Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2012 7:32 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Rujkę można wyciszyć tabletką i ciachnąć.Szczególnie, jeśli kocurek , hm..interesuje się kotką.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 07, 2012 13:08 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Tak na marginesie, może kogoś zainteresuje. Warto przeczytać.

http://weterynarz-radzi.pl/content/kiedy-najwcześniej-można-sterylizować-kotki-i-kocury

http://tiny.pl/hjsbm (jeśli powyższy link źle się wklei)

Mocny cytat z tego artykułu:

Z uwagi na dobro zwierząt (tu kotów), kastracji można dokonywać najwcześniej po pierwszej rui u kotek i po ukończeniu 8 miesięcy u kocurków. Jednakże, taki termin jest możliwy tylko wtedy, gdy istnieją poważne wskazania lekarskie lub behawioralne do wykonania zabiegu w tym wieku.

Optymalnym wiekiem do dokonania kastracji (kotek i kocurów), pod względem zdrowotnym i fizycznym (rozwojowym) oraz behawioralnym, jest ukończenie przez młode koty co najmniej pełnych 12 miesięcy.


Chodzi tu nie tylko o dojrzałość płciową, ale również fizyczną i emocjonalną oraz psychiczną. przejście okresu dojrzewania nie czyni od razu z kotki czy kocura kota w pełni dojrzałego i rozwiniętego biologicznie (osobniczo). Do tego potrzeba czasu. Kotka jest w pełni gotowa do macierzyństwa dopiero w wieku 2 lat - 2,5 roku. Podobnie jest z kocurem. Zasadniczo więc, koty powinny być kastrowane dopiero w tym wieku. Zwykle jednak jest to niemożliwe, z uwagi na ich zachowania związane z prokreacją (znaczenie terenu, zaburzenia hormonalne u kotek itp.).

Żądania (oczekiwania) kupców są niemoralne i niehumanitarne. Zwierzę nie może być traktowane jak rzecz. Zwierzę jest tak samo istota żywą jak my ludzie i podlega tym samym prawom biologicznego rozwoju co my.

Nie sądzę, by ci nabywcy zaakceptowali zabieg kastracji u jakiegokolwiek dziecka w wieku 4-5 lat, ani nawet w wieku dojrzewania. Każdy wie, do jakich deformacji fizycznych, biologicznych i psychicznych doprowadza kastracja - im wcześniejsza tym większych (niedorozwój fizyczny, psychiczny, emocjonalny, zaburzenia wzrostu, brak mutacji u chłopców itp.).

Zatem tzw. wczesne kastracje (kilka-kilkanaście tygodni czy nawet kilka miesięcy życia) to istne barbarzyństwo niegodne człowieka, a tym bardziej lekarza weterynarii.

Jeśli ci ludzie (nabywcy) nie odstąpią od swoich żądań, to znaczyć będzie, że nie są godni tych kotów, ze nie zasługują na to by się nimi opiekować, bo ich stosunek do zwierząt jest nieludzki, przedmiotowy, barbarzyński. Oni w takim przypadku nie powinni opiekować się żadnymi zwierzętami, bo je skrzywdzą w taki czy inny sposób, gdyż dla nich zwierzęta niczym się nie różnią od mebli czy bibelotów na półkach. Tacy ludzie często potem pozbywają się niechcianych już zwierząt w bardzo "różny" sposób.

W USA jeszcze w szerszym stopniu znęca się nad zwierzętami, bo tam na porządku dziennym jest wykonywanie zabiegów usuwania kotom pazurów, by nie drapały drogich mebli, czy strun głosowych psom, by szczekaniem nie zakłócały spokoju.

neofelis

 
Posty: 52
Od: Czw wrz 01, 2011 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 13:10 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Pan Kawski jest już dosyć znany na forum - i nie jest to najlepsza sława ;)

Btw. na temat odpowiedniego wieku do kastracji, argumentach za i przeciw wczesnej kastracji na tym forum przetoczyło się wiele burz. Jeśli wpiszesz do wyszukiwarki "wczesna kastracja", albo "można kastrować 12-tygodniowe kocięta" to znajdziesz odpowiednie wątki.

Edit: a porównywanie skutków medycznych kastracji zwierząt do kastracji ludzi już samo w sobie świadczy o niezbyt wysokiej zawartości merytorycznej cytowanej przez Ciebie wypowiedzi pana Kawskiego.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto lut 07, 2012 14:17 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

seidhee pisze:Pan Kawski jest już dosyć znany na forum - i nie jest to najlepsza sława ;)

Btw. na temat odpowiedniego wieku do kastracji, argumentach za i przeciw wczesnej kastracji na tym forum przetoczyło się wiele burz. Jeśli wpiszesz do wyszukiwarki "wczesna kastracja", albo "można kastrować 12-tygodniowe kocięta" to znajdziesz odpowiednie wątki.

