Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

[ewkaa]

he, he no ja też.....ale trzeba poczekać tydzień:)foty będą oczywiście:))drapaka z kotami....albo drapaka bez kotów;)

Wszystko zaleyz ,cyz wybralas drapak dla siebie,cyz dla kotow


Ja za pierwszym razem jak kupowalam na przyjazd Smakusi wybralam dla siebie-wyobrazilam sobie ,ze wieza jest super-moje koty ja ignorowaly,tylko z hamakiem trafilam w 10 tke;)

A ja myślę, że będzie ok dla moich kotów nie tyle forma drapaka się liczy co miejsce ustawienia, co dotarło do nas przypadkiem w tym roku kiedy w miejscu drapaka, który budził takie sobie zainteresowanie, stanęła choinka, a drapak "tymczasowo" przesunął się na drugi koniec pokoju choinki już dawno nie ma, ale drpak został na nowym miejscu bo nagle się okazało, że wszyscy go drapią, zaczepiają, wspinają się - no w ogóle szał ciał a wcześniej to jakby nie istniał

[anulka111]

Ja podobnie mam-w nowym miejscu drapak uzywany jest bardoz intensywnie-ale dopiero jak go ustawilam to zobacyzlam ,ze koty maja stamtad podglad na kuchnie,lazienke i dwa pokoje-dla nich to po prostu centrum wszechswiata

[angel03]

u mnie teraz ten stary tez jest uzywany na maksa a powodzenia nie miał, wiec miejsce ważne, choc ten drapak stoi w takim średnio atrakcyjnym miejscu widokowym, ale jednak przypasiło:)bedziemy wyprobowywać miejsce.

[anulka111]

Tak miejsce jest najwazniejsze-szkoda ,ze tego wczesniej nie wiedzialam-Gucio prawie nie drapie mi kanapy z wrazenia-a jakbyscie widzialy jak rudy fajnie okreca sie wiszac na slupie ,by wejsc na hamak-on sie porusza poziomo na samych mpazurach -smiesznie to wyglada

[dalia]

he, he no ja też.....ale trzeba poczekać tydzień:)foty będą oczywiście:))drapaka z kotami....albo drapaka bez kotów;)

Wszystko zaleyz ,cyz wybralas drapak dla siebie,cyz dla kotow


Ja za pierwszym razem jak kupowalam na przyjazd Smakusi wybralam dla siebie-wyobrazilam sobie ,ze wieza jest super-moje koty ja ignorowaly,tylko z hamakiem trafilam w 10 tke;)

oj tam, są koty, które uwielbiają wieże jak moje na ten przykład i sa koty które nie lubią
moje drapaki Rufiego wszystkie zasiedlone poza balkonowym bo za zimno

[angel03]

niech tylko spróbują nie zasiedlić;))to Bartek je poprzykleja do tego drapaka, he,he.....a na serio każdy nowy mebel ma powodzenie(z wyjatkiem skorzanych kanap...polecam;)),a takiego superaśnego drapaka jeszcze nie miały....w sensie Rufiego

[anulka111]

Ciekawa jestme ,czy trafisz z miejscem drapaka i kto go pierwszy zasiedli

[angel03]

Taka niepokojaca sprawa, od kilku dni codziennie rano jak jestem w łazience Gia sie załatwia a Wedel sie wsciekł i przeszkadza jej, tzn. robi te swoje miauki i chce ja strzelać łapą, przerywam to i wywalam go z łazienki by ta sie mogła spokojnie załatwić, boję się że, Gia się zrazi i nie będzie korzystac z kuwety...znowu mu cos odbiło. Kocur jeden. Chociaż na razie nie jest to dla niej traumą, bo tez korzysta jak go nie ma u góry, tylko rano takie zachowania, zastanawia mnie to dlaczego tak zaczął teraz robić, nie może jje zdominowac i tak próbuje teraz czy co?

[narin]

Przepychanki terytorialne... Typowe jest wyganianie drugiego kota z kuwety. Muszą sobie wyjaśnić. Może im rozstaw oddzielne kuwety?

[angel03]

Przepychanki terytorialne... Typowe jest wyganianie drugiego kota z kuwety. Muszą sobie wyjaśnić. Może im rozstaw oddzielne kuwety?

yhmmm....nie wiedzialam wczesniej tego nie było, oddzielnie, w sensie do innych pomieszczeń?

[Iza_]

Ale piękności z Twoich kotów

[anulka111]

Przepychanki terytorialne... Typowe jest wyganianie drugiego kota z kuwety. Muszą sobie wyjaśnić. Może im rozstaw oddzielne kuwety?

yhmmm....nie wiedzialam wczesniej tego nie było, oddzielnie, w sensie do innych pomieszczeń?

Tak daj do innych pomieszczen- ja poki nie wiedzialam ,jak sie stosunki miedzy kocurkami uloza -mialam w pokoju i laziewnce ,a poniewaz relacje miedzy kotmai moze zmienic byle co-to zawsze obserwuje uklady kuwetowe- u mnie wystarczy ,ze ktorys kot smierdzi innym wetem i Gucio od razu wpada w panike/paranoje i jest cyrk -staram sie wtedy odwracac uwage smakolykami, karma ulubiona i glaszcze n aprzemiennie oba koty,by przejely swoje zapachy-po oswojeniu obcego zapachu wszystko wraca do normy.
Teraz mam dwie kuwety w pokoju do pracy ,ale jedna zawsze zamknieta -by intymnosc byla dla tego kto potrzebuje.....i widze ,ze koty sobie nawzajem w droge nie wchdoza.
Ale obserwowac trzeba-BO KOTY MAJA BARDZO DELIKATNA PSYCHIKE-to co dla nas jest drobiazgiem ,dla kota jest monstrualnym problemem.

Dzisiaj mi Gucio sie obrazil,ze nie zauwazylam go pod nogmai jak sie rolowal.......i musialam za nim ganiac po mieszkaniu i wdzieczyc sie do niego by sie rozmruczal i nadstawil z mruczeniem do glaskow. On popisowo gra kupke nieszczescia kociego- mysle ,ze Wedel tymi zachownaiami zwraca na siebie uwage- wypiesc drania tak ,by ledwo sie ruszal.....to bwedzie tka zmecozny,ze nie bedzie mial sily ganiac i sprawdzac ,kto jest w kuwecie

[angel03]

Przeniosę jedną na dół do łazienki w takim razie, a wedel jest faktycznie zazdrosny bym powiedziała, bo jak wziełam Gię na rece ponosic i potulić to od razu sie zerwał i zaczal sie ocierac o mnie, i wywalał sie brzuchem do góry, jak Luske wziełam to samo, na niego tez przyszła pora tulił się jak dziecko....jak wołam jakiegos kota on też leci, tzn. moim zdaniem ze lubi byc w centrum i jest zazdrosny o czułości wzgledem innych.......fajne musi byc to rolowanie Gucia:))he he

[angel03]

Ale piękności z Twoich kotów

Dziekuję, wkładam dużo pracy by się ładnie prezentowały a to nie jest łatwe:)

[anulka111]

Rolowanie Gucia jest słodkie -tak fajnie majta łapkami ,by głaskac i mruczy jak wariat- probowalabym na Twoim miejscu wpierw wyglaskac zazdrosnika, potem reszte