hidi pisze:po dyżurze spokojnie.. koty, którym czyszczę uszy ( nie udało mi się dziś dorwać Jankesa) mają już resztki wydzieliny, więc mam nadzieje, że niedługo będą całkiem czyste

Haha ja też nie mogę dorwać Jankesa..
Jutro rano będzie kolejna próba!
Bajdełej, zobaczyłabym to cudo, Kamisię małą, Hidi. Czy jest to możliwe?
Słuchajcie, w związku z panią ze Szczekocin - na razie wstrzymuję adopcje wszelkich kotów i zadzwonię do kobity jeśli coś się zmieni w tej materii. Jeśli ktoś ma coś do Szczekocin, to ja zawieszam wszelkie dobre wrażenia itepe., nie mogę ignorować Waszych opinii, ale chętnie na priw poczytam o szczegółach (to raczej do Mar-tiki)
Za mną Maciuś siedzi z Szoszanką na brzuchu, odpoczywają po dzikiej zabawie - na serio, mówię Wam, Szoszana skacze jak dzikuska za wiklinowym motylkiem na wędce! I orzechy włoskie goni

))
