Skarpecia, Niunia, PusiaKlusia, Kelsi i Fajans

Aaa! Proverę. :lol:

Zgadza się, trzeba poczekać, nawet dłużej.
Dobrze będzie!

Jedyny plus to to, że noce już spokojniejsze. Jeden wet powiedział, żeby poczekać jeszcze tydzień, jak minie to kolejny tydzień i sterylka, a jeśli nie minie to jest to 'rujka permanentna' i trzeba mimo to ciachać

No właśnie w czasie takiej rujki podaje się coś, żeby ją wyhamować, i ciacha.

Witamy!

Nareszcie jej przeszło, jest znowu sobą-czyli kochaną pieszczochą o swoim własnym charakterku

Jednak przez przejścia z kociakami jej futerko wygląda tragicznie, więc przeszła dziś kąpiel aby jej futerko nieco poprawić. Jest grzeczniutka, choć widać było że jej wcale to nie pasuje że siedzi cała mokra w wannie nie mam ani śladu po jej pazurkach

Ona strajkuje po cichu, czeka na odpowiedni moment do ucieczki a wcześniej jest 'flakiem'. Teraz siedzi i wylizuje się do sucha-o mróz nie trzeba się martwić w domu mam +23C

A sterylka czeka ją 3.02.2012 Więc niedługo!

Kotojeż

Ja jej kupiłam ostatnio kurze serduszka na przekąskę żeby ja trochę rozpieścić, a ta ich nawet gryznąć nie chce :evil:

Wrr!

A tu dodaję filmiki Mojego skarba

http://www.youtube.com/watch?v=QIkTQqiT ... ature=plcp

http://www.youtube.com/watch?v=sCCbI_18 ... ature=plcp

Już po zabiegu, zatacza się Peciulka jeszcze, ale wygląda na to że będzie ok

Ojoj, przegapiliśmy!! :oops:

Hejka Skarpeciu słodka, ale Ty się słodko bawisz! :1luvu:

I jak, już coś jadła??

kalair pisze:Ojoj, przegapiliśmy!!
Hejka Skarpeciu słodka, ale Ty się słodko bawisz!
I jak, już coś jadła??

Nie jadła, miejsca sobie znaleźć nie może, pół godziny po tym jak ją przywiozłam zaczęła próbować chodzić, teraz 'poszła' do kuchni.
No i 2 razy wymiotowała.
I podobno u weta po zabiegu no i raz już w domu się zesikała.
Chyba będzie ok :roll:

, wet mówił, ze nie widział tam żadnych zmian przy sterylce. Ranka nie jest duża, jest popsikana sreberkiem i naklejony jest taki plasterek na ranę.
Ale się stresuję tym wszystkim

tak się o moją malutką boję. A wcześniej nie miałam styczności z kotką po sterylce, jedynie z kocurkiem po kastracji ale to nie to samo, w końcu kastrat to nie taki poważny zabieg..

Spokojnie, dojdzie do siebie, dobrze, że siusiała!! :ok:

Jak wymiotuje. to na razie nic jej nie dawaj. Ewentualnie kilka namoczonych chrupków za jakiś czas, Poczekaj z godzinkę, i jak nie zwymiotuje można już jej normalnie dać jeść.

No niestety, koty po narkozie właśnie tak się zachowują denerwująco, włażą gdzie n ie trzeba, i w ogóle mają goopie pomysły. Więc uważaj. Będzie dobrze! :ok:

Podtykałam jej jedzenie, ale nawet nie chciała, kupiłam jej lepsiajszą porcyjkę w nagrodę że taka grzeczna

A i tak nie chce

Lezy sobie pod stołem w kuchni więc ją tak zostawię póki nie dojdzie do siebie

Znów zwymiotowała, nic nie zjadła, ale.... chciała wskoczyć na fotel, jak ją zabierałam zamiauczała na protest.. pół godziny potem... już leżała na łóżku

Co za uparte kocisko! Ciekawe jak zeskoczy! :roll:

Kubraczka nie ma? Pilnuj.

Powinna leżeć w ciepłym miejscu, przykryj ją może czymś.

Chyba jest na mnie obrażona bo nie chce nic tknąć ode mnie, choć widziałam jej pierwszą reakcję na zapach otwieranego paszteciku, ale nie! ona mi kuku zrobiła to nie wezmę :lol:

Nie plączą się jej już nogi ale chodzi jakby w szoku była.
Nawet już w nocy z kuwety korzystała

Tylko musiałam za nią uszko drapać bo nogą tylną nie dostanie :kotek:

Ale jeść już powinna. Dobrze, że do kuwetki chodzi!! :ok:

kalair pisze:Ale jeść już powinna. Dobrze, że do kuwetki chodzi!!

Nie chce ode mnie nic, a kupiłam jej na poprawę apetytu Sheba z wołowiną, no i klops. Jak jej podsunęłam to sobie poszła, a jak poszłam za nią, to jeszcze dalej poszła :ryk:

Obrażona na mnie jak nic!

A tu ją teraz przyłapałam jak brzuchol łysy pokazuje

A tu wczoraj tuż po przywiezieniu

Niuńka słodka, buziaczki w ten brzusio! :1luvu:

No, musi przemęczyć, i potem będzie już tylko dobrze. Ale uważaj, zeby nie rozdrapała ranki.

Skarpecia, Niunia, PusiaKlusia, Kelsi i Fajans

Kto przegląda forum