OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 13, 2012 8:51 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

No to dzień dobry :)!
Może, jeżeli Filemon nie skorzystał nadal z kuwety to powiedz lekarzowi i o tym. Mały dostał wtedy Kalm Aid (takie coś jak tu: http://animalia.pl/produkt,21017,ScanVe ... BCelu.html), pomogło, zapytaj o ten środek... (mi lekarka dała wtedy kilka mililitrów, nie musiałam kupować całego).
I czekamy na info po wizycie z lecznicy... Ten lek na pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne to między innymi advocate czy stronghold (preferowany przez moją lek. wet.) , ale jest więcej takich środków typu spot-on na skórę, które się podaje w przypadku świerzba. Lekarz na pewno da coś odpowiedniego.. Ale może to nie jest świerzb? :)

edit: a z tymi ząbkami to ciekawe... czyżby Filemon był już starszym kotem?
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 13, 2012 9:21 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

kociaku Filemonku miałeś szczęście :D
Szybciutko zdrowiej.
Świerzb w uszach paskudztwo walczyłam ponad miesiąc ze świerzbem w uszach Mimiśki i Staśka
trzymam :ok:
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 13, 2012 9:38 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

mar9 pisze:
LSVC pisze:
ankacom pisze:Weterynarz z pogotowia tłumaczył mi, że jak kot ma robaki to ma mniejszą odporność i jak do tego jeszcze dołoży się szczepionkę to może być taka reakcja. Moja kotka po podaniu szczepionki po paru godzinach zaczęła jęczeć, Każdy dotyk powodował jeszcze większe pojękiwania . Miałam wrażenie, że wykręca jej łapki. Pobiegłam z nią od razu do lecznicy, dostała leki. Siedziałam nad nią do 4 rano i dawałam do pysia strzykawka po parę kropli wody. Potem jeszcze przez kilka dni dostawała leki. Już jest ok. Figa ma teraz 5,5 roku.
Zadzwoń do schroniska i dowiedz się o daty odrobaczania. Będziesz wtedy wiedziała kiedy podać następną dawkę.
Myślę, że najlepiej przejść się z nim do lecznicy.
Moje koty wszystkie znajdki miały w uszach świerzb. Chodziłam z nimi do lecznicy na czyszczenie uszu bo sama bałam się sięgnąć głębiej żeby nic nie uszkodzić.
Teraz od czasu do czasu przemywam im uszy wacikiem nawilżonym borasolem.
Czy Misio jest mocno zakatarzony.


Moje koty też jak do nas przybyły (też ze schroniska) miały brudne uszy, okazało się, że świerzb, a na pierwszej wizycie u weta wet pokazał mi budowę kociego ucha (świerzba pod mikroskopem też mi pokazał i do tej pory mam ten obraz przed oczami...) i wytłumaczył jak czyścić uszka - prawie niemożliwe jest uszkodzenie ucha wewnętrznego, bo to co w uszach ważne jest jakby "za zakrętem", więc jeżeli kot jest łagodny i spokojny może dać sobie uszy wyczyścić, najlepiej zwykłym patyczkiem do czyszczenia uszu (byle wata była dobrze na nim umocowana, bo kiedyś mojemu Kajkowi w uchu taka wata została i musiałam wyciągać szczypczykami)... jak trochę bardziej agresywny kot, to można go zapakować w ręcznik, do czyszczenia uszu świetny jest też otosol - do kupienia u weterynarzy :)

Cieszę się, że Misio się tak dobrze poczuł w nowym domku :1luvu: teraz już musi byc tylko lepiej :)

Acha, a imię Misio/Misiek zostaje?... czy dostanie jakieś inne?...

Jeśli ma w uszkach świerzba to najlepiej u weta podać mu środek na odrobaczenie + świerzb (zapomniałam nazwy :oops: ).
Będzie łatwiej wyleczyć go, no i szybciej. W domu możesz strzykawką nabrać crotamiton (taki płyn na receptę), wkropić do uszka, wymasować uszko, żeby preparat się dobrze rozprowadził a potem patyczkiem do czyszczenia uszu wybierać brud z uszka, kawałek po kawałku. Patyczki trzeba często zmieniać. Leczenie świerzbowca może być długotrwałe, może też powracać, jeśli do końca nie wyleczysz, no i może przejść na innego kota.
A tak w ogóle to cieszę się, że Misio ma już swój dom i swoich Dużych do kochania :D :1luvu: , dziękuję Ci za to :1luvu:
ps. rozumiem, że banerek mozna odpiąć, tak?



Tak oczywiście :) banerki z Misiem odpinać :ok:
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

Post » Pon lut 13, 2012 9:43 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

RudyiSrebrnyKot pisze:No to dzień dobry :)!
Może, jeżeli Filemon nie skorzystał nadal z kuwety to powiedz lekarzowi i o tym. Mały dostał wtedy Kalm Aid (takie coś jak tu: http://animalia.pl/produkt,21017,ScanVe ... BCelu.html), pomogło, zapytaj o ten środek... (mi lekarka dała wtedy kilka mililitrów, nie musiałam kupować całego).
I czekamy na info po wizycie z lecznicy... Ten lek na pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne to między innymi advocate czy stronghold (preferowany przez moją lek. wet.) , ale jest więcej takich środków typu spot-on na skórę, które się podaje w przypadku świerzba. Lekarz na pewno da coś odpowiedniego.. Ale może to nie jest świerzb? :)

edit: a z tymi ząbkami to ciekawe... czyżby Filemon był już starszym kotem?


Dzień dobry :kotek: :) rzeczywiście dziwna sprawa z ząbkami .Trudno jasno stwierdzić czy jest starszy niż w schronisku stwierdzili ?hmm, o braku zębów nie wspomnieli .Myślę że jak wet go zobaczy to wtedy będziemy wiedzieć. Ale tak jak napisałam wcześniej Filuś ( Misio) reaguje lekkim strachem na gwałtowne ruchy , zwłaszcza blisko jego główki więc może zęby mu wybito? tego jeszcze nie wiem. :?:
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

Post » Pon lut 13, 2012 9:50 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

bardzo się cieszę!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lut 13, 2012 10:00 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

wanilia03 pisze:Tak oczywiście :) banerki z Misiem odpinać :ok:

no to odpinam :)
i strasznie się cieszę że nowego domku :)
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Pon lut 13, 2012 10:09 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

Z opóźnieniem gratuluje i ja :piwa: :piwa:
Banerek odpiełam, wszystko doczytałam i baaardzo sie cieszę.
Dużo szczęścia w nowym domku Misiu - Filemonku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 13, 2012 10:09 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

odpięłam, powodzenia Misiu :ok: :1luvu: :D
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 13, 2012 10:19 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

Dziewczyny poradźcie jakiś neutralizator kociego moczu :kotek: bo dziś jak Filuś zrobił siku w kuwecie
to o boże 8O . Jest jakiś dobry środek? A jeszcze jak porozrzucał żwirek dookoła :kotek: słoń w składzie porcelany :lol:
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

Post » Pon lut 13, 2012 10:56 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

Odpowiednio do gabarytów :lol:

a Misio jest kastrowany?
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon lut 13, 2012 11:01 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

slapcio pisze:Odpowiednio do gabarytów :lol:

a Misio jest kastrowany?


Tak został wykastrowany ale niedawno :kotek:
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

Post » Pon lut 13, 2012 11:44 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

No właśnie, nie pamiętałam czy w końcu pozbawiono go klejnotów. Z czasem będzie mniej śmierdolił :wink:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Pon lut 13, 2012 11:56 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

Dzień dobry Filemonku. Jak minęła noc na miękkim i ciepłym posłanku :1luvu:
Jeszcze przez jakiś czas po kastracji będzie brzydko pachniało, ale to się zmieni. W sklepach zoologicznych można kupić w małych opakowaniach benek pochłaniacz zapachów lawenda / koszt około 4,50/
Ja mam jedną kotkę która piasek potrafiła wykopać na pół kuchni. Druga kotka przy siusianiu tak wysoko podnosiła pupę, że zdarzało się narobić poza kuwetę. Kupiłam więc małą wanienkę i po sprawie.
Najważniejsze, że już było siusiu. :D
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano Pon lut 13, 2012 11:59 przez ankacom, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 13, 2012 11:56 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

Ja kupuję BENEK lawendowy - neutralizator. Niezły jest :).
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lut 13, 2012 13:02 Re: OGROMNY 10 kg KOT w swoim nowym domku stałym

Dziękuje za rady :ok: własnie też o tym małym Benku neutralizatorze czytałam :ok: :kotek: więc go kupię tym bardziej że jak potem zrobił kupencje 8O :kotek: no to się można
domyślić aromatów :mrgreen: Najciekawsze jest to że Filuś chyba jednak ma więcej latek niż mówili w schronisku . Na pewno nie 3 tak jak zapewniali . Nie wiem też w jaki sposób stracił ząbki w dolnej szczęce :?: :kotek: No i zamówię na allegro Cats Best bo on pochlania fajnie zapach .No i jednak trzeba będzie pomysleć o krytej kuwecie :kotek:
]ObrazekObrazekObrazek

wanilia03

 
Posty: 665
Od: Pt lut 03, 2012 21:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter i 84 gości