
Wysłał mnie do lekarza..

Jutro po pracy pójdę... chyba...
Tak jeszcze myślę... może by lody zjeść...

Czasem podobno pomagają...

Trochę mówię.
Byłam w banku, a pani kasjerka z identycznym głosikiem

To sobie poszeptałyśmy


I poczęstowała mnie cukiereczkiem na gardło.
Miła bardzo pani...
Chyba mi odwala z tej choroby...
Może jednak mam temperaturę...
