dalia pisze:Kotkins ja mjenso w łazience muszę kroić![]()
nie mogę oduczyć kamikadze skakania na nóż i podkładania mordy![]()
mam takie 3 ekstremalne kotecki
o dziwo same kocury
dlaczego "o dziwo", w końcu to rodzaj męski

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dalia pisze:Kotkins ja mjenso w łazience muszę kroić![]()
nie mogę oduczyć kamikadze skakania na nóż i podkładania mordy![]()
mam takie 3 ekstremalne kotecki
o dziwo same kocury
dalia pisze:AYO pisze:Mój fudel szuwarowy preferował starą rybę oraz ludzkie odchody. To był dopiero bukiet![]()
A to nie był mały pudelek, tylko przerośnięty średniak ok. 30 kg, z wiecznie za długimi kudłami
zupełnie jak mój
KotkaWodna pisze:co też Wy macie, moje kumy drogie, z tym krojeniem mjensa jakieś problemy?...
wczoraj wieczorem kroiłam drobinę i wołowinę dla Stada - siedziałam przy kuchennym stole, Pola spała obok mnie na ławie, Piksunia w drugim pokoju w dziurze w drapaku, i tylko Nocunio siedział naprzeciwko mnie na krześle i oczami wybłagał kilka strzępków mięska, a potem..
..zasnął na siedząco i pochrapywał tak, że mało sobie ze śmiechu palca nie ukroiłam..
Nadmienię, że dwa razy wstałam od stołu na dłużej - nic nie ruszone..
Jak rozmrażam mięso albo rybę, to zwyczajnie kładę na talerz i stawiam na blacie roboczym. I się rozmraża. I nic się nie dzieje..
kotkins pisze:A psinka...cóż...dziś znowu o mało co by dostała podwójny obiad...WYGLĄDAŁ na głodnego.On potrafi wyglądać.Jak nikt na świecie..
kotkins pisze:Na forum i w innych miejscach jest kilka zwierząt, które mi się podobaja-chciałabym je.
Zawsze wtedy "dyskutuję" z Fio.
"-Nie rób mi tego!" -prosi moja ukochana kocica.
I ja ja kocham.I szanuję JEJ WOLĘ.I chcę jej szczęścia.
Bo to,że wzięlam Amke Fio nie uszczęśliwiło wcale.Muszą się nauczyć bycia razem,już prawie im to wychodzi.
I mimo,że chciałabym...NIE.
kotkins pisze:Jamnika to ja zawsze chcę...tylko na 80 metrach mamy "dwa koty i pies trzeci".Oraz Felka w odwiedzinkach.I wnuki ( z ogonami).
I myślę,że kieeedyyyś to mooożeee...jakiegoś kociaka albo tyciego psiaka.Jak się panny przestaną tłuc.Jak Amka będzie nie sikliwa.
Bo to nie sztuka wziąść 5-10-15 kotów i psów ale sztuką jest to,żeby żyły szczęśliwie.
I dla mnie optymalna ilość szczęśliwych Kotkinsów to 3-4 sztuki.
Bo dobra karma, wet i w ogóle życie kosztuje.
Mam swoją filozofię szczęścia psio-kociego.I nie zgadzam się z ideą "ratowania"- 20 sztuk w jednym pokoju.Nie wierzę w szczęśliwe dokocenie 9 kota na 60 metrach!I nie wierzę z komfort pozostałych 8.Koty są zwierzętami terytorialnymi.Potrzebują miejsca.
To nie ja mam być szczęśliwa mając koty ale one mają PRAWO być szczęśliwe ze mną.
Biorąc kota godzę się na jego zasady.Ignorowanie jego zdania to wielka arogancja i kończy się chorobami i dyskomfortem kocim.Zaburzeniami zachowania.
Czasy zbieraczek typu "kobiecina w chustce" się kończą.Teraz zbieraczki mają dobre samochody i 15 kotów w ładnych mieszkaniach.Nieszczęśliwych kotów.
To gorszy rodzaj zbieractwa- takich ludzi nikt nie ubezwłasnowolni a przydaloby się.
Mam inklinacje do zbieractwa.I wiem o tym.Na forum i w innych miejscach jest kilka zwierząt, które mi się podobaja-chciałabym je.
Zawsze wtedy "dyskutuję" z Fio.
"-Nie rób mi tego!" -prosi moja ukochana kocica.
I ja ja kocham.I szanuję JEJ WOLĘ.I chcę jej szczęścia.
Bo to,że wzięlam Amke Fio nie uszczęśliwiło wcale.Muszą się nauczyć bycia razem,już prawie im to wychodzi.
I mimo,że chciałabym...NIE.
Robienie dobrze sobie biorąc kolejne zwierzęta...to jest choroba.Nazywa się zbieractwo.
Nie jestem zbieraczką.
A jamnisia widziałam na SOS dla jamników, jest tam,prawda?
,Neigh pisze:Jestem osobiście dosyć radykalna w poglądach na kalekie zwierzęta.Uważam,że rodzaj kalectwa, który powoduje znaczne obniżenie jakości życia kwalifikuje do eutanazji.Nie uważam,że trzeba leczyć za wszelką cenę.Kot sparalizowany "od pasa" w dół?W pampersie?Postawiłabym się na jego miejscu i odpowiedziała sobie na pytanie czy ja bym tak chciała żyć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Gosiagosia, Talka i 13 gości