Przyczyny kulawizny prośba o rady :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 01, 2012 23:07 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

Ja pierdziele Bozenka normalnie akcja jak u mnie, oby nie skonczyla się podobnie :( mi tylko wydaje się dziwne ze na wczoraj wieczor kot nie mial DT i mialam dziś popoludniu przyjechac przywiezc mu zarcie i ukochac a dziś jak się okazalo ze mam dla niego dt i chce go zabrac to wyparowal bo nagle dt się znalazl. Jedzenia wziac nie chcieli, kasy za badania tez nie...oby to tylko dziwnie wygladalo :/ jutro zadzwonie do wolontariuszki, jak z nia rozmawialam wszystko było ok, dziwnie zaczelo się odkad kazala mi już dalej rozmawiac z wlascicielka schroniska. Macie wogole jakies doswiadczenia z Azylem pod psim aniolem w Falenicy bo to tam?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 01, 2012 23:13 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

oj macie :( ale z psiakami...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lut 02, 2012 9:19 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

czyli złe? no to pięknie :( oby to był wyjątek, mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku Dzisiaj zadzwonię do tej wolontariuszki z którą najpierw rozmawiałam i wybadam sprawę, zapytam wprost, czemu mi nie chcą dać namiarów na DT
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw lut 02, 2012 9:26 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

trzymam kciuki....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lut 02, 2012 9:29 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

Dzięki, ale powiedz Bożenka jakie masz te złe doświadczenia? co się stało?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lut 03, 2012 14:00 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

Udało mi się zdobyć od wolontariuszki numer telefonu do DT Leosia :) bo tak go ochrzciłam :) wg opiekunki kotek był bity tam gdzie przebywał, bo gdy wyciąga się do niego rękę by pogłaskać kładzie się na płasko i przymyka oczki :( tak czy inaczej powiedziała, że w te 2 tyg powinien się zsocjalizować. Niestety wczoraj była z nim u weterynarza bo ma katar :( mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko dojdzie do siebie bidulek :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lut 03, 2012 14:08 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

Dojdzie, dojdzie, zobaczysz.Na herpesa najlepszy jest Enisyl-F ( l`lizyna, białko, nie antybiotyk).Poradzisz sobie, nawet jeśli odbierzesz nie całkiem doleczonego.Koty w dobrym, kochającym domku, nie narażone na stres zdrowieją szybciutko. Wiem, że będziesz mieć osiatkowany balkon, to bardzo dobrze.Moje wychodzą codziennie, nawet w czasie mrozów, chociaż wtedy na krótko i są zahartowane.Gucia ma sześć lat, jest u mnie od kociaka i nigdy nie chorowała.Mela to kotka po przejściach, ale od kilku lat chodzę z nią do weta tylko do kontroli.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 03, 2012 14:11 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

Ja teraz chwilowo stacjonuje u Mamy póki mieszkanko się remontuje więc śpię w łóżku z Lunką moją kochaną :) ta hrabianka codziennie rano domaga się wypuszczania na balkon, ale po otwarciu drzwi i wyściubienia nosa otrząsa się i zwiewa w podskokach do domu hahahaa :) chyba nie lubi mrozów :) balkon będzie osiatkowany w nowym mieszkaniu, znalazłam już firmę, która mi to zrobi mimo że jest półkolisty. W przyszłym tygodniu przyjadą na pomiary :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt lut 03, 2012 14:19 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

Jej sprawa.Ja nie zmuszam.Czaruś by z balkonu nie schodził, niezależnie od temperatury, Mela, jak Luna na chwilę i wraca.Tak ma być.Będziesz miała cudne koty, mnie się to pingwiniątko szczególnie podoba.Miałam różne na DT, ale klasycznego pingwinka nigdy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 03, 2012 14:21 Re: Adoptowałam przysłowiowego kota w worku :) jeszcze 2 tyg

:) ja marzyłam o pingwinku albo krówce, a mój mąż chciał rudzielca więc oboje jesteśmy zachwyceni wymarzonymi kotami :) mam tylko nadzieję, że się polubią, chociaż myślę, że u małych kociaków w tym samym wieku zresztą nie powinno z tym być problemu :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 8:59 Re: Leoś mój rudasek-dziś odwiedziny w DT :))

Dzisiaj jadę odwiedzić Leosia w DT, wiozę mu wyprawkę :)) karmę, zabawki i kocyk :) mam nadzieję, że mój słodziak już się wykurował z KK, a tymczasem póki chałupa w remoncie cieszę oczy i duszę moją Kochaną pierworodną :D Luneczką pod maminym dachem, czyż nie jest słodka

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 20:07 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

Już po odwiedzinach, Leoś jest przesłodki i przekochany. Od razu się wtulił we mnie i zasnął mi na rękach. Martwię się jednak o niego, bo objawów KK już nie ma, ale jest strasznie słabiutki, ospały. Pani z Dt mówi, że ciągle praktycznie śpi, rzadko się bawi czy rozrabia, apetyt mu jednak dopisuje. Testy na FIV i FELV negatywne, zastanawiam się co mu może dolegać, oczki takie ospałe ma i taki smutny i śpiący, zupełnie nie jak mały kociak, martwię się :cry: a oto Leoś

Obrazek
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 20:47 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

I Luna i Leoś są pieknymi kotami. Szkoda, że Leoś niedomaga. Trzymam kciuki za zdrówko. Dostaje coś na zwiększenie odporności?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lut 08, 2012 21:52 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

Goyka, będzie u Ciebie już niedługo, poobserwujesz go, zabierzesz do dobrego weta na przegląd , nie martw się na zapas.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 09, 2012 9:31 Re: Leoś mój rudasek-po wizycie w DT czy coś mu dolega :(

Dzięki Ewuniu, jesteś taka Kochana, wspierałaś mnie 4 lata temu jak Luna miała 2 miesiące i była moim pierwszym kotem i teraz znów mogę na Ciebie liczyć :1luvu: w nagrodę zdjęcie Leosia

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości