na podłoge to przylepia się do podłogi i szuka ucieczki...
Mam nadzieje, że się oswoi
turkawka pisze:Bosz miauczenie. Drugą nic nie spałam przez Czarną. Jak nóżki powyrywam, to dalej będzie miauczeć. Dziwne, bo teraz siedzi cicho, a jak przychodzi noc, to się zaczyna. Muszę ją dzisiaj wymęczyć po południu.
A co to za chowanie w garnku, to ja nie wiem
kuwetka zaliczona juz 2 razy wieczorem zaczęlam ja drażnić myszka to sama wylazła z za łóżka i bawiła sie z nami na kołdrze, aż wylądowała na środku pokoju. Była chwila zastanowienia, czy nie uciec znowu za łóżko, ale ciekawość wygrała zwiedziła każdy zakamarek pokoju gdzies do 2 w nocy bawila sie sama myszką. No i cały film z nami obejrzała! Leżała pomiędzy mną, a Damianem i mruczała. Płoszy się na każdy szelest, ale chwila głaskania i jest ok. Siedzi większość czasu jeszcze w kącie, ale wyciągam ją troche na siłe raz na dzień i biore na kolana do drugiego pokoju. na początku panika, ale po 1 minucie rozkłada sie do głaskania. Właśnie leży mi na brzuchu i przysypia (...)
A i zastanawiam się nad zmianą imienia, jakoś tak wyrwało mi się do niej pare razy Lilu. Nie wiem skąd mi się to wzieło, ale podoba mi się imię Lilu/ Lila
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości