
Daisy wariowała od poczatku, mało serce jej nie wyskoczyło.Pan przejrzał wyniki z poprzedniej lecznicy i odstapił od badań krwi.Kazal jej nie meczyć,dał witaminy i zalecił wzmocnienie interferonem jak do tej pory.Polecił diete ustalona przez poprzedniego weta,czyli karma-Interstinal mobility.Wyniki Daisy sie pogarszaja,nie wiadomo ile jej juz zostało,więc jak chce cos dobrego zjesc to dawać,byle nie tłusto i lekko.Żadnych puszek,czy tacek...
Koszt wizyty dzisiejszej 120zł +10 Gentamecyna.Mam paragony.Wpis w ksiazeczce Czarnuszka.Jutro maz zeskanuje i wstawimy...
Mielismy niewesoło jadac do weta naszego stałego.Zapakowałam 4 koty, po dwa w kontenerku.Juz wychodzimy do samochodu i patrze ,ze jeden zamkniety,ale Rubena nie ma

W domu go znalazłam i znowu wsadziłam do kontenera z Rumciem.Sprawdziłam kilka razy, czy zamkniete jak trzeba.Po tym jak nawaiała niedowidzaca kotka w OLSZTYNIE TO STRACHA MIAŁAM JAK NIC.Zdążyłam zamknac drzwi od samochodu i myk-Ruben wyskoczył z kontenera,.Okazało sie,ze znalazł klapke u góry jaka ledwo mozna otworzyć,a on z głowki ja wywalał i uciekał.Myslałm ,ze zawału dostane.Ledwo go wpakowałam tak bojowo był nastawiony.I syn trzymał klapke reką przez cała droge .Ruben ostro walczył.U weta zakleilismy porzadnie klapke, mam nadzieje ,ze wrooci do domu jutro w kontenerze, bo mój maz je odbierze po pracy.Juz sie boje,ze ucieknie,jak nie bedzie uważał

Wszystkie wyniki i leczenie i koszt bedzie jutro...Postaram sie wysłac do meg11.Nie obiecuje w 100%,ze wstawie jutro,bomój maz wyjeżdza do Ełku, bo jakas tam awaria jest i do poniedziełku wieczorem go nie będzie.Jutro wraca tez późno z Warszawy i jeszcze po koty pojedzie.Jak bedzie zmeczony to nie wiem czy bede go prosić....na pewno wszystko wstawimy i koszt, i wyniki badań...i paragon z dzisiejszej wizyty
Czarnuszek juz zasnał na monitorze, udalo mi sie wcisnac w niego tacke 3/4 animondy Von Feinsten kitten...Daisy oczywiscie "konia z kopytami"by zjadła i zjadla dużo.
Dziękuje tomek_k za poratowanie nas wpłatą-60zł