FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 08, 2012 12:21 Re: FIP - nie poddajemy się i walczymy!

Tak bardzo mi przykro :cry: Cały czas miałam nadzieję, że jej się uda...
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lut 08, 2012 12:50 Re: FIP - nie poddajemy się i walczymy!

Issey32 dzieki sliczne za te informacje. W zasadzie juz wczoraj po powrocie chyba w jakims szoku wzielismy sie za sprzatanie. Wiekszosc rzeczy po Ptysi zostala dokladnie namoczona i poprana wczoraj rano - tak sie jakos glupio zlozylo ze w dzien jej odejscia. Wczoraj rano zalozylem tez nieswiadomie koszule - chyba pierwszy raz od roku ...:(

Narazie nie jestem w stanie kontynuowac porzadkow - mam nadzieje ze wiewiora sie za to wezmie jak wroci. Siedze i gapie sie w te wczorajsze wyniki i stos notatek jakie robilismy przez ten miesiac zbierajac informacje o walce z choroba.

wiewior

 
Posty: 29
Od: Śro sty 18, 2012 15:10

Post » Śro lut 08, 2012 13:09 Re: FIP - nie poddajemy się i walczymy!

Wiewior, przytulam was mocno :1luvu:
WIem co znaczy podjąć decyzje o eutanazji i rozmyslać nad tym co się mogło zrobić, co się zrobiło a czego nie.

W przypadku Waszej kici, to co zrobiliście było na prawdę wszystkim co mogliście zrobić. Decyzja o tym, by pozwolić jej odejść w stanie kiedy jeszcze nie cierpiała i mogła skakać jeść, według mnie była dobrą decyzją.

Z druga kotką może na razie dajcie spokój - wirus mutuje m.in przy dużym stresie. Może lepiej niech teraz odpoczywa i spokojnie siedzi w domu.
Kupcie Engystol i dawajcie jej po pół tabletki co kilka dni. To wzmacnia p/wirusowo.

I Wy zwolnijcie, bo pewnie teraz odreagujecie ten potworny stres.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 08, 2012 13:38 Re: FIP - nie poddajemy się i walczymy!

(*) dla Ptysi.
Tak bardzo mi przykro,trzymajcie się jakoś.
Ostatnio czytanie forum zaczynałam od wyszukania Waszego wątku,cały czas trzymałam kciuki za Was i za Ptysię.
Ptysia miała wspaniałych opiekunów i super domek :1luvu:

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Śro lut 08, 2012 13:42 Re: FIP - nie poddajemy się i walczymy!

Tak smutno i przykro. Cały czas miałam nadzieję, że będzie dobrze :(
Trzymajcie się, ból minie a Ptysia zostanie na zawsze w Waszych sercach i pamięci.

Brykaj Ptysiu z naszą Żabką i Rudą za Tęczowym Mostem...
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lut 08, 2012 14:21 Re: FIP - nie poddajemy się i walczymy!

Dziękuję bardzo za to co dla nas zrobiliście.
Skierujcie swoje kciuki i wsparcie ku innym kotkom w potrzebie.
Nam już nic nie jest w stanie pomóc, tylko czas pozwoli nam oswoić się z sytuacją.

Ptysia nie cierpiała. Głaskałam ją i całowałam, aż zasnęła.

wiewióra11

 
Posty: 617
Od: Nie mar 30, 2008 20:09
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 08, 2012 18:06 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

[*]
Bardzo mi przykro :cry: .
Ptysiuniu, malutka, byłaś bardzo dzielna, a Twoi Duzi nieocenieni w swych staraniach.
Brykaj kochana za TM...

P.S. Same ciepłe myśli ślę do Was, trzymajcie się.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro lut 08, 2012 18:17 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Dla Ptysi [*] światełko na drogę tam, gdzie nie ma chorób.
Dla Was obojga - wyrazy szacunku i współczucia. Zrobiliście ile się dało i poddaliście się, gdy walka nie dawałaby nic więcej niż ból. We wszystkich Waszych wpisach widać Waszą wielką miłość do tego słodkiego kociaka i to, że jej dobro postawiliście przed swoim. Oby wszystkie domy naszych byłych i obecnych tymczasów były takie jak Wy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 08, 2012 19:39 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Bardzo, bardzo współczuję :cry:
Zdawałam sobie sprawę, że przy FIPie szanse są niemal żadne, ale zawsze jakaś nadzieja była, chociażby i taka, że to jednak nie FIP tylko coś podobnego.
Wiem, czym jest walka o życie zwierzęcia i jak trudny był dla Was ten czas.
Powtórzę to, co już wcześniej pisałam - jestem pełna szacunku dla Waszej determinacji.
Trzymajcie się jakoś.
Ptysiu[']

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 08, 2012 20:15 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

[*]

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro lut 08, 2012 21:42 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

[*] Bardzo mi przykro, że się nie udało, mimo, że zrobiliście wszystko, co można było ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 08, 2012 23:22 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Bardzo Wam współczuję. Śpij spokojnie Ptysiu[*] :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Pt lut 10, 2012 10:34 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Jeszcze raz dziekuje za wyrazy wspolczucia i wsparcia.
Dziekuje tez szczegolnie cioci Amandzie_onet (ktora wspierala nas juz wczesniej w innych sytuacjach )i ruru za zbiorki funduszy, a takze wszystkim ludziom ktorzy wspomogli nas finansowo w leczeniu Ptysi.
Stopniowo robimy wielkie porzadki, Krystynka czuje sie dobrze , biega jak szalona.
Jestesmy tez wdzieczni weterynarzom ktorzy prowadzili Ptysie za to ze nas nie zwodzili kiedy sami nie widzieli juz szans leczenia. Wiemy ze traktowali to leczenie wyjatkowo niejednokrotnie mowiac ze Ptysia to ich ulubiony pacjent i weteranka. Jedno ze zdan ktore pani wypowiedziala we wtorek szczegolnie zapadlo w pamiec ; " chcialabym powiedziec panstwu ze jest szansa ,ze za tydzien moze byc lepiej, ale byloby to zwyklym klamstwem".

Jak sie pozbieramy to wklejimy te ostatnie wyniki badan, a takze napiszemy co Ptysia brala przez caly okres leczenia.

wiewior

 
Posty: 29
Od: Śro sty 18, 2012 15:10

Post » Pt lut 10, 2012 10:40 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Napiszcie, proszę, na podstawie jakich badań, zdiagnozowano FIP. To ważna informacja dla wszystkich, którzy znajdą się w podobnej sytuacji, a nie będą mieć szczęścia trafić na dobrych vetów.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pt lut 10, 2012 10:50 Re: FIP - nasza Ptysia za tęczowym mostem :(

Issey32 napiszemy tylko musimy wszystko skompletowac. Nie wybralismy jeszcze np. opisu USG - szef lecznicy, glowny wet jest teraz na urlopie, z Krystyna wybieramy sie poczatkiem marca , nie chcemy jej teraz stresowac lecznicami ale moze wczesniej uda sie wybrac te wyniki.

wiewior

 
Posty: 29
Od: Śro sty 18, 2012 15:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lucjan123 i 80 gości