Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 08, 2012 12:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

O Hakerku to ty dzielny jesteś. Julcio wytrzymuje na zewnątrz 30 sekund :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro lut 08, 2012 14:09 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Duża nie puszcza nas na balkon, jak jest zimno. Mówi, że jeszcze tylko tego brakowało :?
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 08, 2012 14:11 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:Duża nie puszcza nas na balkon, jak jest zimno. Mówi, że jeszcze tylko tego brakowało :?
Fasolka

Zupełnie wyjątkowo ma rację.
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 08, 2012 15:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

U nas tyż nieco cieplej.
Stołownik przychodzi, ale zrobił się wybredny...

Mila odpukać nieco lepiej... to znowu Maurycy czarny dżentelmen nieco słabuje...
Taki los kociej wiejskiej ferajny po przejściach.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro lut 08, 2012 16:19 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

My się częściowo balkonimy, jeżeli Duża odważy się otworzyć - my zostajemy w środku, ja z zadkiem na kaloryferze, a nosy ciut na zewnątrz :mrgreen:
Duduś
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw lut 09, 2012 6:19 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Dużej dzisiaj strasznie długo nie było, no, w końcu przyszła. Ponoć jest trochę mniej zimno, ale i tak ręce miała bardzo zimne. No i trochę zaczyna padać śnieg :?
Fasolka


długo mnie nie było, bo długo trwało karmienie i pojenie towarzystwa. Ale śniadanie domownikom dałam wcześniej, więc wszystko dobrze
duża
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Czw lut 09, 2012 9:13 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Nas Duża wygania z balkonu jak jest zimno. Zresztą teraz jest ZA zimno, więc nawet nawet w pokoju się wychładza, jak Duża uchyla balkon do przewietrzenia.
A my mamy nową koleżankę, bo Duża wypusciła z łazienki Daisy. :?
Sabcia znowu z 3 współlokatorami
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 09, 2012 9:35 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Znalazłam kiedyś taki ładny tekst w Internecie - nawet nie pamiętam, czy to było na miau czy w innym miejscu. Niestety, nie pamietam, kto jest autorem, ale zacytuję, bo dobrze sie czasem wzruszyć. :1luvu:
On:
Co ma do stracenia taki kot jak ja?
nic...
zimno, mróz, sztywnieją łapki.
zapuściłem futerko, mało daje, zimno, brzuszek pusty.
oni chodzą opatuleni w ciepłe kołnierze,
gdzieś się spieszą.
pozapalane światełka i woń ciepłej zupy nęci, to nie dla mnie.
jestem niczyj.
urodziłem się gdy słoneczko przypiekało czarne futerko,
miło głaskały promyczki.
wszystko gdzieś znikło, zostałem sam.
ja, mój głód i zmarznięte łapki na środku wielkiego chodnika.
zaryzykowałem
ona szła, taka jakich wiele, opatulona, pachniała kurczakiem,
ciepłem
i szczęśliwymi kotami
zagrodziłem jej drogę, spojrzałem i poprosiłem
wzięła mnie i razem poszliśmy tam, gdzie zawsze marzyłem.
jest mi ciepło
dziękuję




Ona:
Wyszłam do sklepu, tylko na chwilkę, chciałam wysłać totolotka i kupić kotom kurczaka, przeszłam może z 200 m gdy drogę zagrodził mi czarny kot, podszedł i zaczął miauczeć, cichutko, później coraz śmielej. Pogłaskałam go i chciałam odejść. Pomyślałam, że zobaczę czy tu będzie kiedy będę wracać. Nie zdążyłam, szedł za mną i prosił o schronienie przebierając z łapki na łapkę. Wzięłam go na ręce i przyniosłam do domu. Choć Gracjan, ogrzejesz się, jakoś damy radę.
Gracjan jest młodym kotem, czarnym z białymi stringami i muchą. Ma grube futerko, czyste oczka, uszki, zjadł, podziękował, i siedzi mi na kolanach ciągle mrucząc. I co ja mam zrobić? Mamy obecnie 6 kotów i żyjemy tylko z jednej pensji, odebrali mi zasiłek, nie mamy kasy. Nie mogłam jednak odmówić Gracjanowi, jest – 2 stopnie...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 09, 2012 9:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Oczy mi zwilgotniały...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 09, 2012 9:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MaryLux pisze:Oczy mi zwilgotniały...

Ja to ryczę jak bóbr, kiedy coś takiego czytam. :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 09, 2012 10:11 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Poryczałam się.....
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Czw lut 09, 2012 10:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Ładne. I wzruszające...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 09, 2012 11:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Wzruszające...

Dzień dobry kocia ekipo FFFiP !
Mruuuuczę do was!
Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości