Ostra niewydolność nerek?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie lut 05, 2012 21:17 Re: Ostra niewydolność nerek?

Moja Yennefer też je suche. Nawet jej nie wydzielam- stoi cały czas. Musi jeść a jeżeli koniecznie chce jeść coś czego nie powinna- trudno. Nie demonizowałabym. Z tego co piszesz to Tymek zachowuje się w miarę normalnie- wszystkie moje koty siedzą w okolicach grzejników. I śpią cały dzień.

Jak Mama jutro będzie robiła badania niech zrobi jonogram- albo chociaż sam fosfor (u nas jeden pierwiastek to około 6-8zł). Poczekałabym z wprowadzaniem czegokolwiek do badań. Jeden dzień wielkiej różnicy nie zrobi.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 06, 2012 11:26 Re: Ostra niewydolność nerek?

Mama była u weta. Był dziś inny. Nie chce pobrać krwi, powiedział, że za wcześnie na to, że parametry jeszcze nie mogły ulec znaczącej zmianie. Mama naciskała, powiedziała, że ona przecież za to płaci. Odpowiedział, że to on w końcu jest lekarzem, a jak chce go leczyć sama, to niech idzie gdzie indziej :evil: Czułam, że tak będzie...
Do Lublina nie pojedzie, bo jest chora, ma wysoką temperaturę i jeszcze w tym stanie biega po mrozie :(
Musimy poczekać do jutra, zaraz po egzaminie jadę po niego.

Na szczęście Tymoteusz jest dziś w lepszej kondycji :D
Zjadł ładnie śniadanie, całą saszetkę, połaził trochę. Wysiusiał się dwa razy do kuwety. Robi jeszcze trochę pod siebie, ale widać, że powoli odzyskuje nad tym kontrolę. Po śniadaniu zaczął nagle mruczeć, choć on z tych raczej niemruczących jest. Mama nie wiedziała, co mu się stało, a on, taki zadowolony, rozmruczany...poszedł kupę :mrgreen: Powinnam w tym miejscu napisać, że Tymek od pewnego czasu miał z tym problemy, robił często, ale mało i rzadko. Badanie kału nie wykazało żadnych pasożytów, RC Fibre pomagało tylko na krótko, był wspomagany parafiną i laktulozą. A teraz oddał dużego, konkretnego kupala :P Nie wiem, czy to może mieć jakiś związek z jego problemami nerkowo-pęcherzowymi...Fakt, że tym razem czynność ta sprawiła mu dużo frajdy :mrgreen:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 18:50 Re: Ostra niewydolność nerek?

Mikela- dzień w tę czy w tamtą- to nie ma już takiego znaczenia jeżeli nic się nie dzieje dramatycznego. Weta nie będę komentować :evil: Dziękuję opatrzności, że nasz wet jest profesjonalistą. Nie wyobrażam sobie, żeby odmówił badań w takiej sytuacji.... Ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy i już. Najważniejsze, że Tymek je i humor Mu dopisuje ;)

Na wszelki wypadek kciuki trzymam nadal :ok:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 06, 2012 22:26 Re: Ostra niewydolność nerek?

Mama mówi, że Tymek zachowuje się już jak zdrowy kot :D
Sika do kuwety, często. Jeszcze mu się zdarza pod siebie, ale znacznie mniej. Jest aktywny, ma apetyt. Władował się dziś mamie na kolana, choć zwykle tego nie robi. Może chciał jej podziękować...Ona sama chora, wykończona przez to latanie tam i z powrotem w tym mrozie, ale szczęśliwa.

Ciągle jest nawadniany, jak długo jeszcze kroplówkować go?
Jutro po niego jadę. W Krakowie z powrotem będziemy w środę późnym popołudniem, może jeszcze zdążymy do weta.

Dzięki za wszystkie rady i kciuki :1luvu:

Jak wrócę zrobię jakieś fotki :)

I będę prosiła o dalsze rady, by nie dopuścić do podobnej sytuacji.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 06, 2012 22:30 Re: Ostra niewydolność nerek?

Jak długo kroplówkować - to zależy od diagnozy, na razie lepiej nie przerywać
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 07, 2012 14:12 Re: Ostra niewydolność nerek?

