BomBowa pisze:Ale tak poważnie to jestem ciekawa czy koty mogą tak między sobą się pokochać jak ludzie. Zastanawialiście się kiedyś nad tym?
Mogą! U mnie to choć są to dwie kotki to kochają się bardzo. Co prawda najlepiej widać jakim uczuciem darzy Petit Bandi bo to Petit chce być wszędzie tam gdzie Bandytka, to ona ją wylizuje i to ona się do niej ciągle tuli. Za to Bandi, np. przepuszcza młodszą Petitke przy jedzeniu (choć są dwie miski) to dopiero Bandzior zje jak Petit skończy. Natomiast bardzo widać jaką miłością Bandi darzy... mnie! Nie powiem jest to miłe, chodzi za mną non stop, w łazience jest zawsze przede mną by podczas sikania usiąść mi na kolanach

a jak wracam do domu to zawsze wyciąga łapki bym ją wzięła na ręce. Jest to fajne, miłe ale troszkę przerażające, gdy w przyszłości będziemy mieć dzieci czy wtedy ona nie będzie się czuła odrzucona nieco, że nie tylko jej okazuje swoje uczucia?! ech... rozpisałam się...
A co do Leosia to jest piękny! i te jego czarne oczy, jak guziki

Zazdroszczę chrupki bo to takie 100% kota w kocie (moje to są takie chude przecinki, filigranowe)
