cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

[herzpl]

Niestety nie mam aparatu, więc na lepsze zdjęcia marne szanse

a Kami jest rzeczywiście wyjątkowa... diablica

ale ja mam piekne foto przy lampie tylko tyle sie dzieje ze czekam z nim jak nie bedzie o czym pisac zeby nasz watek ciagle zyl

a. to przy lampie, co jest na picassie? piękne

no i ono bedzie na fejsie jak tylko nuda powieje

[mar_tika]

jak Mysiorek Martuś ?

Zacytuję się z wątku Kseni

"Dziada Mysiora jakby miał ogon to bym za okno wywiesiła .
Mysior to cudowne gadająco-gruchajace kocię wyjątkowej urody.Kocha ludzi ,nie boi sie malych dzieci(mam 1,5 roczną piszczącą córkę),kompletnie nie boi sie psa i toleruje kotki.
Niestety nie toleruje mojego kocura który jajec nie posiada od 3 lat i nie mam pojecia dlaczego.Pierze go niemilosiernie"

[wiiwii]

Mrozik został adoptowany, będzie dzieckiem pary mieszkającej w Ornontowicach koło Zabrza.
Fajni ludzie. Oczytali się już o karmach i innych kocich sprawach.

Nie wiem już co z tą panią ze Szczekocin. Mogłaby wziąć jakiego kota co się tam włóczy, a nie przyjeżdżać kawał drogi do nas na adopcję... Jeśli mamy zrezygnować z adopcji w Szczekocinach, napiszcie wprost, bo jestem teraz nieco zdezorientowana...

A zachwycona zdjęciami Dorotki w nowym domku...

[mar_tika]

Gratuluję wiiwii twoja pierwsza adopcja

[MIKUŚ]

...............
Nie wiem już co z tą panią ze Szczekocin. Mogłaby wziąć jakiego kota co się tam włóczy, a nie przyjeżdżać kawał drogi do nas na adopcję... Jeśli mamy zrezygnować z adopcji w Szczekocinach, napiszcie wprost, bo jestem teraz nieco zdezorientowana...

Ewa....już wyjaśniam.
Pamiętajcie proszę że nie zależy Nam na ilości a jakości adopcji.
Jeżeli uważasz że dom jest odpowiedni i na tyle odpowiedzilany byśmy mogli im powierzyć któregoś Naszego podopiecznego, to prosze skontaktuj ich tym razem ze mną.

[MIKUŚ]

Gratuluję wiiwii twoja pierwsza adopcja

Gratuluję, mam nadzieję że to będzie kolejny sukces KP

[filcowasova]

gratki, kciuki za adaptację w nowym domku, obejrzałam zdjecia Dorotki , fajnie jakby zero stresu. amik 2 dni spod szafy nie wychodził, mozna mu było zdjecie nosa co najwyzej zrobić


a teraz się w nowej profesji szkoli

kontroler jakości:)
włala

[KITA - RZESZÓW]

gratki, kciuki za adaptację w nowym domku, obejrzałam zdjecia Dorotki , fajnie jakby zero stresu. amik 2 dni spod szafy nie wychodził, mozna mu było zdjecie nosa co najwyzej zrobić


a teraz się w nowej profesji szkoli

kontroler jakości:)
włala

Bardzo się tego bałam, ale już jestem spokojna wiem, że się pokochają
potrzebują tylko więcej czasu.

[filcowasova]

przed chwilą Amikowski porwał frankfuterka z talerza. porwał i pobiegł znim do przedpokoju. zjedzenie go byłoby za proste. wrzucił go mężowi do buta i zaczął na niego polować

[filcowasova]

zacięłam forum?

[Axa76]

Nie
Kot się na mnie obraził, bo mu tabletki wpycham, ukrywa się często pod stołem w kuchni

[hidi]

Nie
Kot się na mnie obraził, bo mu tabletki wpycham, ukrywa się często pod stołem w kuchni

jak on się czuje? i Ty?

[Axa76]

Hmm, chyba dobrze, ale jakoś się boczy. Mimo to pożarł miskę tuńczyka i 2 kiełbaski, więc chyba zdrowy... ale poznaj to po kocie Dobrze, że go nie muszę dalej wozić do wetki

[hidi]

po dyżurze spokojnie.. koty, którym czyszczę uszy ( nie udało mi się dziś dorwać Jankesa) mają już resztki wydzieliny, więc mam nadzieje, że niedługo będą całkiem czyste

[wiiwii]

po dyżurze spokojnie.. koty, którym czyszczę uszy ( nie udało mi się dziś dorwać Jankesa) mają już resztki wydzieliny, więc mam nadzieje, że niedługo będą całkiem czyste

Haha ja też nie mogę dorwać Jankesa..
Jutro rano będzie kolejna próba!
Bajdełej, zobaczyłabym to cudo, Kamisię małą, Hidi. Czy jest to możliwe?

Słuchajcie, w związku z panią ze Szczekocin - na razie wstrzymuję adopcje wszelkich kotów i zadzwonię do kobity jeśli coś się zmieni w tej materii. Jeśli ktoś ma coś do Szczekocin, to ja zawieszam wszelkie dobre wrażenia itepe., nie mogę ignorować Waszych opinii, ale chętnie na priw poczytam o szczegółach (to raczej do Mar-tiki)

Za mną Maciuś siedzi z Szoszanką na brzuchu, odpoczywają po dzikiej zabawie - na serio, mówię Wam, Szoszana skacze jak dzikuska za wiklinowym motylkiem na wędce! I orzechy włoskie goni ))