Mikela - ja tu dopiero teraz zaglądnęłam i znalazłam wątek...
Nic a nic się na tym nie znam ale trzymam mocno kciuki :) :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 07, 2012 18:15 Re: Ostra niewydolność nerek?

taizu pisze:Jak długo kroplówkować - to zależy od diagnozy, na razie lepiej nie przerywać


Dopóki mocznik i kreatynina nie będą w normie ;) Czyli najpierw wyniki potem decyzja. Na razie nie wiemy jak się nereczki mają więc lepiej dmuchać na zimne i zakładać, że pracują tak sobie i pomagać im pozbyć się toksyn niż przerwać i za chwilę mieć duży problem.

Najważniejsze, że Tymek dobrze się czuje i siusia. Siusia dużo po kroplówkach- dużo wody w Niego wlewają to i dużo oddaje ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 19:58 Re: Ostra niewydolność nerek?

Został mi taki amerykański suplement diety, który jest reklamowany jako dializa w tabletkach ( bakterie rozkładające mocznik). Sprowadzony dla kotki mojej sąsiadki z niewydolnością nerek. Niestety nie pomógł, ale to zalezy od stanu kota. Nazwy nie pamiętam, bo jest w lodówce u koleżanki. Jeżeli Tymek nie ma problemu z łykaniem kapsułek to chętnie mu przekażę. Po badaniach krwi. W głowie mi się nie mieści, że weterynarz odmawia badania-nie ma to jak zostać weterynarzem bez konkurencji w małym miasteczku i wpędzić się w poczucie boskości.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 08, 2012 21:21 Re: Ostra niewydolność nerek?

Tosza pisze:Został mi taki amerykański suplement diety, który jest reklamowany jako dializa w tabletkach ( bakterie rozkładające mocznik). Sprowadzony dla kotki mojej sąsiadki z niewydolnością nerek. Niestety nie pomógł, ale to zalezy od stanu kota. Nazwy nie pamiętam, bo jest w lodówce u koleżanki. Jeżeli Tymek nie ma problemu z łykaniem kapsułek to chętnie mu przekażę.


Pewnie azodyl. Tymkowi mam nadzieję nie będzie potrzebny- po kroplówkach ma szansę, że wszystko wróci do normy. Jak będzie się chciała pozbyć to w Łodzi mamy zapotrzebowanie na szybko- dla kota z niewątpliwą niewydolnością nerek :roll: Kombinujemy żeby sprowadzić ale to trochę trwa- jeżeli zatem Tymek nie skorzysta- daj znać.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2012 23:54 Re: Ostra niewydolność nerek?

Slonko_Łódź pisze:
Tosza pisze:Został mi taki amerykański suplement diety, który jest reklamowany jako dializa w tabletkach ( bakterie rozkładające mocznik). Sprowadzony dla kotki mojej sąsiadki z niewydolnością nerek. Niestety nie pomógł, ale to zalezy od stanu kota. Nazwy nie pamiętam, bo jest w lodówce u koleżanki. Jeżeli Tymek nie ma problemu z łykaniem kapsułek to chętnie mu przekażę.


Pewnie azodyl. Tymkowi mam nadzieję nie będzie potrzebny- po kroplówkach ma szansę, że wszystko wróci do normy. Jak będzie się chciała pozbyć to w Łodzi mamy zapotrzebowanie na szybko- dla kota z niewątpliwą niewydolnością nerek :roll: Kombinujemy żeby sprowadzić ale to trochę trwa- jeżeli zatem Tymek nie skorzysta- daj znać.

Tak, azodyl. Ja go oferuję osobie z Krakowa, bo on musi być w lodówce, nie wiem jak w transporcie zachować właściwą temperaturę. Jak masz pomysł jak go przewieźć, to daj znać ( zastanawiam się jak dojechał z Ameryki)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 09, 2012 0:19 Re: Ostra niewydolność nerek?

Ufff, jesteśmy już.

