» Nie lut 05, 2012 20:00
Re: Potrzebna pomoc. Mały dom tymczasowy w Szczytnie
No to mam następna biedę, kochającą ludzi i trochę wycofaną, same kosteczki, cudowna, tylko bardzo chora, dostała, zastrzyki teraz deje jej unidox, powinnam ja zaszczepić ale w jej stanie to zabójstwo. Jest bardzo chora, bardzo. Nie chciano jej wydać ze schroniska bo taka chora. Oczki ledwo otwiera, jeżeli ktoś chce może jej policzyć każdą kosteczkę, miziak kochany. Płakać się chce jeżeli będę mogła to wstawię jej zdjęcia ale na zdjęciach nie widać tragedii i charakteru, sąsiadka dopiero jak przytuliła to zobaczyła szkielet. Koty sa szczupłe (moje są bo latają demolując mieszkanie) ale nie można im policzyć kostek w kręgosłupie to jest szkielet kochany cudowny, czekający na człowieka. Kurcze nie potrafię wyrazić bólu, złości i łez które wylałam nad tym cudownym stworzeniem, który jej zrobił tak wiele krzywdy, kot 5 miesięczny który uwielbia czlowieka, w dupie z takim człowiekiem.