Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2012 10:38 Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Szukam jakiegoś dobrego alergologa przyjaznego kotom w Łodzi.

Od jakiegoś czasu spotykam się z facetem, który niestety ma mocną alergię na koty, a ja nie wyobrażam sobie życia bez kociaków. Chciałabym go odczulić. Dowiedzieć się jak to wygląda i ogólnie to co z tematem jest związane.

selya

 
Posty: 355
Od: Pon sie 22, 2011 16:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 02, 2012 11:02 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Jestes z Łodzi.
DgZies w necie byłbardz dobry artykuł o odczulaniu, ale zginął mi link.
Wrzuć w google "aleriga Łódź, odczulanie" - może wyskoczy.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 07, 2012 15:41 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Daj znać, jak już kurację przejdziesz. Ciekawa jestem jej skuteczności.

Bo na temat związku pasożytów z alergiami całkiem odmienną teorię słyszałam. Przez tysiące lat ludzie żyli zarobaczeni, razem z robakami przebiegała nasza ewolucja, dla naszych organizmów ich obecność była czymś oczywistym. Dlatego kiedy nagle (kilkadziesiąt lat temu) stworzyliśmy sobie takie sterylne, pozbawione zarazków i pasożytów warunki - nasz układ odpornościowy wariuje. Jest gotowy do walki z pasożytami, a tych nie ma - to gwałtownie reaguje na inne, zupełnie niegroźne bodźce. Nie mam pojęcia, na ile to naukowa i udowodniona teoria, ale całkiem wykształcony pan doktor mi ją przedstawił. ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto lut 07, 2012 15:49 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

alukah, tak sobie po twoim poście myślę, że rany jak dobrze, że mam ciągle bałagan w domu, może przez to mniej choruję :ryk:

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 16:26 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

alukah, z tym brakiem sterylności to pan doktor coś nie tak wyjaśnił, problem polega na czymś innym, otóż, kiedy żyliśmy sobie w błotku i syfie, pośród robaczków i innych paskudztw, nasza odporność była cool, pełno przeciwciał itd. poza tym selekcja naturalna od dziecka, dzisiaj mamy spieprzoną florę bakteryjną, żremy chemię we wszystkim co jest, i wyciągamy z niebytu dzieci które kiedyś nie miałyby szans na przeżycie (dla ścisłości - to akurat jest piękne, moje dziecko też urodziło się ledwie żywe) więc pasożyty cudnie reagują na nasz brak odporności, poza tym nikt mi nie wmówi że jakiekolwiek pasożyty w moim ciele są normalne, dlatego się nazywają PASOŻYTY anie milusie DROBNOUSTROJE :) po lekturze całości tego co załączyłam, będziesz widziała tyle co ja, dodatkowo proponuje przeczytać posty z tego forum http://forum.gazeta.pl/forum/w,578,5788 ... _.html?v=2, ręce opadają na ignorancję i głupotę lekarzy, wszyscy fascynują się Housem, ale każdy postępuje jak doktór Pawlicki z Radoliszek (kto oglądał Znachora wie o czym mówię:)) żenada. Tak więc róbmy swoje. Sam fakt że idziesz do lekarza i mówisz mu że masz od kilku tygodni katar, a on pierwsze co robi to pyta cię czy nie masz kota? no ludzie!! mój tata zawsze się śmiał: mota w domu kota? samo po kątach srota, a na kota zganiota!!

kamator

 
Posty: 5
Od: Wto lut 07, 2012 15:24

Post » Wto lut 07, 2012 19:32 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

[...]

Och, jaka piękna kryptoreklama! Uwielbiam marketing szeptany! :ryk: :ryk: :ryk:

Co do alergii - odczulanie od zwierząt jest całoroczne, zastrzyki przyjmuje się bodajże raz w miesiącu. Całe odczulanie może potrwać nawet 2 lata. Skuteczność jest jednak dość spora, no i komfort życia też się poprawia. Poza tym trzeba pamiętać, że alergia + kontakt z alergenem = po kilku latach astma, więc jeśli macie mieć koty, to jest chyba najlepsze rozwiązanie :).
Ostatnio edytowano Wto lut 07, 2012 20:04 przez alix76, łącznie edytowano 1 raz
Powód: usunęłam cytat

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42

Post » Wto lut 07, 2012 20:39 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Gburiofurio, wcale Ci się nie dziwię że tak to odczytałaś, też bym tak to odebrała, :) ja też uwielbiam marketing szeptany:D, nawet wyobraź sobie jestem przedstawicielem handlowym w firmie farmaceutycznej, ale nie u kapucynów, haha, nie obrażam się, mam nadzieję że mi pomoże, a przede wszystkim mojemu synkowi, jestem trochę pod ścianą i szukam wyjścia z sytuacji, jeśli zaś dzięki temu odkazimy się choć trochę to warto, no i jeszcze jedno - kto moja droga miałby zapłacić za marketing szeptany, który jest naprawdę drogi, w imieniu braciszków kapucynów, sprzedających preparat za 20zł, popatrz na fora i ludzi piszących o tych kroplach, czy myślisz że kapucynów stać na opłacenie tak wielu szeptaczy? Pozdrawiam, i życzę zerowej alergii na cokolwiek. Czujność jest dobra, zdrowy rozsądek jeszcze lepszy, ale czasem trzeba komuś zaufać, gdybyśmy nikomu nie wierzyli, to wszystkie świątynie świata byłyby tylko festiwalem architektury

kamator

 
Posty: 5
Od: Wto lut 07, 2012 15:24

Post » Wto lut 07, 2012 20:43 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

a! jeszcze jedno, jeśli odczulanie byłoby tak proste i szybkie, bardzo chętnie się poddam, ale odczulanie kociego alergenu jest skomplikowane i długotrwałe (3-5 lat i nie każdemu pomaga), a jeśli coś innego jest powodem, warto sprawdzić i pozbyć się przyczyny:), to mówiłam ja: alergik od 4 roku życia czyli od 33 lat. Kto będzie czuł potrzebę, sprawdzi, kto nie, to nie sprawdzi, ale zawsze warto się podzielić nadzieją, dla mnie to jakaś nadzieja.

kamator

 
Posty: 5
Od: Wto lut 07, 2012 15:24

Post » Wto lut 07, 2012 21:06 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Cóż, ja jednak wolę ufać lekarzom.
A marketing szeptany wcale drogi nie jest - wiem, co mówię :).

Odczulanie jest czasochłonne, to prawda, ale chyba warto poświęcić te 3 lata na odczulanie i mieć spokój na całe życie? Czy akurat na kocią sierść jest szczególnie skomplikowane - nie wydaje mi się. Jest po prostu całoroczne, jak na wszystkie zwierzęta. Zresztą, na pyłki też można odczulać się całoroczne, to pewniejsze niż odczulanie sezonowe i "dożywotnie" (sezonowe, jak sama nazwa wskazuje, trzeba powtarzać co sezon).

A pasożyty nie są przyczyną alergii - a przynajmniej nie ma na to żadnych wiarygodnych badań.

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42

Post » Wto lut 07, 2012 21:50 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

przeczytaj proszę artykuł nieżyjącej już niestety Pani doktor Wartołowskiej, do którego link podałam w swoim pierwszym poście, ponieważ go usunięto, podaję jeszcze raz, nie ma on nic wspólnego z szarlatanerią, pisze go lekarz na podstawie wieloletniej praktyki, tego czy są na to dowody naukowe czy nie, nie komentuję, bo badania często są przeprowadzane na zlecenie firm farmaceutycznych, które chcą żeby badać to na czym im zależy, podobnie jak media częstują nas wiadomościami w taki sposób żeby się to sprzedawało. Ja nie wiem o istnieniu takich badań bo nie szukałam takich informacji, a jeśli Ty posiadasz rzetelne informacje o tym że takowych nie ma, zawsze możesz to udowodnić, jeśli nie posiadasz, nie powinnaś szafować taką informacją. Proponuję Ci najpierw przeczytaj i poznaj, a potem możesz się ustosunkować, ja byłam zszokowana tym co przeczytałam i usłyszałam, zaczęłam grzebać dalej i znalazłam dużo informacji na ten temat, ludzie mają za mało pokory wobec zjawisk których nie znają, a lekarze, przepraszam ale znam to środowisko i prawda wygląda tak jak wygląda, ida na łatwiznę, najlepiej zrzucić winę na pierwszy z brzegu czynnik, zamiast czasem pobawić się w przytoczonego wcześniej Housa. Dodam, iż Pani Wartołowska leczyła pasożyty standardowymi lekami, nie medycyną naturalną, więc tym w co wierzysz, a jeśli w blisko 2000 leczonych przypadków, objawy alergii i astmy ustępowały po pozbyciu się pasożytów, to jednak świadczy o tym że alergie jak najbardziej mają związek z obecnością "innych". Zanim skrytykujesz i podasz "oficjalne" dane jako jedyną, słuszną prawdę, poszukaj i poczytaj na ten temat. Pozdrawiam. http://www.polskiesm.pl/Dokumenty/22_Do ... cz_sie.pdf

kamator

 
Posty: 5
Od: Wto lut 07, 2012 15:24

Post » Wto lut 07, 2012 21:53 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

wracając do pierwszego Twojego zdania - to są właśnie obserwacje lekarzy, to że używasz słowa "jednak" świadczy o tym iż nawet nie zajrzałaś do załączonych linków, a napisałaś posta na podstawie tego co po prostu wiesz, a to trochę mało żeby kogoś oceniać.

kamator

 
Posty: 5
Od: Wto lut 07, 2012 15:24

Post » Śro lut 08, 2012 9:03 Re: Alergia na koty - pomocy ;) Łódź

Oczywiście przeczytałam już wtedy. Artykuł nie ma żadnego uzasadnienia w badaniach, poza badaniami autorki, które nigdzie nie zostały opublikowane. Żadnej bibliografii, statystyki podane nie wiadomo skąd. To chyba mówi samo za siebie :roll: . Więcej na ten temat pisać nie będę, bo szkoda mi czasu na takie bzdury.

gburiafuria

 
Posty: 34
Od: Wto kwi 12, 2011 21:42




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Claude-meave, Lifter i 123 gości