Edit: a porównywanie skutków medycznych kastracji zwierząt do kastracji ludzi już samo w sobie świadczy o niezbyt wysokiej zawartości merytorycznej cytowanej przez Ciebie wypowiedzi pana Kawskiego.

Ja się akurat z gościem zgadzam. A porównanie jest jak najbardziej sensowne - mechanizm dzialania hormonów plciowych jest taki sam u obu gatunków.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław


Post » Wto lut 07, 2012 14:53 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

A co on ma na sumieniu? Bo mi się z niczym nie kojarzy i nawet nazwiska nie znam, choć z Wroclawia jestem.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 07, 2012 14:55 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

felin pisze: A porównanie jest jak najbardziej sensowne - mechanizm dzialania hormonów plciowych jest taki sam u obu gatunków.


Serio? Jakbym dała sobie usunąć macicę i jajniki, to tak samo by mi się to przysłużyło, jak kotce?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto lut 07, 2012 15:01 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

seidhee pisze:
felin pisze: A porównanie jest jak najbardziej sensowne - mechanizm dzialania hormonów plciowych jest taki sam u obu gatunków.


Serio? Jakbym dała sobie usunąć macicę i jajniki, to tak samo by mi się to przysłużyło, jak kotce?

Na pewno nie mialabyś szans na raka szyjki macicy czy jajników. To spory plus, moim zdaniem 8)
Gwoli ścislości - chodzilo mi o wplyw hormonów plciowych na rozwój fizyczny. Nie da się zaprzeczyć, że takowy istnieje.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 07, 2012 15:19 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Jest na forum dinzoo,która kupiła kotkę brytyjkę po sterylce w wieku 3 miesięcy 8O 8O ten hodowca oszalał.Ja u weta pytałam i kotka po pierwszej rui,a kocur 6 miesięcy powinny być ciachane.W kilku klinikach mówili to samo.Co innego dzikie bo nawet się nie wie kiedy miały pierwszą ruję.Nie życzę takiej rui jak miała moja kotka 8O 8O jest teraz na hormonie w zastrzyku bo ruja była bardzo silna i jest niejadkiem,a tabletki jednak później działają ktoś z forum mi mówił po swoich doświadczeniach i trzeba dać lepiej po jedzeniu.Kotka nie zaszczepiona bo co chcę to zapalenie gardła lub inne historię.Zwlekałam i teraz pójdzie bez szczepienia :( a boję się.Nie chcę,ale muszę.Strasznie cierpiała :( To był pierwszy raz widoczny dla mnie.Kotka dinzoo chorowała od małego rok czasu i jeszcze ma nawroty.Myślę że przez tego "hodowcę",a jej braciszek nie żyje.
Jeśli Twoje koty są zdrowe zrób to szybko już czas :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 07, 2012 15:29 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

felin pisze:Gwoli ścislości - chodzilo mi o wplyw hormonów plciowych na rozwój fizyczny. Nie da się zaprzeczyć, że takowy istnieje.

Oczywiście, ale trzeciorzędowe cechy płciowe (np. mocne umięśnienie, szeroka mordka u kocurów) mają znaczenie właśnie w aspekcie rozrodczości - są atrakcyjne dla kotek, a innym kocurom pokazują "męską jakość" tego osobnika. A skoro nasz kocur ma być wykastrowany i nigdy nie będzie ojcem, to te cechy są mu zupełnie zbędne. Zgadzamy się chyba wszyscy, że koty to nie ludzie, nie fantazjują o rodzicielstwie, nie wiążą swojej samooceny z obecnością lub brakiem narządów rozrodczych. Dlaczego więc męski wygląd miałby być taki ważny dla kocura?

Dla kotek sterylizacja ma też ważny aspekt zdrowotny - wykonana przed pierwszą rują skuteczniej chroni przed nowotworami. Jasne, w biologii nic nie jest czarno-białe, tak wcześnie wykonany zabieg ma swoje zalety, a (prawdopodobnie) ma też wady. Każdy opiekun musi sam zdecydować, kiedy jest właściwy moment.

Prawdę mówiąc nie rozumiem argumentacji cytowanego pana doktora. Mnie porównanie do ludzi nie oburza - po prostu wydaje mi się nietrafne. W naszym społeczeństwie wszyscy mamy prawo do rozrodu (nawet jak chcielibyśmy się go zrzec :roll: ), często jesteśmy oceniani przez pryzmat naszej płodności czy "jakości" rodzicielstwa, z przynależnością do konkretnej płci wiążemy też własną samoocenę (dobrze wiadomo, jak ciężko mają osoby, które są "inne", np. przeszły zmianę płci). U domowych zwierząt takie problemy nie występują. A w każdym razie - nic mi o nich nie wiadomo. Jeśli są jakieś badania, które dowodzą obniżonej jakości życia zwierzaków wcześnie kastrowanych (poniżej roku), to chętnie się z nimi zapoznam. Póki co argumentacja pana doktora mnie nie przekonuje.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Wto lut 07, 2012 15:30 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Kastracja kotki PRZED pierwszą ruja minimalizuje ryzyko zachorowania na raka sutka. Czekanie na ruje jest bez sensu.

felin pisze: (...)
Ja się akurat z gościem zgadzam. A porównanie jest jak najbardziej sensowne - mechanizm dzialania hormonów plciowych jest taki sam u obu gatunków.

