Jafusia pisze:Tosza pisze:Jafusia pisze:Tosza pisze:Na omc mco czeka od dawna jakis dom od Pieczarki. Juz prawie sie doczekali czarnego ze schroniska, ale on nie doczekał. Jeżeli kotka jest młoda, to ja też mam dla niej dom-na oko rozsądny i dobry, ale nie sprawdzałam tego, co teoretycznie wiem, bo nie miałam kota. W domu od Pieczarki miałby towarzystwo, w domu ode mnie byłby sam. Trzeba kota poobserwować czy lubi inne koty. Ta pani ode mnie twierdzi, ze ostatecznie kot nie musi być bardzo puchaty, za to ma być miły i przesiadywać na kolanach. Może coś innego by się jej wybrało, np miłego kota, który nie może być z innymi kotami ( ale nie ze względów zdrowotnych)
U mnie jest czarny Liroy z przedluzanym wlosembardzoo przedluzanym.
Piekny, zwrocony z adopcji bo podobno sika - na razie obserwacja czy sika, ale jak cos prosze pamietac
Czy w domu były dzieci albo inne koty? Albo cokolwiek, co mogło powodować dyskomfort?Do mnie wróciły 4 koty bo sikały, u mnie nie nasikały ani razu. Liroya kojarzę, brał zaocznie udział w awanturze z Mikrokotem
Nie bylo dzieci, ale Pani pomylila psa z kotem i wozila Liroya wszedzie gdzie sie dalo. Od wyjazdow sluzbowych po wizyty u znajomych. Dodatkowo kontakt z pasmi u rodzicow i zmiana zamieszkania ... jesli sikal to chyba "mial prawo".
zapomniałaś napisać że go jeszcze kąpała, uczyła nie wchodzenia na stół i pewnie paru innych rzeczy