Kiedy przyjechałam w nocy Tymka stan zdążył się już pogorszyć. Sikał tylko trochę po kropelkach, temperatura ponad 40 stopni. Pojechaliśmy rannym pociągiem. Tymoteusz, kochanie moje, mimo wysokiej temperatury był bardzo dzielny i spokojny przez całą podróż. Patrzył na mnie swoimi wielkimi zielonymi oczami, jakby wiedział, że to dla jego dobra.
Z dworca prosto do weta. Został zcewinkowany, na szczęście udało się bez narkozy. Zrobiliśmy badanie moczu, biochemię i morfologię.
Tu są wyniki:

morfologia:
leukocyty- 10.10
erytrocyty- 8.14
hemoglob.- 7.89
hematokryt- 0.39
MCV- 48
MCHC- 20.0
płytki- 161

obraz krwinek białych:
kwasochłonne- 2
pałeczkowate- 12
segmentowane- 82
limfocyty- 4

biochemia:
kreatynina- 3.0
mocznik- 312.0 (było 130)
białko całkowite- 79.0
albumina 28.0
fosfor- 7.0

USG wykazało w dość znacznym stopniu nieczynne nerki. W moczu żadnych struwitów, tylko stan zapalny. Nie wiem, czy dobrze to określę, ale zrozumiałam, że przyczyną niemożności oddawania moczu, a co za tym poszło uszkodzenia nerek, jest spastyczność spowodowania owym zapaleniem. Teraz trzeba usunąć stan zapalny, za tydzień kolejne badanie krwi, zobaczymy co dalej- czy możemy mówić o PPN, czy ONN. Kontynuujemy linkomycynę, do tego kapsułki z kwasami nienasyconymi i preparat wyłapujący fosfor.
Wetka mówi, że kreatynina na tym poziomie może świadczyć o tym, że albo poprzednie badanie było pomyłką, albo spadła- a to znaczy, że mieliśmy do czynienia z postacią ostrą, a nie przewlekłą :ok:

Mahob, dziękuję za kciuki i wsparcie :1luvu:

Toszu, chętnie skorzystam, bo jak widać mocznik wzrósł dwukrotnie. Dziękuję również :1luvu:

Największy problem, że Tymoteusz po cewnikowaniu jeszcze się nie wysiusiał. Wchodzi do kuwety, próbuje, ma parcie, ale wychodzi ledwie parę kropel. Nie popuszcza już pod siebie. Jak nie zrobi do rana, znów wycieczka do lekarza :( .
Czy mogę mu w tym jakoś pomóc? Nie wyciskałam nigdy kota, nie wiem też, czy mu tym nie zaszkodzę(czy mocz nie może np. cofnąć się do nerek, jak zrobię to nieumiejętnie). Czy może jakiś inny sposób? Nagrzewać go może...?

jutro zrobię jakieś fotki, dziś padam na twarz po kilku dobach niespania.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 09, 2012 0:30 Re: Ostra niewydolność nerek?

spytaj wetkę o nospę albo relanium. U mojego kota relanium bardzo przyzwoicie osłabiło spastycznośc pęcherza, ale była na tle neurologicznym, więc nie wiem czy mechanizm ten sam. W jakich okolicach mieszkasz? Azodyl jest na Ruczaju, ale u instruktorki jazdy, więc pewnie mogłaby gdzies podrzucić. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 09, 2012 0:39 Re: Ostra niewydolność nerek?

pewnie jutro powędrujemy na Ruczaj, do Hyraxu znów, jak się nie wysika. Więc może tam?
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 09, 2012 0:43 Re: Ostra niewydolność nerek?

mikela pisze:pewnie jutro powędrujemy na Ruczaj, do Hyraxu znów, jak się nie wysika. Więc może tam?

Basia mieszka przy Hyraxie :) . O której sie wybierasz? poproszę Basię, żeby zostawiła w lecznicy.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 09, 2012 0:49 Re: Ostra niewydolność nerek?

Tosza pisze:
mikela pisze:pewnie jutro powędrujemy na Ruczaj, do Hyraxu znów, jak się nie wysika. Więc może tam?

Basia mieszka przy Hyraxie :) . O której sie wybierasz? poproszę Basię, żeby zostawiła w lecznicy.

przypuszczam, że z rana, by mu jak najszybciej pęcherz opróżnić. Więc jakby nie było problemem...Ale jeśli by nie dało rady, podjadę sobie później :)
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości