Aniołki Duszka - r.3 - Miki świętuje :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2012 15:00 Re: Aniołki Duszka - r.3

Na razie byłam u weta... :roll:
Wysłał mnie do lekarza.. :roll:
Jutro po pracy pójdę... chyba...
Tak jeszcze myślę... może by lody zjeść... :roll:
Czasem podobno pomagają... :roll:

Trochę mówię.
Byłam w banku, a pani kasjerka z identycznym głosikiem :lol:
To sobie poszeptałyśmy :wink: :D
I poczęstowała mnie cukiereczkiem na gardło.
Miła bardzo pani...

Chyba mi odwala z tej choroby...
Może jednak mam temperaturę... :roll:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 15:52 Re: Aniołki Duszka - r.3

To już zboczenie, żeby z własną chorobą do weta chodzić :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 16:55 Re: Aniołki Duszka - r.3

shalom pisze:To już zboczenie, żeby z własną chorobą do weta chodzić :twisted:



Eeeeeeeee.............tam zboczenie i to lekarz i to lekarz :ryk: .A teraz pytanie co wam to przypomina? 8)

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto lut 07, 2012 17:09 Re: Aniołki Duszka - r.3

hehe
nie, no...
do weta poszłam żwirek dla moich gnojków zamówić i Diego odwiedzić :wink:
Tak przy okazji tylko zapytałam, czy nie dostałabym jakiegoś cudownego uzdrawiacza dla siebie, skoro Diego tak ładnie się wyleczył... Pani wet pozostała jednak głucha na moje prośby i kazała iść do lekarza od ludziów... :roll:
Jutro wyciągnę sobie kartę
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 18:47 Re: Aniołki Duszka - r.3

shalom pisze:To już zboczenie, żeby z własną chorobą do weta chodzić :twisted:

Oj wcale nie zboczenie :evil: tylko polska codzienność :evil:
Już dwa razy miałam sytuacje, ze nie ludzki lekarz mi pomógł tylko wet.
raz z kleszczem, który zamieszkał mi tak, że sama nie mogłam wyciągnąć, a TŻ-ta w domu akurat był brak. Podreptałam do rodzinnego, to mnie odesłali do chirurga - ciekawe czy kleszcz by poczekał ze dwa tygodnie na wizytę?
Drugi raz pytałam grzecznie stomatologa o problem w paszczy - zalecił domowe sposoby, które guzik dają, wet mi wypisał receptę (po diagnozie onego stomatologa 8) ) na specyfik, który działa.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13729
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto lut 07, 2012 19:20 Re: Aniołki Duszka - r.3

andorka pisze:
shalom pisze:To już zboczenie, żeby z własną chorobą do weta chodzić :twisted:

Oj wcale nie zboczenie :evil: tylko polska codzienność :evil:
Już dwa razy miałam sytuacje, ze nie ludzki lekarz mi pomógł tylko wet.
raz z kleszczem, który zamieszkał mi tak, że sama nie mogłam wyciągnąć, a TŻ-ta w domu akurat był brak. Podreptałam do rodzinnego, to mnie odesłali do chirurga - ciekawe czy kleszcz by poczekał ze dwa tygodnie na wizytę?
Drugi raz pytałam grzecznie stomatologa o problem w paszczy - zalecił domowe sposoby, które guzik dają, wet mi wypisał receptę (po diagnozie onego stomatologa 8) ) na specyfik, który działa.


A nie mówiłam Pawlak z komedii "Sami swoi" miał rację wzywając do rodzącej żony weterynarza :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto lut 07, 2012 19:55 Re: Aniołki Duszka - r.3

Może ja też zamiast do dentysty pójdę do weta :twisted: na pewno mam bliżej :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:21 Re: Aniołki Duszka - r.3

Ginekologa też wymienisz? :mrgreen:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:40 Re: Aniołki Duszka - r.3

Chciałam nawet o tym wspomnieć, ale uznałam, że to zbyt perwersyjny przykład :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 20:41 Re: Aniołki Duszka - r.3

Sugerujesz, żem perwersyjna? 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 21:18 Re: Aniołki Duszka - r.3

Jeśli ty to i ja, bo mi to też przez myśl przeszło :P :lol:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 21:22 Re: Aniołki Duszka - r.3

No to mam fajne towarzystwo. Od razu mi raźniej.

Anetko jak samopoczucie wieczorem?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2012 6:44 Re: Aniołki Duszka - r.3

Wczoraj zakopałam się pod kołdrę coś ok. godz 20 i usnęłam niemal natychmiast.
Dziś się jednak przejdę do tego lekarza, bo dobrze nie jest - ledwo się zwlokłam z łóżka.
Nienawidzę się tak czuć.

A ginekologa i dentystę też bym chętnie zamieniła na weta :lol: - już dawno mówiłam, że koty mają lepszą obsługę stomatologiczną niż my - zawsze mają znieczulenie ogólne i nikt im "na żywca" palców do buzi nie wsadza, nie boruje, nie wierci, nie wyrywa... Pełen komfort :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2012 21:12 Re: Aniołki Duszka - r.3

Duszek686 pisze:A ginekologa i dentystę też bym chętnie zamieniła na weta :lol: - już dawno mówiłam, że koty mają lepszą obsługę stomatologiczną niż my - zawsze mają znieczulenie ogólne i nikt im "na żywca" palców do buzi nie wsadza, nie boruje, nie wierci, nie wyrywa... Pełen komfort :mrgreen:
A obsługa ginekologiczna? 8)
Mnie się najbardziej kojarzy ze sterylką pod narkozą ;)

Edit: I jak zdrowie? Co lekarz zadziałał?
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro lut 08, 2012 21:43 Re: Aniołki Duszka - r.3

Lekarz jutro rano. Dziś się nie dostałam :roll: jakiś pomór czy co... :roll:
Wczoraj się postanowiłam leczyć pewną pyszną nalewką :wink: , która czekała w barku czas długi na taką okoliczność i dziś jakby mi troszkę lepiej...? :wink: :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 48 gości