» Sob lut 11, 2012 21:12
Re: [Białystok12] dostawy kotów się nie kończą :(
Koty na Palmowej są przecudne, pomimo bezdomności natura wyposażyła je w śliczny czysty odcień bieli. Jakieś 2 tygodnie temu miały ocieplony domek , który postawiłam za przywoleniem u sympatycznej pani na balkonie na parterze. Kotki były karmione , chodziły w ogródku i miały gdzie nocować( jest ich 7).Niestety kobieta zachorowała, szpital, a jej siostry zajęły sie kotkami. Wywaliły domek, zabiły wejście na balkon i powiesiły kartkę na płocie ogródka,że nie wolno dokarmiać tu kotów.
Mrozy !!!!!, a kotki pod balkonami, obok jeszcze szczelina, którą lada moment zamkną, bo będą dalej ocieplać ten blok.
Wczoraj byłam tam, kicie wskakują do ludzi na balkony i w chłodzie tam siedzą. Tragedia!!!!! Dziś postawiłam ocieploną budę, tylko na jak długo, bo ludzie nieprzyjaźni. Byłąm z koleżanką w administracji osiedla Dziesięciny II, naświetliłyśmy sytuację prosząc o jakieś wolne pomieszczenie piwniczne czy miejsca na budki, kierownik niby miał się rozejrzeć ale widać,że nie bardzo mu ten temat leży. Cytowałyśmy ustawę i apel radnych, na rzaie prosiłyśmy bardzo grzecznie ..... Wybieramy się znów w środę.
