Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 12, 2012 13:23 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

dalia pisze:Kotkins ja mjenso w łazience muszę kroić :roll:
nie mogę oduczyć kamikadze skakania na nóż i podkładania mordy :roll:
mam takie 3 ekstremalne kotecki
o dziwo same kocury :roll:

dlaczego "o dziwo", w końcu to rodzaj męski :roll:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie lut 12, 2012 13:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

dalia pisze:
AYO pisze:Mój fudel szuwarowy preferował starą rybę oraz ludzkie odchody. To był dopiero bukiet :x
A to nie był mały pudelek, tylko przerośnięty średniak ok. 30 kg, z wiecznie za długimi kudłami :twisted:

zupełnie jak mój :evil:

:lol: A Budyń nie lubi budyniu :? . Kocie kupki kiedys owszem...ale oduczylam, fuj :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lut 12, 2012 14:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

co też Wy macie, moje kumy drogie, z tym krojeniem mjensa jakieś problemy?...
wczoraj wieczorem kroiłam drobinę i wołowinę dla Stada - siedziałam przy kuchennym stole, Pola spała obok mnie na ławie, Piksunia w drugim pokoju w dziurze w drapaku, i tylko Nocunio siedział naprzeciwko mnie na krześle i oczami wybłagał kilka strzępków mięska, a potem..
..zasnął na siedząco i pochrapywał tak, że mało sobie ze śmiechu palca nie ukroiłam..
Nadmienię, że dwa razy wstałam od stołu na dłużej - nic nie ruszone..
Jak rozmrażam mięso albo rybę, to zwyczajnie kładę na talerz i stawiam na blacie roboczym. I się rozmraża. I nic się nie dzieje..
KotkaWodna
 

Post » Nie lut 12, 2012 14:30 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

KotkaWodna pisze:co też Wy macie, moje kumy drogie, z tym krojeniem mjensa jakieś problemy?...
wczoraj wieczorem kroiłam drobinę i wołowinę dla Stada - siedziałam przy kuchennym stole, Pola spała obok mnie na ławie, Piksunia w drugim pokoju w dziurze w drapaku, i tylko Nocunio siedział naprzeciwko mnie na krześle i oczami wybłagał kilka strzępków mięska, a potem..
..zasnął na siedząco i pochrapywał tak, że mało sobie ze śmiechu palca nie ukroiłam..
Nadmienię, że dwa razy wstałam od stołu na dłużej - nic nie ruszone..
Jak rozmrażam mięso albo rybę, to zwyczajnie kładę na talerz i stawiam na blacie roboczym. I się rozmraża. I nic się nie dzieje..


Do czasu :twisted:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 12, 2012 15:36 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

czijawiem?....
Najstarsza ma 12 lat, pozostałe - 5 i 4. I do tej pory nie było kradziejowania ;>
KotkaWodna
 

Post » Nie lut 12, 2012 16:11 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Dopóki nie było Roksi, też mogłam wszystko zostawić na blacie kuchennym. Nad najmłodszą muszę jeszcze popracować. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39311
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 12, 2012 16:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotko Wodna ale my mamy koty...a Ty pluszaki:)
Prawdziwy Tygrys Morderca Mjensa nie przepuści żadnemu kawałkowi ofiary!!!

A psinka...cóż...dziś znowu o mało co by dostała podwójny obiad...WYGLĄDAŁ na głodnego.On potrafi wyglądać.Jak nikt na świecie..

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 12, 2012 17:05 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:A psinka...cóż...dziś znowu o mało co by dostała podwójny obiad...WYGLĄDAŁ na głodnego.On potrafi wyglądać.Jak nikt na świecie..

może zróbcie jakiś grafik, na którym będziecie odhaczać posiłki dla Melona?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie lut 12, 2012 22:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Melon jest dzieckiem z rodziny rozbitej: ma dwoje Dużych na dole(plus Młody Kotkins) -tu śpi, tu ma do pilnowania dwie kocice i tu jada śniadanka.Ma też dwoje Dużych na górze( i kota Felixa) .Na górze jest obiad, bo dziadek emeryt ma takie zadanie życiowe coby psince dać obiad.
Tyle teorii.
W praktyce tato,który strasznie się zestarzał ostatnio( podejrzewam,że podobnie jak jego mama a moja babcia kiedyś będzie miał Alzheimera...) przychodzi codzennie rano pytać " a daliście psu jeść?".Na naszą twierdzacą odpowiedź bierze psa do siebie ,gdzie spędzają razem z Felkiem ranki i wczesne popłudnie.Az do świętej pory obiadu melońskiego, która wypada rychtyk o 15.
Juz od 13 mel biega nerwowo co 5 minut do misek:)
Tato czasem zapomina.Nie wiem jak to jest możliwe,ale-tak jest.Mel zachowuje się wtedy oględnie mówiąc...nerwowo.
I zwykle w odpowiedzi na tę nerwowośc ktoś z rodziny sprawdza stan miski i puszki odkrywając straszliwą prawdę:PIES NIE DOSTAŁ JEŚĆ!!!!
Melon jest inteligętny.Szybko wyczaił,że nerwowe zachowanie = żarełko.
I nauczył się,że TRZEBA zachowywać się nerwowo po naszym powrocie z pracy.Pokazywać miskę,trącać nosem...rozbić słynne
-iiii...
I czasem się mu udaje.Zwykle kiedy wchodzi na wyżyny aktorskie godne sir Lawrence'a Oliviera dostaje drugi obiad.Coraz rzadziej, bo co to za wysiłek przebiec jedną kondygnację schodow i zapytać czy dali?
Melonik cwany jest.

No i jest miszczem żebractwa stosowanego: ZAWSZE coś dostanie...a to się wyżebrze, a to się kocią miskę cudem dorwie (potrafi się zrobić giętki jak żmija i wysoki jak zyrafa w tym celu...).

Właśnie zapdała w rodzinie po obejrzeniu psiego brzucha decyzja: ograniczamy.
Minęła już pierwsza godzina odchudzania.Na razie same sukcesy...psina sprawdza co 15 minut miski.Jest szansa,że schudnie od nadmiaru ruchu- samo chodzenie,wskakiwanie i zeskakiwanie z kanapy spowoduje ubytek psiej masy.

Schudnie wiosną.Zawsze chudnie kiedy mu rzucamy piłeczkę.Imperatyw lapania i przynoszenia ma taki silny,że nawet jedzenie jest w nim słabsze.
I jeszcze coś ma: kocha piszczące zabawki gumowe.
Ale o tym-innym razem:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 13, 2012 9:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotkinsie, a nie chcesz jeszcze jednego jamniorka? U nas w schronisku jest taki jeden cudny :wink: Gucio:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Pon lut 13, 2012 17:34 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Jamnika to ja zawsze chcę...tylko na 80 metrach mamy "dwa koty i pies trzeci".Oraz Felka w odwiedzinkach.I wnuki ( z ogonami).
I myślę,że kieeedyyyś to mooożeee...jakiegoś kociaka albo tyciego psiaka.Jak się panny przestaną tłuc.Jak Amka będzie nie sikliwa.
Bo to nie sztuka wziąść 5-10-15 kotów i psów ale sztuką jest to,żeby żyły szczęśliwie.
I dla mnie optymalna ilość szczęśliwych Kotkinsów to 3-4 sztuki.
Bo dobra karma, wet i w ogóle życie kosztuje.
Mam swoją filozofię szczęścia psio-kociego.I nie zgadzam się z ideą "ratowania"- 20 sztuk w jednym pokoju.Nie wierzę w szczęśliwe dokocenie 9 kota na 60 metrach!I nie wierzę z komfort pozostałych 8.Koty są zwierzętami terytorialnymi.Potrzebują miejsca.
To nie ja mam być szczęśliwa mając koty ale one mają PRAWO być szczęśliwe ze mną.
Biorąc kota godzę się na jego zasady.Ignorowanie jego zdania to wielka arogancja i kończy się chorobami i dyskomfortem kocim.Zaburzeniami zachowania.
Czasy zbieraczek typu "kobiecina w chustce" się kończą.Teraz zbieraczki mają dobre samochody i 15 kotów w ładnych mieszkaniach.Nieszczęśliwych kotów.
To gorszy rodzaj zbieractwa- takich ludzi nikt nie ubezwłasnowolni a przydaloby się.

Mam inklinacje do zbieractwa.I wiem o tym.Na forum i w innych miejscach jest kilka zwierząt, które mi się podobaja-chciałabym je.
Zawsze wtedy "dyskutuję" z Fio.
"-Nie rób mi tego!" -prosi moja ukochana kocica.
I ja ja kocham.I szanuję JEJ WOLĘ.I chcę jej szczęścia.
Bo to,że wzięlam Amke Fio nie uszczęśliwiło wcale.Muszą się nauczyć bycia razem,już prawie im to wychodzi.
I mimo,że chciałabym...NIE.

Robienie dobrze sobie biorąc kolejne zwierzęta...to jest choroba.Nazywa się zbieractwo.
Nie jestem zbieraczką.

A jamnisia widziałam na SOS dla jamników, jest tam,prawda?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 13, 2012 19:06 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:Na forum i w innych miejscach jest kilka zwierząt, które mi się podobaja-chciałabym je.
Zawsze wtedy "dyskutuję" z Fio.
"-Nie rób mi tego!" -prosi moja ukochana kocica.
I ja ja kocham.I szanuję JEJ WOLĘ.I chcę jej szczęścia.
Bo to,że wzięlam Amke Fio nie uszczęśliwiło wcale.Muszą się nauczyć bycia razem,już prawie im to wychodzi.
I mimo,że chciałabym...NIE.

mam podobnie :piwa:
np. takie małe czarne diablę o zieloniastych oczyskach i wielkich uszach, rodowodowe :roll:
ale za poważne myślenie o kolejnym zwierzu musiałabym sama siebie w ten głupi łeb walnąć
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon lut 13, 2012 21:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

kotkins pisze:Jamnika to ja zawsze chcę...tylko na 80 metrach mamy "dwa koty i pies trzeci".Oraz Felka w odwiedzinkach.I wnuki ( z ogonami).
I myślę,że kieeedyyyś to mooożeee...jakiegoś kociaka albo tyciego psiaka.Jak się panny przestaną tłuc.Jak Amka będzie nie sikliwa.
Bo to nie sztuka wziąść 5-10-15 kotów i psów ale sztuką jest to,żeby żyły szczęśliwie.
I dla mnie optymalna ilość szczęśliwych Kotkinsów to 3-4 sztuki.
Bo dobra karma, wet i w ogóle życie kosztuje.
Mam swoją filozofię szczęścia psio-kociego.I nie zgadzam się z ideą "ratowania"- 20 sztuk w jednym pokoju.Nie wierzę w szczęśliwe dokocenie 9 kota na 60 metrach!I nie wierzę z komfort pozostałych 8.Koty są zwierzętami terytorialnymi.Potrzebują miejsca.
To nie ja mam być szczęśliwa mając koty ale one mają PRAWO być szczęśliwe ze mną.
Biorąc kota godzę się na jego zasady.Ignorowanie jego zdania to wielka arogancja i kończy się chorobami i dyskomfortem kocim.Zaburzeniami zachowania.
Czasy zbieraczek typu "kobiecina w chustce" się kończą.Teraz zbieraczki mają dobre samochody i 15 kotów w ładnych mieszkaniach.Nieszczęśliwych kotów.
To gorszy rodzaj zbieractwa- takich ludzi nikt nie ubezwłasnowolni a przydaloby się.

Mam inklinacje do zbieractwa.I wiem o tym.Na forum i w innych miejscach jest kilka zwierząt, które mi się podobaja-chciałabym je.
Zawsze wtedy "dyskutuję" z Fio.
"-Nie rób mi tego!" -prosi moja ukochana kocica.
I ja ja kocham.I szanuję JEJ WOLĘ.I chcę jej szczęścia.
Bo to,że wzięlam Amke Fio nie uszczęśliwiło wcale.Muszą się nauczyć bycia razem,już prawie im to wychodzi.
I mimo,że chciałabym...NIE.

Robienie dobrze sobie biorąc kolejne zwierzęta...to jest choroba.Nazywa się zbieractwo.
Nie jestem zbieraczką.

A jamnisia widziałam na SOS dla jamników, jest tam,prawda?



AMEN. Podpisuję się pod każdym zdaniem. Zwłaszcza tym, ze zwierzęta mają prawo do szczęścia - rozumianego z ich punktu widzenia, a nie naszego egoizmu. Kochać trzeba umieć - po prostu. Stado to nie klaser do którego sie wkłada kolejne znaczki.
Też mam inklinacje na zbieraczkę, ale na szczeście mam zdrowy rozsądek.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lut 13, 2012 21:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

...co nie znaczy,że gdzieś...kiedyś...w ciemnym zaułku galaktyki...
Pewnie kogoś weźmiemy.
Być może malucha, np.niedowidzącego.

Jestem osobiście dosyć radykalna w poglądach na kalekie zwierzęta.Uważam,że rodzaj kalectwa, który powoduje znaczne obniżenie jakości życia kwalifikuje do eutanazji.Nie uważam,że trzeba leczyć za wszelką cenę.Kot sparalizowany "od pasa" w dół?W pampersie?Postawiłabym się na jego miejscu i odpowiedziała sobie na pytanie czy ja bym tak chciała żyć.
Nie tylko zwierząt to dotyczy.Kiedy patrzę na wcześniaki urodzone między 20 a 25 tygodniem ciąży...ja bym tylko zapytała neonatologów czy chcieliby mieć dziecko które nie mowi, nie wiedzi, nie słyszy, nie chodzi i nie reaguje na bodźce poza bólowymi??Mieć je do końca życia???Dzień po dniu karmić sondą, zmieniać pamapersy 20-latkowi?
Mam czasem wrażenie,że zatraciliśmy człowieczeństwo w imię "sukcesu terapeutycznego".

Dla ludzi nie ma eutanazji.A to jest prawdziwa łaska móc przerwać cierpirnie...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 13, 2012 23:42 Re: Wszystkie koty jamnika Melona

Kotkinsie, rozumiem Cię doskonale :wink: U nas trzy koty, dwie uszate panny - w drogę sobie nie wchodzą ale... Jakbym jeszcze jednego kota wzięła, to Tosia by się wyprowadziła - tak mi dała do zrozumienia :wink: A że nie chcę jej wyprowadzki, to rudzielca, o którym marzę mogę sobie darować na ten moment.

Z tego co wiem, to na SOS Gucia raczej nie ma - w schronie jest dopiero od 5-tego. Zadbany jest. Musiał się zgubić. Ale tak czy siak domu mu szukamy, więc jakbyście słyszały, że ktoś by chciał jamniorka, to wiecie... on nie bardzo może się tam znaleźć i nie rozumie dlaczego jest gdzie jest.

Neigh pisze:Jestem osobiście dosyć radykalna w poglądach na kalekie zwierzęta.Uważam,że rodzaj kalectwa, który powoduje znaczne obniżenie jakości życia kwalifikuje do eutanazji.Nie uważam,że trzeba leczyć za wszelką cenę.Kot sparalizowany "od pasa" w dół?W pampersie?Postawiłabym się na jego miejscu i odpowiedziała sobie na pytanie czy ja bym tak chciała żyć.
,

Dlatego nieraz jesteśmy zmuszeni pomóc odejść naszym zwierzakom, zwłaszcza przy ciężkich, beznadziejnych chorobach. Boli jak diabli... wiem... nieraz bolało. Ale czasami to jedyne wyjście i jesteśmy to im winne.
Ale powiem Ci, nie każde kalectwo. W budynku przed moją firmą jest owczarek niemiecki. Sparaliżowane tylne łapy. Ma wózek. Cholera, to trzeba zobaczyć. Mimo kalectwa on biega radośnie w tym wózku i widać, że jest szczęśliwy. Nie rozmawiałam z właścicielami, nie wiem jak poważny jest stan i ciężko mi to oceniać. Widzę go prawie codziennie i gęba mi się śmieje do niego.
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, crisan, Talka i 17 gości