Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
emi_81 pisze:Dziękuję za wypowiedzi, Filipka zaszczepię by mieć spokojne sumienie i głowę. Rzeczywiście podejście "mojego" weta jest dziwne zwłaszcza, że kilka razy mówiłam iż kot jest niewychodzący. Mieszkam niestety w małej mieścinie za Katowicami i mam dostęp do dwóch wetów z czego jeden to dobry jest tylko w usypianiu zwierząt ale niczym innym.
Chyba będę musiała podjechać do innego miasta. Moje kocisko jest rosłe:) choć obecnie na diecie dla "grubasków". Tylko niech mrozy ustąpią.
Co do balkonu, tak jest zabezpieczony aczkolwiek i tak trzeba pilnować Filipka bo raz przeszedł balustradą do sąsiadów i na lato też górę odgrodzimy siatką, trudno. Zwłaszcza, że to szóste piętro.
naline pisze:Jeśli kot przeszedł do sąsiadów, tzn że nie jest zabezpieczony.
Balustrada nie jest problemem dla kota. Może z niej wypaść. Zabezpieczony balkon to osiatkowany.
Pamiętaj, że kot może spaść i zrobić sobie krzywdę, albo uciec, zagubić się.
Lepiej temu zapobiegać.
Cieszę się, że już masz jakieś namiary na wetów.
emi_81 pisze:
Co do balkonu, tak jest zabezpieczony aczkolwiek i tak trzeba pilnować Filipka bo raz przeszedł balustradą do sąsiadów i na lato też górę odgrodzimy siatką, trudno. Zwłaszcza, że to szóste piętro.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kocidzwoneczek, Manuelowa i 141 gości