Biorac pod uwagę wszystkie (zasadnicze) różnice w cyklu hormonalnym kota i człowieka raczej nie posuwałabym się do takich porównań.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lut 07, 2012 15:33 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Może być przed pierwszą rują,ale bez przesady nie 3 miesięczne.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lut 07, 2012 15:38 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

alukah pisze:
felin pisze:Gwoli ścislości - chodzilo mi o wplyw hormonów plciowych na rozwój fizyczny. Nie da się zaprzeczyć, że takowy istnieje.

Oczywiście, ale trzeciorzędowe cechy płciowe (np. mocne umięśnienie, szeroka mordka u kocurów) mają znaczenie właśnie w aspekcie rozrodczości - są atrakcyjne dla kotek, a innym kocurom pokazują "męską jakość" tego osobnika. A skoro nasz kocur ma być wykastrowany i nigdy nie będzie ojcem, to te cechy są mu zupełnie zbędne. Zgadzamy się chyba wszyscy, że koty to nie ludzie, nie fantazjują o rodzicielstwie, nie wiążą swojej samooceny z obecnością lub brakiem narządów rozrodczych. Dlaczego więc męski wygląd miałby być taki ważny dla kocura?

Dla kotek sterylizacja ma też ważny aspekt zdrowotny - wykonana przed pierwszą rują skuteczniej chroni przed nowotworami. Jasne, w biologii nic nie jest czarno-białe, tak wcześnie wykonany zabieg ma swoje zalety, a (prawdopodobnie) ma też wady. Każdy opiekun musi sam zdecydować, kiedy jest właściwy moment.

Prawdę mówiąc nie rozumiem argumentacji cytowanego pana doktora. Mnie porównanie do ludzi nie oburza - po prostu wydaje mi się nietrafne. W naszym społeczeństwie wszyscy mamy prawo do rozrodu (nawet jak chcielibyśmy się go zrzec :roll: ), często jesteśmy oceniani przez pryzmat naszej płodności czy "jakości" rodzicielstwa, z przynależnością do konkretnej płci wiążemy też własną samoocenę (dobrze wiadomo, jak ciężko mają osoby, które są "inne", np. przeszły zmianę płci). U domowych zwierząt takie problemy nie występują. A w każdym razie - nic mi o nich nie wiadomo. Jeśli są jakieś badania, które dowodzą obniżonej jakości życia zwierzaków wcześnie kastrowanych (poniżej roku), to chętnie się z nimi zapoznam. Póki co argumentacja pana doktora mnie nie przekonuje.

Dla mnie też.
Przed nowotworami narządów rodnych i sutka. Przed nowotworami kości już nie.
A jeśli chodzi o transseksulaistów, to ich wlasna ocena po zabiegu raczej się poprawia - inaczej by się nie decydowali.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 07, 2012 15:47 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Jana pisze:Kastracja kotki PRZED pierwszą ruja minimalizuje ryzyko zachorowania na raka sutka. Czekanie na ruje jest bez sensu.

felin pisze: (...)
Ja się akurat z gościem zgadzam. A porównanie jest jak najbardziej sensowne - mechanizm dzialania hormonów plciowych jest taki sam u obu gatunków.

Biorac pod uwagę wszystkie (zasadnicze) różnice w cyklu hormonalnym kota i człowieka raczej nie posuwałabym się do takich porównań.

Proszę: http://www.genomenewsnetwork.org/articl ... mans.shtml
Wygląda na to, że jednak się aż bardzo tak nie różnimy pod tym względem :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 07, 2012 15:49 Re: Kastracja, sterylizacja przede mną. Kilka pytań...

Nie wiem nic o związku "wczesnej" (poniżej roku) kastracji i raka kości. Jeśli masz na ten temat jakieś materiały - proszę o linki czy inne źródła. Chętnie poczytam.

W kwestii osób transseksualnych - trochę nie na temat, ale jeśli znasz kogoś takiego, to po prostu z nim porozmawiaj. Niezależnie od tego, czy czuje się po zmianie płci lepiej czy gorzej, wciąż przez większość społeczeństwa jest postrzegany jako inny, dziwny, gorszy. Nie słyszałam za to, żeby koty automatycznie odtrącały kastrowane osobniki.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości